Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam 4 szt. mylandia red red (1+3) i problem z jedną samicą. Sieje postrach w całym akwarium. Wiem, że pyszczaki nie są rybami spokojnymi ale przez tą jedną rybę inne niemal "fruwają". Wcześniej jedną samice oddałam bo zachowywała sie podobnie. Co jest nie tak? Czy jedynym wyjściem jest pozbycie się red red?

Akwarium 240l, tło z łupek wapienia, podłoże z piasku

Obsada:

1+3 mylandia estherae red red

1+4 melanochromis auratus

1 szt. melanochromis cyaneorhabdos

4 szt. Maylandia crabro (są małe więc nie rozróżniam płci)

2 szt. cynotilapia afra

Obsada jest przejściowa bo akwarium mam od niedawna.

Opublikowano

Jestem ostatnią osobą do udzielania rad, sam dopiero zaczynam i popełniłem już tyle błędów, że mógłbym obdzielić nimi pewnie całe forum:) Pewnie za chwilę otrzymasz fachową radę, ale coś mi się widzi że jak na 240 l. to masz tam spora obsadę i dość zróżnicowaną. Wtym re-redy i auratusy... Ja po przesiadce na 240 l. planuję małe haremiki saulosi corali i yellow, a to rybięta raczej dośc spokojne. Zróżnicowanie mniejsze a i ilościowo mniej ich będzie...

Pozdr

Opublikowano

Wiem, że obsada jest "trochę: zróżnicowana, ale jestem teraz na etapie doboru obsady. Czy właśnie dobór obsady powoduje takie zachowanie tego mojego terrorysty?

Opublikowano

witaj,

przy takiej obsadzie, to szczerze Ci powiem, że spodziewałbym się, iż redredy będą najspokojniejsze. Fakt jest taki, że i crabro i afra niekoniecznie nadaje się do tego akwarium, auratusy z resztą też. Crabro może dorastać nawet pod 20cm i jest bardzo silną i agresywną rybą (i nawet jeśli pozabijałby z czasem inne ryby, to taki nie urośnie, bo to za małe akwarium dla niego i prawdopodobnie skarłowacieje...). Auratus to diabeł wcielony, coś jak demasoni, afra w czasie tarła rozstawia wszystko inne po kątach i nie cacka się z nikim. Moim zdaniem, te 3 gatunki do wylotu.

Zostaje więc redred i maingano, który nie wiedzieć dlaczego jest tylko 1. W tej sytuacji dokupiłbym kilka młodych maingano i postawił na akwarium dwugatunkowe. Kolorystycznie ciekawe, moim zdaniem ofkoz :)

Przy tak gruntownych zmianach w obsadzie hierarchia zostaje mocno zachwiana/zaburzona i ryby będą prawdopodobnie na nowo ją ustalać i jest wtedy spora szansa, że się zrobi spokój, tudzież względy spokój w stosunku do tego, co jest teraz :) Nie wiemy jeszcze jakiej wielkości są to ryby. Jeśłi redredy mają już ponad 7-8cm, to nie dokupowałbym więcej, jeśli są mniejsze, np 5cm, to możnaby ze 2 jeszcze wpuścić.

Istotne jest, by dodawać młode rybki do dużych, gdyż te ignorują nowych małych współlokatorów do czasu, aż te osiągną dojrzałość płciową.

pozdrawiam i napisz na czym stanęło.

Opublikowano

Witaj Kosior.

We wtorek pozbyłam się cynotilapii. Myślę też o oddaniu crabro. Ostatecznie chciałbym zostawić 3 gatunki, tylko jako początkujący akwarysta nie mogłam się zdecydować co hodować. :D

W przyszłym tygodniu odbieram maingano, więc mój samczyk nie będzie sam. Trochę mi zajęło czasu, żeby znaleźć mu towarzystwo.

Red redy i auratusy żyją zgodnie, gonią się raczej w obrębie swoich gatunków. Jedynie maingano "podwiesił" się pod auratusy i przegania je po całym akwarium. Mam nadzieję jednak, że jak dostanie towarzystwo to się uspokoi. W końcu to ponoć spokojna ryba.

Cały czas się zastanawiam dlaczego nie powinnam trzymać auratusów z redami? Może ktoś mnie oświeci?

Opublikowano

Ja bym posłuchał Kisiora i pozostał przy dwóch gatunkach. Auratus to jedna z najagresywniejszyh rybek i dorasta do parunastu centymetrów, masz ich piątkę i zbiornik tylko 240 l. Do tego maingano też potrafi wykazać się niezłym charakterem. Ja posłuchałbym rady i zostawił powiększone stadko maingano i red-redy.

Pozdr

Opublikowano

cóż... jest szansa, że takie 3 gatunki się dogadają w 240, ale moim zdaniem mała... Całkowicie rozumiem Twoje rozterki, każdy jak zaczyna, to co 10 minut ma nowy pomysł na obsadę i jest święcie przekonany, że taki zestaw to już ten ostateczny i najlepszy, a tu za chwilę chce się mieć inne ryby...


Myślę, że jedyny sposób, aby te 3 gatunki się nie pozabijały w akwa, to mocne przerybienie, tak by ewentualny dominant miał dużo samców do przeganiania. Niektórzy uważają takie akwaria za ładniejsze, niż z mniejszą liczbą osobników, jednak zatracają się wtedy terytorialne zachowania, co jest niewątpliwą naturą naszych pyszczkaów. Ryby pływają jakby lekko otumanione, a czasem po prostu stoją w miejscu i ruszają się tylko do żarcia. Dodatkowo potrzebna jest mega nadfiltracja, bo mam na myśli tu 25 sztuk i więcej w 240 litrach. Wielu z Was puka się teraz w czoło i myśli "co ten Kisor pier.....", ale tak zagęszczając obsadę można trzymać ryby we względnej zgodzie. Dla mnie jest to zupa rybna i nie chciałbym takiego akwarium, ale są zwolennicy tego typu baniaków.


Jeśli jednak samców i ryb będzie mało, to się nie uda, mam na myśli układy 3 gatunków po 1+4 czy 2+5. Ja bym dał po ok 8 sztuk maingano i red-redów i zobaczył co z tego będzie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.