Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
albo spokojniejsze duże ryby

Właśnie myślałem o rybach większych niż auratus, bo chyba nie będą je atakować, ale nie wiem jakie mógłbym dać, bo akwarium nie jest za duże i nie chce przesadzić.

Jakie mogłyby się nadawać?



Metriaclima estherae red-red



Tylko, że on rośnie do takich samych rozmiarów jak auratus.

Opublikowano
albo spokojniejsze duże ryby

Właśnie myślałem o rybach większych niż auratus, bo chyba nie będą je atakować, ale nie wiem jakie mógłbym dać, bo akwarium nie jest za duże i nie chce przesadzić.

Jakie mogłyby się nadawać?



Metriaclima estherae red-red



Tylko, że on rośnie do takich samych rozmiarów jak auratus.



Nawet jest masywniejszy.

Masz dużo informacji w postach więc czytając je ze zrozumieniem powinieneś wiedzieć jaki gatunek wybrać.

Opublikowano

Red red jest jednak wiekszy od auratusa i powinien sobie z nim poradzić zwłaszcza, ze jest oderwany od substratu skalnego i nie ma zwyczaju trzymania sie skał. Tak więc wszelkie estherae bądź jeden z mniejszych elongatusów.

Opublikowano
http://www.akwarium.net.pl/adv/melanochromis_auratus.htm


to artykuł sprzed 20 lat i już wtedy pisano, że dla tych ryb 200 l to minimum.


tak, a przeczytałeś do końca ten artykuł, według autora dla auratusa dobre towarzystwo to, cytuję

"Mimo dużej wojowniczości pyszczaki można trzymać z innymi gatunkami, oczywiście odpowiednio silnymi i odpornymi na ataki, jak akarka paskowana - Nannacara anomala, barwniak czerwonobrzuchy - Pelvicachromis pulcher, barwniak szmaragdowy - Pelvicachromis taeniatus, a nawet ze skalarami - Pterophyllum scalare. " ,

i jak taki artykuł można traktować poważnie?

Wszystko zależy od indywidualnych cech osobniczych, pamiętam jak w latach 80 przywiozłem jeszcze z RFN 20 młodych auratusów, trzymałem je w zbiorniku 120x45x45 razem z 10 Pseudotropheus socolofi, po chyba 6 miesiącach zostawiłem 2+5 Melanochromis auratus i 1+3 Pseudotropheus socolofi. Okazało się, że rybami dominującymi w zbiorniku były socolofi, a auratusy ustępowały im miejsca.

Opublikowano
http://www.akwarium.net.pl/adv/melanochromis_auratus.htm


to artykuł sprzed 20 lat i już wtedy pisano, że dla tych ryb 200 l to minimum.


tak, a przeczytałeś do końca ten artykuł, według autora dla auratusa dobre towarzystwo to, cytuję

"Mimo dużej wojowniczości pyszczaki można trzymać z innymi gatunkami, oczywiście odpowiednio silnymi i odpornymi na ataki, jak akarka paskowana - Nannacara anomala, barwniak czerwonobrzuchy - Pelvicachromis pulcher, barwniak szmaragdowy - Pelvicachromis taeniatus, a nawet ze skalarami - Pterophyllum scalare. " ,

i jak taki artykuł można traktować poważnie?

Wszystko zależy od indywidualnych cech osobniczych, pamiętam jak w latach 80 przywiozłem jeszcze z RFN 20 młodych auratusów, trzymałem je w zbiorniku 120x45x45 razem z 10 Pseudotropheus socolofi, po chyba 6 miesiącach zostawiłem 2+5 Melanochromis auratus i 1+3 Pseudotropheus socolofi. Okazało się, że rybami dominującymi w zbiorniku były socolofi, a auratusy ustępowały im miejsca.



Czy ten autor wie co tej chemia wody ? Tak na przykład odczyn PH ? Nie cytuj tu takich artikli ... proszę. Zadam pytanie w taki sposób czy afrykanin może mieszkać na Grenlandii ? Zapewne ale czy jest to dla niego optymalne miejsce na ziemi ... raczej wątpie. Mój kolega ma w akwarium z pyskami 3 stare jak świat żałobniczki. Pływają i żyją ale gdy patrze na tą profanacje to czuje sie tak jakby ktos mi włożył palec ... powiedzmy w oko :mrgreen: . Auratus Fxxxxxxxxxxxxxxxxx jest w stanie nawet życ w wodzie lekko kwasnej a skalar Fxxxxxxxxxxxxxxxx nawet w lekko alkaicznej a więc do dzieła zniżmy temperaturę do 22 stopni dajmy wydajny filtr i bardzo mocne natlenianie i do skalara oraz auratusa walnijmy karasia z pobliskiego jeziora ... wytrzymały to da radę. Pytanie tylko czy mamy eksperymentować i jechać po bandzie czy PIELĘGNOWAĆ naszych podopiecznych jak najlepiej umiemy w jak nalepszych warunkach. Myślę, że to drugie a jak to drugie to choćbyś śpiewał pyskom i skalarom kołysanki gdy będa razem nie będa to dla nich najlepsze warunki.


Socolofi to bardzo silna terytorialna ryba, zdopingowana przez posiadanie terytorium jest w stanie pokonac auratusa. Jednak socolofi jest bardziej przewidywalny i mimo wszystko mniej agresywny. Do czasu ewentualnej dominacji byłby jednak cieniem samego siebie bo rewir to snes jego życia

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.