Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W HW 302 są 1 litr zwykłej ceramiki Bioceramax 600 i 1 litr kulek Bioceramax 1600.

Jeżeli zastosuję prefiltr w postaci np HW 603 to dlaczego mam mieć jeszcze prefiltry na wlotach? Przecież wtedy robię niepotrzebnie "prefiltr prefiltra".

Uważasz, że 0,5 l ceramiki starczy dla młodej obsady ok 20 ryb do redukcji?

Rozumiem, że jeżeli mam zostać przy aktualnym kubełku to zostawiam cyrkulator 2000 i daję falownik? To kolejne ustrojstwo w akwa.


Zastanawiałem się nad kaseciakiem ale mam wielkie obawy co do wielkości tego w baniaku.


Purolite bym tam włożył ( nawet go mam i czeka w gotowości :D )


Sądzę, że nie mam 800l/h ale oczywiście zmierzę.



Piter strasznie mieszasz:D

Pisałeś że masz AqC1000 to skąd nagle 2000 - już kupiłeś?

Purolite możesz włożyć i do tego kubełka HW302 nie musi czekać ale najpierw na sam przód wpisz miejscowość w swój profil albo podaj parametry kranówy bo to może wiele zmienić w tych twoich dylematach:D .

IMHO zaczynamy od parametrów wody w kranie i pod to robimy filtrację a nie na odwyrtkę.


Dalej nie załapałeś do czego namawiam więc po kolei:


1/ wywalasz z kubła Biocer600 i pozostawiasz w jednym najniższym koszu ten 1l tego Biocer1600 - to jest złoże do baniaka z rekinami takiego co najmniej 800l.:D

To nie ja sądzę że 0,5l Matrixa -700m2/l wystarcza na 200l baniak tylko to gwarantuje Seachem a oni wiedzą co piszą bo mogą dokładnie sprawdzić - to duża firma z USA:D .


2/ Na zasys tego HW302 dajesz czarną gąbkę fi7x10cm ppi45 i masz mechanika ( wada która jest zaletą -taka że co tydzień trzeba trzepać )


3/ wywalasz Aqc1000 i nie dajesz Aqc2000 tylko zamiast tego cyrkulator jvp102b.


4/ nie kupujesz nowego kubła i nie robisz prefiltra do prefiltra tylko:D


4/ wszystko sprzedajesz na olx a wstawiasz wiszący kaseciak narożny 20x13x35h i masz wszystko.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ja mieszam? :)

Przeczytaj prosze dokładanie - AQ 2000 mam od kolegi na wypróbowanie czy poprawi cyrkulację.

Warszawa - parametry kranówy dobre, zmierzone i no3 u mnie niewykrywalne. Do mnie na Mokotów leci chyba z wodociągu północnego.

No i teraz wszystko zrozumiałem :D

Spróbuję jeszcze bardziej "przewietrzyć" ten kubełek zostawiając Biocera 1600

Nie zarażaj mnie tym kaseciakiem bo juz mam lekkiego wirusa po przeczytaniu Twoich postów a dodatkowo jak mi podajesz tak małe wymiary to muszę to przemyśleć :D

Powstrzymuje mnie tylko 40cm szerokości akwa :(


Załączam zdjęcie mojego baniaka. Niestety teraz nie mam zdjęcia na wprost.

Jak można ustawić falownik i gdzie ma być wlot do kubełka?

Teraz jest wlot kubełka i AQ 2000 po lewej. AQ dmucha na tylną szybę pod kątem.

Wylot jest po prawej na górze pod kątem na przednią szybę.

Ewentualnego Kaseciaka bym widział po prawej stronie w rogu a napędzałbym bym go moim starym AQ 1000

post-13449-14695729427279_thumb.jpg

Opublikowano
Ja mieszam? :)


Oj Piter mieszasz jak cholera:D


Woda w kranach na Mokotowie pochodzi z dwu filtrów - część zachodnia z SUW Centralne z ul Filtrowej a część bliżej Wisły ma wodę z SUW Praski a nie Północny. Czyli z Grubej Kaśki:D


Jeszcze się w bliskiej przeszłości nie zdarzyło by NO3 w obu było niższe jak 5ppm NO3.

Aktualnie masz w kranie tak między 7 a 9ppm:D tak więc mierzysz to NO3 zanurzając palec albo paskiem 6in1.:D


Wiesz co - weż ty sprzedaj na olx wszystkie te graty i oddaj koledze co nie twoje:D zostaw 0,5l tej Biocer1600


Podjedz po formatki do kaseciaka ( Plezi ci poda gdzie) kup klej Cosmoplast500 gąbkę ppi45 10x5x35h w wodatechu oraz pompę Atman306 za 90 zł i zrób blok z rury kanali fi75 x 32cm z motorkiem za 10zł 250l/h . Znikną twoje wszystkie dylematy.


Kup za kasę z olx walizkę testów kropelkowych JBLa z + NH4 + uzupełnienia pH 7,4-9 oraz GH

Opublikowano

Woda w kranach na Mokotowie pochodzi z dwu filtrów - część zachodnia z SUW Centralne z ul Filtrowej a część bliżej Wisły ma wodę z SUW Praski a nie Północny. Czyli z Grubej Kaśki

GH



Masz rację



Jeszcze się w bliskiej przeszłości nie zdarzyło by NO3 w obu było niższe jak 5ppm NO3.

