Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powoli zabieram się za stawianie drugiego zbiornika. W tej chwili jestem na etapie robienia tła. Do końca czerwca chcę mieć wszystko gotowe, a że wodę będę miał z głównego zbiornika, filtry też trochę zabrudzę syfkiem z tego zbiornika, to okres dojrzewania znacznie się skraca. Jako podstawę do tego akwa mam L. Caeruleusa, który pływa u mnie już jakiś czas i rośnie w kotniku (dostałem go, jak miał poniżej 1cm). Obecnie trzymam się myśli, że dołączy do niego Chisumulae. Ale ostatnio tak się zastanawiałem, czy jest coś innego, co można by wpuścić do Caeruleusa.


Zbiornik ma 160l, ale zaznaczam, nie jest docelowym dla tej obsady , w przyszłym roku będę chciał je przenieść do 150cm i dołożyć 3 gatunek.


Co byście zaproponowali?wiem, każdy poleci co innego, ale w tym przypadku to akurat dobrze. Chciałbym, żeby to nie była ryba z każdego zoologa na osiedlu :mrgreen: coś innego właśnie... lale taka, że kupię ją w tym roku :twisted:

Opublikowano

Zbiornik ma 160l, ale zaznaczam, nie jest docelowym dla tej obsady , w przyszłym roku będę chciał je przenieść do 150cm i dołożyć 3 gatunek.



Witam,

jako drugi proponuję pseudotropheus sp. Acei (Ngara), piękny i rzadko spotykany gatunek :wink: Kolorystycznie będzie dobrze (piękna żółć i głęboki granat).

Żywieniowo też chyba ok. :?: i myślę, że te kilka miesięcy w trochę za małym baniaczku im nie zaszkodzi :)

Opublikowano

Tylko to jest Caeruleus "white" :wink: ale przyjmuję propozycję do wiadomości i nie odrzucam :D będę brał pod uwagę przy ostatecznej decyzji, bo podoba mi się ta ryba.

Opublikowano

Sis, a powiedz mi tylko ta odmiana white, to rozumie ze z jakiejs sztucznej hodowli, czy takie okazy sa tez widziane w naturze?


Ja (jak zawsze) proponuje C.Afra red top likoma, a poza tym moze:

- Labidochromis zebroides

- Maylandia emmiltos

Nie znalazlem wiele na temat tych rybek, ale moze jak uda Ci sie je gdzies kupic, to tak bardziej niekonwencjonalnie, ale chyba wlasnie o to Ci chodzi?

- Metriaclima livingstonii

Opublikowano

Hmmm, wiesz, że nie wiem? powiem tak, jakiś czas temu widziałem zdjęcia tej ryby na jakimś serwisie anglojęzycznym, nie pamiętam gdzie. Wtedy poszukałem w ofertach sklepów i jej nie było. Te ryby co ja mam, są prawdopodobnie z Niemiec. Tyle wiem. A czy to real czy sztuczna ryba, to nie wiem, może ktoś bardziej doświadczony będzie wiedział.

Opublikowano

labidochromis caeruleus występuje w północnej części jeziora i wiekszość populacji jest biała lub zbllizona kolorem do bieli

występują także w naturze lokalne populacje tego gatunku w paski, wyglądem bardzo podobne do labidochromis chisumulae - np. Hongi, Lundo, Thumbi Point

odmiana yellow - tak bardzo popularna w baniakach występuje tylko na niewielkiej (w skali jeziora) części wybrzeża północno-zachodniego - Kakusa, Mbowe, zatoka Lion's Cove

nasze yellowki w naturalnym środowisku - można by rzec - są 'w mniejszości'


do yellowków polecam baaaardzo melanochromis joanjohnsonae (czasami sprzedawany jako mel. exasperatus)

od wielu lat oba gatunki pływają w moich baniakach - obecnie z non-mbuną

pasują do siebie kolorystycznie (imho), temperamentem i preferencjami pokarmowymi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.