Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kolega @Jerry_jerryma trochę racji bo zwróciłem głównie na nią uwagę że na stronie fishmagica była pięknie pomarańczowa. Później oglądałem ją w książce i w internecie na innych stronach i domyśliłem się, że jest "podretuszowana" światłem, a Twój post tylko mnie w tym ugruntował. Wybrałem ją do zestawu bo chciałem inny kolor niż żółty i niebieski dla kontrastu coś.

Myślę, że nie będę rozczarowany bo pyszczaki to nie tylko kolory ale również zachowanie i charakter ryb który fajnie się obserwuje. Dzięki @egon44za fotkę. Według mnie fajnie na niej wyglądają. Tak jak piszecie część ludzi go ceni więc i może ja będę jednym z nich :)

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i cenne uwagi.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, biedronka napisał:

 napisał, rdzawy przy braku dobrego światła jest zwykła brązowa ryba.

    Panowie..a jaki kolor ma mieć samica Iodotropheus sprengerae ? Przecież nie będzie różowa tylko brązowa i tutaj się zgadzamy. Natomiast dobrze wybarwiony samiec ma boki lekko fioletowe co widać na moich zdjęciach i tych co Andrzej wyżej pokazał . Nie uwierzę ,że te określenia "brązowa zwykła ryba" dotyczy dobrze wybarwionego samca. Mam te ryby od 8 lat i uważam je za bardzo ciekawe. Fakt..używam też oświetlenia Power Glo Hagen co w pewnym sensie podbija kolor tych ryb. Ale lampa błyskowa nie ma 18000K  tak jak ma moja świetlówka i w momencie robienia zdjęcia dominuje mocniejsze światło z lampy jak ze świetlówki ( skrótowo to napisałem). Powiem jeszcze coś innego....jako moderator czytam wszystkie posty i chyba(?) nigdy nie czytałem by ktoś doradzając odnośnie obsady brał pod uwagę aranż ale w sensie  jego kolorystyki. Bierze się wszystko inne ( ważniejsze) i to jest zrozumiałe. Ale popatrzcie jak wygląda np. Labidochromis sp. "perlmutt"  przy jasnym tle  a  jak przy tle ciemnym ,czarnym. Kolorystycznie każda ryba potrafi stracić przy źle dobranych kolorach tła  i przy złym oświetleniu. A są to dla mnie osobiście istotne "detale' . Spójrzcie na piękne zdjęcia  innych kolorowych ryb Stana czy Łukasza. Perełki...bo z bliska, w dobrym oświetleniu i zrobione dobrą techniką. Te same ryby jednak nieco mniej atrakcyjnie wyglądają jak patrzysz na nie z daleka i bez dodatkowego oświetlenia nawet bez oświetlenia promieniami słonecznymi.

@agentj23  Ja Ciebie ani nie namawiam ani nie odmawiam od tych ryb tylko we wcześniejszym poście odpowiedziałem precyzyjnie na Twoje pytanie: czyli ,że mogą być razem z tymi co wymieniłeś. Ty zadecydujesz o obsadzie sam. Jak je wybierzesz to doświadczysz i sam będziesz miał własne zdanie. Nie wybierzesz to będziesz bazował teoretycznie na tym co piszemy :) Każdy z nas ma dobre intencje..ale wybór jest Twój:)

 

4 godziny temu, agentj23 napisał:

Później oglądałem ją w książce i w internecie na innych stronach i domyśliłem się, że jest "podretuszowana"

Większość czasu i tak będziesz oglądał pod oświetleniem i weź to pod uwagę też.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 3
Opublikowano

Fish Magic o ile dobrze pamiętam ma odmianę selektywną, która może różnić się też od formy zwykłej,większą zawartością czerwonego pigmentu.

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

  • 5 tygodni później...
Opublikowano (edytowane)

Obsada przyjechała. Zamówienie złożyłem w pielegniceafrykanskie.pl. Szybki kontakt emailowy, dobra cena. Ogólnie wysłałem zapytanie do kilku firm i zdziwił mnie rozrzut cenowy od 7 - 15 zł. Nie wiem skąd taki rozrzut i co na to ma wpływa.
Rybki przyjechały kurierem bardzo dobrze zapakowane w podwójne worki i styropianowym pudle. Zamówiłem po 10 szt. każdego gatunku (dostałem po 11 szt.) do późniejszej redukcji.
Rybki bardzo towarzyskie. Po wpuszczeniu do zbiornika najpierw pływały w rogach ale już po godzinie po całym zbiorniku. Bardzo ciągną do człowieka i nie boją się. Co mnie bardzo zdziwiło bo spodziewałem się większego stresu u nich po takiej podróży.
W załączeniu kilka zdjęć świeżo wpuszczonych pysi.

IMG_3539.thumb.JPG.4ce2917dc2eac76addf28b90af8f9bd6.JPG

IMG_3543.thumb.JPG.ad2b0f04ccfd2d2a44c1cbc7c4e488fa.JPG

IMG_3546.thumb.JPG.3d6c2b3cc8b947cd1e82adacd1a7b22b.JPG

IMG_3553.thumb.JPG.5a25eb77ac18371a8d3db9f99052ee40.JPG

IMG_3558.thumb.JPG.d24a11f15aa5cf9ae49471e05874bc4d.JPG

Edytowane przez agentj23
  • Lubię to 2
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Hej

@egon44 obsada ma się bardzo dobrze oprócz jednej rybki ale o tym napiszę w osobnym poście. Jestem bardzo zadowolony. Największe obawy miałem co do rdzawych bo zdania na forum były podzielone co do ich walorów kolorystycznych. Mnie osobiście się bardzo podobają. Pięknie połyskują. Wszystkie pysie są bardzo rychliwe i bardzo towarzyskie. Wystarczy mały ruch przy akwarium i już podpływają i proszą się o żarcie. A pokarm pożerają jak małe piranie. Woda się gotuje :) Jak podaję w palcach spirulinę bo dość twarde płatki mam i chcę je rozmoczyć to kąsają jak oszalałe. Po karmieniu rdzawe stadami bawią się w koparki i przeczesują cały piach. Chindongo wolą skubać kamienie które na razie niczym nie obrosły ale ciągle mam nadzieję. Co do kopania to nawet kiryski które kiedyś miałem tak nie kopały. Te małe potwory w jeden dzień potrafią wykopać duży dół między kamieniami do samej maty. Piachu mam około 4 cm więc jest co kopać. Jednemu przy cotygodniowej podmianie zakopuję otwór i próbuję wyczaić który to tak grzebie ale jeszcze nie udało mi się go dorwać. Wstaję rano dół wykopany, a sprawcy nie ma.

Zdziwiło mnie też że rybki bardzo szybko zaczęły się puszyć do siebie, wykonywać tańce i siłować się. Co ciekawe inne przypływają i patrzą na taką parkę co ze sobą tańczy w kółeczku. Pięknie wyglądają jak się napuszą i płetwy jak pióropusze im sterczą.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Akwarystyka nabrała dla mnie nowych rumieńców jak wszedłem w biotop malawi. Jedyne co muszę w najbliższym czasie zmienić to dokupić cyrkulator bo mam za mały ruch wody.

Zdjęcie akwa mam tylko na razie takie.

IMG_3592s.thumb.jpg.06aa89de194fb9cb50277a66a2639f4d.jpg

  • Lubię to 5

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.