Aktualnie masz w kranie tak między 7 a 9ppm:D tak więc mierzysz to NO3 zanurzając palec albo paskiem 6in1.:D

Kup za kasę z olx walizkę testów kropelkowych JBLa z + NH4 + uzupełnienia pH 7,4-9 oraz GH



Tak sie składa, że właśnie wszystko sprawdzam kroplekowymi JBL i kolor nawet nie zbliża się do bladej żółci, czyli "1" na skali.

Nie wiem jakie masz metody ale ja palcem No3 nie sprawdzam:rolleyes:


Pomyślę nad kaseciakiem chociaż żal mi tego miejsca w środku.

Opublikowano

Tak sie składa, że właśnie wszystko sprawdzam kroplekowymi JBL i kolor nawet nie zbliża się do bladej żółci, czyli "1" na skali.

Nie wiem jakie masz metody ale ja palcem No3 nie sprawdzam:rolleyes:


Pomyślę nad kaseciakiem chociaż żal mi tego miejsca w środku.



W Warszawie tak jest że NO3 potrafi znikać byle przebudzenie nastąpiło na czas tak przed 120ppm.

tu masz wielce pouczający link

http://forum.klub-malawi.pl/uwaga-test-jbl-no3-t27219.html


Chyba wystarczy zamienić zakrętkę z proszku na tą mokrą od wstrząsanej fiolki i gotowe.:(

nawet jak jest NO3 -80ppm może z czasem wskazać 0 .

W tym akwarium z rybami też masz NO3 -0 ?

Do kaseciaka nie namawiam bo faktycznie żal miejsca ale wystarczy czasami usunąć z baniaka zbyt dużo wapienia filipińskiego albo pąkli i jakoś robi się ładniej i żal jakby mniejszy:D bo suma sumarum miejsca pozostaje tyle samo. Na usprawiedliwienie podam że dla ryb oczywiście liczy się ile litrów mają do pływania ale najważniejsze jest ile zabrałeś powierzchni dna a ten kaseciak nie zabiera dna wcale - więcej grotę dla ryb robi:D

Wystrój to sprawa gustu a o tym nie dyskutuję, no chyba że chcesz bym ocenił ten wystrój twojego Malawi i bierzesz na klatę - ale ostrzegam - może boleć;) bo to nie moje klimaty.

Opublikowano


Czytałem cały ten wątek i takiego błędu nie popełniłem. Mam też inny nr seryjny.

Sprawdzę za jakiś czas jakie mam No3 w kranówie.


W akwa wskazuje mi ok 20 przy cotygodniowej podmianie ok 20%



Wystrój to sprawa gustu a o tym nie dyskutuję, no chyba że chcesz bym ocenił ten wystrój twojego Malawi i bierzesz na klatę - ale ostrzegam - może boleć



Nie to jest tematem wątku i powiem "vice Versa" bo mi sie zupełnie nie podobają serpentynity itp itd ;) a pąkle barnacle to oczywiście wymysł drugiej połówki ;)

Opublikowano

No i kranówie mam ledwo wykrywalne NO3 - cos około 1-2.

Sprawdziłem tez przepływ mojego chińczyka HW302 za pomocą butelki PET 2 l i wyszło moe ze mam przepływ....450l/h. Jestem tym zaniepokojony bo przecież kubełek nie jest zapchany, nie mam w środku żadnej gąbki - tylko luźno ceramika a prefiltr na wlocie jest czyściutki i mam rzadką gąbkę. Wirnik i reszta czysta. Taki przepływ to chyba zdecydowanie za mało jak na moje 260l

Opublikowano
Taki przepływ to chyba zdecydowanie za mało jak na moje 260l


Zależy jak na to spojrzeć:confused:


Biologię i mechanikę to na pewno ogarnia choć klarowania wody i radochy z prądu wody ryby nie mają.

Jeśli masz tam falownik co podgarnia gówienka pod prefiltr to jest całkiem OK.

Więc IMHO jeśli brak falownika to wstaw.

Co do tych 450l z HW302 to tylko troszkę zablokowany - norma większości kubełków to 60-70% na wylocie tego co deklaruje producent więc powinno być w okolicy 600-700l/h.


A może się zastanów nad takim twierdzeniem.


Do baniaka 260l gdzie wody ok 200l wystarcza w zupełności 0,5 l dowolnego złoża od rurek ceramicznych po 6 zł/l przez lawę wulkaniczną 2-4cm gradacji po drogi Matrix czy JBL Micromec. Wszystko co tam jest więcej - zbędnie hamuje kubełek:(

Dla pewności sprawdz długości węży, załamania przewodów.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
A może masz za gęstą gąbkę i to jest powodem słabego przepływu w kubełku...

Gąbkę zamieniłem teraz na 10 ppi więc moim zdaniem jest ok.


Jeśli masz tam falownik co podgarnia gówienka pod prefiltr to jest całkiem OK.


Jest AQ2000 z gabką ale on jakoś oszukuje z tą mocą. Rzeczywiście lepszy falownik ale wtedy nie mam gąbki na gówienka oprócz na prefiltrze wlotu.



Do baniaka 260l gdzie wody ok 200l wystarcza w zupełności 0,5 l dowolnego złoża



Za Twoją radą jeszcze bardziej przewietrzę kubełek i wyjmę 0,5l . Za jakiś czas wyjmę kolejne 0,5 i zobaczymy :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.