Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich po raz pierwszy na forum :) i z góry proszę o nierozpatrywanie tematu w kontekście debiutu, ponieważ jak widać temat kontrowersyjny i dziwny, a zatem ciekawy i chciałbym żeby potraktowany został poważnie a doświadczenie z malawi powiedzmy, że po prostu już jest:)

Do rzeczy: przez 2 lata byłem święcie przekonany, że posiadam harem Socolofi 1+4. Jednak ostatnio zauważyłem, że domniemany samiec nosi ikrę i sytuacja ta zdarzyła się 2x, czyli na 100% wszystkie z posiadanych ryb nosiły ikrę. Sytuacja tym bardziej dziwna, iż "samiec" wykazuje wszystkie cechy samca łącznie z zapładnianiem przez niego ikry (tak tak podglądało się...;]), z tym że cechy te nie są stosunkowo silne- dosyć słaby terytorializm, słabo goni samice, chociaż elongatusowi, jak trzeba, potrafi się postawić. Jeżeli chodzi o budowę, trochę większy, masywniejszy od pozostałych, dużo atrap jajowych, jednak płetwy zaokrąglone i niespecjalnie wydłużone. Istotny może być fakt, że każda z nich wypluwa ikrę po kilku dniach.

I TERAZ: CZY może z braku samca, najsilniejsza samica bohatersko została transwestytą, CZY muszę odstawić leki, których nie biorę, CZY mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem samca cioty, który dodatkowo żeby wzmocnić tą pozycję wpadł na oryginalny pomysł noszenia ikry, robiąc z siebie pośmiewisko na całe akwarium?

Końcówka średnio poważna ale liczę na opinie z waszej strony, może ktoś już się z tym spotkał, słyszał, czytał, a może każdy ma taka sytuacje w akwarium a ja niedoinformowany robię aferę, nie wiem ;)

Chyba wszystko, pozdro!

Opublikowano

Sory za jakość, pożyczyłem aparat.. co do inkubacji, ryba oczywiście na zdjęciach nie nosi ikry, bo już ją wypluła, połknęła, sprzedała bądź oddała do okienka życia...nie wiadomo, ale jestem na 100% pewny, że owa inkubacja wystąpiła i to w ciągu dwóch lat dwukrotnie (tyle zaobserwowałem).

post-11414-14695713199236_thumb.jpg

post-11414-14695713199653_thumb.jpg

post-11414-14695713200097_thumb.jpg

post-11414-14695713200523_thumb.jpg

post-11414-14695713200962_thumb.jpg

Opublikowano

Uśmiałem się czytając Twojego posta o samcu transiku :-)

A tak poważnie to moim skromnym zdaniem jest to samica.Jak powszechnie wiadomo, w momencie kiedy niema w zbiorniku samca, wówczas najsilniejsza z samic przybiera samczą szatę i zachowanie. Przypadek taki uświadczyłem w swoim akwarium kiedy przez krótki czas trzymałem samca w kotniku,samica alfa zaczęła się wybarwiać(też miała atrapy jajowe). Oczywiście nasze ryby mają możliwość zmiany płci , ale sądzę, że w tym wypadku do tego nie doszło, Wnioski wysnułem po tym jak napisałeś , że każda z samic wypluwała ikrę, a dzieje się tak wówczas, kiedy samiec jej nie zapładnia. To , że ryba ma atrapy ziaren ikry, wcale nie oznacza, że jest samcem :-) Mało prawdopodobne wydaje mi się to, że jest jeszcze nie dojrzały do odbycia tarła. Stawiam, że jest "Herszt babą" :-)

Opublikowano

Jeżeli przez te dwa lata trzymania tych ryb nie doczekałeś się nigdy pełnej inkubacji to też bym się skłaniał ku temu, że simonsyp ma rację.

Zmiana płci była obserwowana już u ryb ale najczęściej u mieczyków u innych ryb kostnoszkieletowych te zjawiska występują dużo rzadziej.

Częściej jest na odwrót, wydaje nam się, że mamy samicę - a jest to skromny niepewny siebie samiec, który po bardzo długim czasie pokazuje swe samcze instynkty i z "samiczki" przeistacza się w samca.

W odwrotnej kolejności samica przejmuje obowiązki samca jednak z powodu braku rozwiniętych męskich cech nie może dojść do zapłodnienia ikry.

--

Moja rada - postaraj sie o 100% samca od innego akwarysty, fajnie by było gdyby już był odpowiednio dorosły, i wpuść go do swojego akwarium.

Opublikowano

jest to na pewno samica,samiec socolofi ma dłuższe płetwy grzbietowe sięgające prawie do końca ogona i są ostro zakończone.mój ma ok.15cm.

--

zdjęcie


samiec

post-11615-14695713201394_thumb.jpg

Opublikowano

slyszalem o tym, ze samiczki przejmuja czesciowo wyglad i niektore role samcow, ale najbardziej zastanowil mnie fakt, jak sie moze okazac, imitacji zapladniania innych samic, ciekawa sprawa. Moze to i lepiej bo lepsza "herszt baba" jak samiec impotent;] Postaram sie o pewnego samca no i zobaczymy jak sie zakonczy ta moda na sukces. Swoja droga niezla z niej wariatka, wariat..wariatka. thx;]

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.