Skocz do zawartości

kłopoty ze stosunkiem Redfielda


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam ponownie Malawistów i pasjonatów.

Mam kilka pytań w sprawie parametrów wody w moim baniaku, który zalałem 10.02


najpierw kilka informacji:

Pojemność: 200l

Wymiary: 100x40x50

Filtracja: tetra EX700, wewnętrzny Cirkulator 1100, grzałka 150 W Tetra

Oświetlenie: 2 x 39 T5 JBL Marine Day, Glo Marine Glo

Podłoże: biasek biały zakupiony na składzie piachów

Dekoracje: Piaskowiec łupki przyklejony silikonem do plexi, i kamienie piaskowca, potłuczone w kawalki, ok, 50 kg

Obsada wpuszczona 21 marca br.: Pseudotropheus Saulosi i Melanochromis Cyaneorhabdos Maingano - po 10 szt. 3 - 5,5 cm


Parametry wody w ostatnich dniach:

ph - stale 8 - 8,1

kh -14 (ostatnio rzadko sprawdzam)

gh - 20 (ostatnio rzadko sprawdzam)

no2 - od 13 marca stale 0,0

no3 - od wpuszczenia ryb w granicach 0,0 - 10, ale bliżej 0

nh4 - pomiędzy 0,0 - 0,5 - lekki odcień zieleni

po4 - generalnie 2,0

testy kropelkowe sery


Dziś przetestowałem test nh4 na wodzie z akwa, wodzie destylowanej z apteki i kranówie, i wynik wyszedł taki sam, zatem rozumiem, że prawdopodobnie ten test jest zwalony, niestety przed wyrzuceniem pudełka nie sprawdziłem daty przydatności, jeśli takowe sie zamieszcza.

O co chodzi???

Usiłowałem zbić fosforany, ale rozbiłem sie o parametr no3, który jest niski. Próbuje dostosować parametry do stosunku Redfielda, nie mam absorbenta fosforanów, a podmiany wody nie dają rezultatów, oczywiście nie robie ich zbyt często ze względu na ryby (ok 2x w tyg. 15 l.)

Myślałem, że podniosę no3 karmiąc wiecej ryby, ale bałem sie ich przekarmić. Zastanawia mnie czemu ten parametr jest taki niski, chociaż w zbiorniku pływa 20 rybek, wcale sió nie podnosi. Jeśli zostawie test na noc, następnego dnia wskazuje poziom 25-50, ale rozumiem, że nie jest to wynik miarodajny.

Powoli pojawiło sie coś jak glon - zielone, ale niestety wytwarza pęcherzyki powietrza, więc jest zagrożenie, że to sinice, choć ryby je stale skubią, ale może młode ryby sa głupie i nie rozróżniaja glonu od sinic, sam już nie wiem. Często pojawia sie też glon jako zielony nalot na szybie, czasem po 24 h.

Włożyłem w poniedziałek wieczorem dużą kępę mchu jawajskiego, w nadziei, że pochłonie fosforany, ale wynik ani drgnął.

Niepokojące jest dla mnie ocieranie ryb, czasem ocieraja sie na raz 6-8 razy, niekiedy jakby głową tarły o piach czy dekoracje ( :mrgreen: mam nadzieję, że nie chcą popełnić samobójstwa) , chociaż generalnie rzucają się na żarcie, walczą między sobą,


Zatem pytania:

jak podnieść skutecznie azotany, aby równać do tabeli Redfielda?

czy azotany bliżej 0 pomimo zerowego no2 wskazują może na obecność amoniaku, którego nie mogę sprawdzić swoim trefnym testem?

czy azotany są zjadane na bierząco przez glon lub sinice?

czy mogę, aby obniżyć fosforany, często podmieniać wodę np raz dziennie ok 10% nie zwracając uwagi na azotany?

w jakim stanie jest moje akwa wg parametrów, może coś przeoczyłem, w co uderzyć, aby poprawić stan parametrów i które wskazują na ewentualny problem?


Innym moim zmartwieniem jest to, że prawdopodobnie sprzedawca wcisnął mi same samce Saulosi, wszystnie stroszą się do walki i widać na nich ciemniejsze pasy, także na tych małych - no cóż taki los nowicjusza.


Proszę o pomoc kolegów i z góry dziękuję

Opublikowano

Ja na Twoim miejscu na samym poczatku zajal bym sie NO3, a dokladniej okresleniem jego stezenia.

Masz moze jakiegos znajomego ktory ma test NO3 i by Ci pozyczyl do przetestoeania Twojej wody.

Jest to wrecz niemozliwe aby NO3 bylo na tak niskim poziomie...

...Oczywiscie biorac pod uwqge to ze nie masz zadnej denitryfikacji ani stada sinic pozerajacych NO3

Inna metoda na sprawdzenie testu jest zakup wody mineralnej z oznaczonym poziomem NO3 (prawie zawdze taki info jest na butelce) i niektore maja nawet 25mg/l

Opublikowano

Proponuję jednak zainwestować w absorber fosforanów. Na przykład PhosEx Ultra JBL'a. Usuniecie fosforanów z wody za pomocą podmian jest dużo mniej skuteczne niż usuwanie azotanów. Po pierwsze dlatego, że jego stężenia są z reguły dużo mniejsze niż azotanów ( w mniejszym stopniu je rozrzedzamy), po drugie fosforany kumulują się w podłożu.

Druga sprawa: Kunta ma racje co do testów. Proponuję zrobić pomiar za pomocą innych( JBL, Salifert, Seachem). Ja testów Sery na NO3 już nigdy nie kupię, trzy razy były "trafione". Nie wspominam już o testach kropelkowych na PO4 i to większości popularnych firm, IMHO są mało wiarygodne. Przykładem może być fakt z moich zbiorników: Na testach JBL'a i Saliferta PO4=0,5mg/l a miernik Hanna pokazuje 1,5mg/l.

Opublikowano

hmm w jakie zatem testy zainwestować???

tak, aby nie okazało sie za miesiąc, że trzeba znowu je zmienić bo są niewiarygodne albo trefne



jednak zastanawia mnie to, że przecież jak akwa dojrzewało, to zmieniały sie odcienie i kolory tego testu

czy możliwe, żeby rozwalił się nagle ot tak?

Opublikowano
hmm w jakie zatem testy zainwestować???

tak, aby nie okazało sie za miesiąc, że trzeba znowu je zmienić bo są niewiarygodne albo trefne

Na azotany używam Salifert"a i Seachem"a(mierzy również NO2), ale wiele osób mierzy testami JBL'a i go chwali. Innego testu na PO4 nie kupuj, IMHO nie ma sensu. No chyba, że chcesz wydać~250pln na test Rowa lub ~300pln na miernik HI.
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.