Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam! Dostałem ostatnio informację na temat istnienia tej stronki. Wszedłem, poczytałem trochę i jestem załamany. Kupiłem sobie do domu 200L akwarium ze sporym dobrym wyposażeniem (nie będę wymieniał bo to teraz nie istotne). Długo zastanawiałem się nad zakupem ryb. Nie wiedziałem co chcę hodować. Pojechałem do sklepu w swoim mieście Toruniu, zobaczyłem tam pyszczaki i postanowiłem, że chcę mieć takie rybki w domu. W sklepie tym w jednym 500L akwarium pływało sporo (około 60-70) pomieszanych przeróżnych gatunków pyszczaków (Od saulosi,red-red, zebry OB, po demasoni itd..) Nie miałem jeszcze wtedy pojęcia o tych rybach i spytałem czy to normalne, że w sklepie trzymają tyle gatunków w jednym akwa. Sprzedawca (niby znawca pyszczaków) powiedział, że są to ryby ruchliwe bardzo żywe i mam kupić 30-40 sztuk, aby zmniejszyć agresję w akwa i że będzie ok. Tak też zrobiłem! Zakupiłem za około 300 zł 40 pyszczaków + sumika i dość dużego glonojada. Nie znam wszystkich nazw łacińskich gatunków które mam, ale mam z ponad 5 różnych gatunków ;/ Ryby są jeszcze dość małe więc nic strasznego się w moim akwa nie dzieje. Chcę podejść do sprawy profesjonalnie, a nie męczyć te rybki. Włożyłem w to kupe kasy. Same filtry fluvala 500zl! Akwarium 200L Wymiary: 100x40x50 cm, 2 x filtr Fluval 4 plus, 2 filtry gąbkowe, pompka napowietrzająca SERA, napowietrzania mają sporo razem z 2 filtrami, sporo ciekawych skałek, kamieni itd.. Nie wiem co za bardzo mam teraz zrobić. Nie mam pojęcia czy to samice czy samce i które powinienem trzymać z którymi. Masakra, że tacy ludzie pracują w takich sklepach! Mało, że naciągają ludzi to jeszcze ryby są męczone. Ile mogę mieć max pyszczaków w 200L?? Mam je jakiś miesiąc i co niektóre już sporo urosły.


zamieszam tu kilka zdjęć tego akwa:


33822_157738244274363_100001145648598_307330_6064783_n.jpg


165785_157737514274436_100001145648598_307295_4141113_n.jpg


168199_157737960941058_100001145648598_307317_290734_n.jpg


168881_157738410941013_100001145648598_307338_7640863_n.jpg


164778_157738430941011_100001145648598_307339_8046713_n.jpg


35621_157738174274370_100001145648598_307328_8105102_n.jpg

Opublikowano

z tego mixu ktory masz do Twojego baniaka pasuja tylko P.saulosi ( to te zolte,kiedy samce zaczna sie barwic i beda niebieskie w pionowe pasy samice zas ciagle zolte, o ile to saulosi bo moga tez byc np male johannii) i m. maingano( to te niebieskie w 2 poziome pasy).Wlasnie te 2 gatunki powinienes zakupic po 10 szt mlodych a pozniej odpowiednio zredukowac 2x5 saulosi i 1x4 maingano to max w tym zbiorniku. Plywa tam jeszcze auratus (zolto bialy z czarna prega) venustus(ten w ciapki) i socolofi( lodowo niebieski) te 3 gatunki nie nadaja sie do tego baniaka w szczegolnosci venustus jest drapieznikiem do tego dorasta do 25 cm wytnie Ci wszystko i zostanie sam.

p.s pan w sklepie ktory Ci to doradzil powinien sie rozpedzic , puknac glowa w mur i pomyslec nad edukacja.

Opublikowano

ja nie ziewam z takimi Panami... źle trafił! jutro spakuje mu te wszystkie ryby, zawiozę i zażądam zwrotu kasy. dzięki za pomoc!!!


Jak pozbędę się tych rybek to odezwę się i poproszę wtedy o pomoc z doborem nowej obsady


Proszę nie pisać posta pod postem,używaj opcji "edytuj".Perez666.

Opublikowano

I to jest chyba najlepsze rozwiązanie, a jakby nie chciał przyjąć to mu je wylej na kasę fiskalną.

Sorry że tak drastycznie, ale chyba lepsze to niż jak potem i tak je sprzeda kolejnemu takiemu klientowi jak Ty (bez urazy). :evil:

Opublikowano

Witam


Na wstępie napiszę, że akurat z Malawi nie miałem do czynienia i nie mam własnych doświadczeń. Wiedzę czerpię z różnych stron.


I to jest chyba najlepsze rozwiązanie, a jakby nie chciał przyjąć to mu je wylej na kasę fiskalną.

Sorry że tak drastycznie, ale chyba lepsze to niż jak potem i tak je sprzeda kolejnemu takiemu klientowi jak Ty (bez urazy). :evil:


Sprawa jest może dziwna, ale ja również w dwóch sklepach (w jednym właścicielami są hodowcy "pyszczaków"), też (do 240l) doradzono mi przerybienie na poziomie 30-35szt.


Słyszałem i czytałem, że są dwie szkoły zarybiania "pyszczakami". Albo mało ryb i rewiry, albo dużo ryb żeby agresja rozdzielała się na większą ilość. A tłumaczenie jest takie, że jak chcesz hodować, to jeden/dwa gatunki 4(5)+1. A jak chcesz popatrzeć, to 30szt., bo poniżej będą się "zagryzać".

I gdybym usłyszał to od jakieś "paniusi" w supermarkecie, to OK. Wsadzam to w urbanlegends i pasuje. Ale jeżeli słyszę to od hodowcy, to już mnie to zastanawia.


djplead: no 40szt, do 200l (swoją drogą, ciekawe jakie masz wymiary tego akwarium), to bym się chyba nie odważył. Ale pamiętaj, że zarówno wiedza jak i sposób "hodowli" ryb, zmieniają się w czasie. Pewne teorie odchodzą, a nowe przychodzą. Jesteśmy tu i teraz i obowiązuje pewien sposób myślenia, tzw. poprawność polityczna. I żeby mieć pełen obraz sytuacji, pewne poglądy należy zweryfikować w różnych miejscach.

Opublikowano

Wszystko się zgadza, lecz zadajmy sobie pytanie, czy chcemy przerybiać baniaki, by jak to "hodowcy" twierdzą pozbywamy się wtedy agresji.

To kontrolowane przerybienie ( nie mylić z mixem ) wcześniej czy później zmieni się w niekontrolowane i zaczynają się kłopoty. Jeżeli ktoś nie chce oglądać walk ryb, proszę bardzo, kupuje ławicę neonek i jest ślicznie, spokojnie. Akwarium w pełni dekoracyjne.

Każda osoba zakładająca akwa z Malawi, musi mieć świadomość, że te ryby są charakterne i nie dają sobie w kaszę dmuchać.

Co do 40 szt. ryb w akwarium autora postu, to szkoda słów co zrobił hodowca sprzedawca.

Z resztą temat jakości obsługi w sklepach zoo był nie raz i nie dwa maglowany na forum.

Zapytaj sprzedawce o venustusa. Jaki rośnie duży, jaka agresja itd. Daj znać co odpowiedział.

Opublikowano

Ta Mystik, jasne, hodowca poleca kontrolowane przerybienie i w związku z tym daje do 200l venustusa który w tym baniaku nie zawróci... wolne żarty i paranoja... hodowca.... kpina nie hodowca!

Opublikowano

Wystarczy poczytać niektóre ogłoszenia do sklepów zoologicznych. "Przyjmę do pracy osobę na dział akwarystyka. Wymagania: Minimalna pojęcie o akwarystyce" No to przepraszam bardzo...przychodzi do niego klient laik, chce jakąś porade a on mówi byle co, żeby tylko nie wypaść na głupka co nie ma pojęcia o niczym. U mnie w mieście jest pewien spory sklep zoologiczny i przyjeli ostatnio kolesia to codziennie był na innym dziale. Raz na karmach, raz na akwa, raz na wedkarskim, raz na chomikach... wiadomo, że z czasem wszystkiego sie uczysz, ale jeśli ktoś sam nigdy nie miał pojęcia o akwarium, to w sklepie nigdy sie nie nauczy. Pozdrawiam :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.