Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Mam na imię Grzegorz i nie widzę potrzeby tytułowania mnie przez „Pan” w tym poście.

Zakładam akwarium i mam parę pytań a pewnie będzie ich więcej gdy zaczną się problemy .

Zbiornik ma wymiary 200x60x60 obecnie jestem przy „Biotopie Malawi” choć przyznam że

rozważałem opcje akwarium roślinne .

Ponieważ mam masę pomysłów a nie jestem pewien co do ich słuszności postanowiłem się Was popytać .

Zamówiłem właśnie podstawę w firmie którą mam pod nosem jest spawalnia facet robi schody i poręcze .

Czy wytrzyma ? Profil zamknięty 50/50 200x60x60 raz podparte (sorry za niechlujny szkic) .


Kolejne pytanie dotyczy filtracji biologicznej takiego zbiornika mam już obecnie 2 Tetry Ex1200 .

Czy rozmieszczenie ich po obu bokach zbiornika będzie wystarczające ?

Myślę nad rozdzieleniem na dwie cyrkulacje akwarium wyjścia z biologów od środka ku bocznym szybom

koszyki zasysające przy dnie po prawej i lewej stronie .


Czy wyjścia z obu biologów mogą być wprowadzone do obiegu narurowego ?.

Obieg narurowca również już przemyślałem i posiadam większą jego część .

Pompę jaką chce zastosować to Wilo 25/70 (4-biegowa) .

Średnica rur do instalacji to ½ cala , zawory zwykłe do wody , 9 korpusów ½ cala .

Umiejscowienie jak i rozmieszczenie rozrysowałem po rozmowie z ojcem .

Jemu nie sprawdzały się 2 korpusy przed pompą (wkłady sznurkowe 50µm) i 2 za pompą (wkłady 5µm)

Te dwa pierwsze szybko drastycznie traciły przepływ i doprowadzały ciągłych „sucho-biegów”pompy

co niszczy łożyska przegrzewa pompę (wzrasta temp tłoczonej wody) głośna praca.


Co samego rozmieszczenia poszczególnych elementów i funkcji tego filtra trochę pomógł tata

(Nie ujmując zbytnio moim pomysłom ha ha ha ;-) i dołozył dwa ciekawe pomysły :


1) - „Odkurzacz wodny + strumień wody do wymiatania z zakamarków”

2) - Możliwość przepłukania korpusów i wkładów obiegiem zamkniętym (wstecznym) przez biologa

lub podczas podmiany wody z wyjściem do kanalizacji .

Rysunek prosty ułatwiał mi policzenie ilość i rodzaj potrzebnej armatury – uwzględnia dwie Tetry 1200 (biologi)

Posiadam też metalową emaliowaną beczkę 60l z zamknięciem hermetycznym na ciecze śr 60cm.

Czy warte zabawy aby zrobić z niej filtr biologiczny ? - (utrata 1 lub 2 pomp dodatkowo wymuszających

ruch wody w zbiorniku)


Na razie czekam na Wasze opinie i rady w temacie .

Następnie mam parę pomysłów (po części sprawdzonych) na pokrywę 8x120cm +8x59cm świetlówki .

Z rozwiązaniem problemu podgrzewania tafli wody:

30cm-trowe ogniwo słoneczne połączone z akumulatorkami z laptopa wbudowane w odbłyśniki – napęd

czterech wentylatorów z PC 120mm - IN/OUT znad lustra wody i stateczników .

post-14617-14695716345173_thumb.jpg

post-14617-14695716348312_thumb.jpg

post-14617-14695716349762_thumb.jpg

post-14617-14695716350446_thumb.jpg

post-14617-14695716351011_thumb.jpg

post-14617-14695716351886_thumb.jpg

Opublikowano

No właśnie początkowo takie rozwiązanie zakładałem wzmocnienia w koło po 66cm od krawędzi .

Czytając wczoraj trafiłem na wypowiedzi „wszyscy spawają podstawy na x ton”

Co dało mi do myślenia może faktycznie łatwiejsze dojście do wnętrza itd.

A teraz już sam nie wiem na szczęście dopiero w poniedziałek poznam kosztorys przedpłata i ruszy robota .

Mogę jeszcze wprowadzić korekty :

Czy dodanie jeszcze 2 poprzeczek pod płytę dna Twoim zdaniem wystarczy ?

Czy raczej chodzi Ci o piony ?

post-14617-14695716351583_thumb.jpg

Opublikowano

Panie

carpov
nie rozpylaj Pan paniki.

Ja pod akwa 600l pospawałem stelaż z profilu 40x40x3 z górną "ramą" 50x40x3 na jednym podparciu na środku i to już jest szaleństwo. Będzie dobrze !

Opublikowano

Witam

Więc poznałem już kwotę (400zł) za stolik 200x60x60 z jednym podparciem w środku .

I tu pytanie do Was czy facet mnie skubie czy kwota do przyjęcie profil 50/50 sam przywozi itd.

Ja tylko odbieram gotowy produkt szlifnięty na glanc , malnąć i postawić zbiornik .

post-14617-14695716358793_thumb.jpg

Opublikowano

Czekam na Wasze wypowiedzi odnośnie wcześniejszego wpisu lecz nikt się nie ma ochoty wypowiedzieć.

Tym czasem zbiornik dotrze do mnie pod koniec tygodnia .

Kwestia podstawy jest dosyć istotna zależy od niej ilość oraz konieczność zmian w klejeniu narurowca .

Nikt z tu obecnych nie murował lub wykonywał podobnej podstawy z drewna ?

Jak prezentują się koszty wytrzymałość alternatywnych rozwiązań ?

Koszty za podstawę , armaturę + osprzęt do narurowca , pokrywę + oświetlenie – niemal przekraczają cenę samego zbiornika .

W podstawie z drewna (czy płyt meblowych ?) nie ma większych problemów z mocowaniem rurek , pompy czy korpusów .

Natomiast jak to rozwiązać przy murowanej podstawie zakładam użycia cegieł klinkierowych lub bloczków gazobetonowych .

Które z przedstawionych rozwiązań polecacie ?

Opublikowano

Wg mnie cena jest przystępna. Za swój z kątownika 40x40 ze spawaniem,pomalowaniem i odpicowaniem na gotowe zapłaciłem 350zł.

Podstawę pod akwaria z bloczków robił min. Perez666 i Sir_yaro - poszukaj tematów na forum.

Opublikowano

Czytałem już parę wątków o murowanych i drewnianych podstawach lecz jak to się prezentuje cenowo ?

Sposoby oraz rodzaje konstrukcji widziałem na „YouTube” większość nawet ładnie się prezentuje .

Biorąc jednak pod uwagę kwoty za poszczególne rozwiązania (jakie mogą być w przybliżeniu ?) .

Zakładając 60% z kwoty 400zł za spawany również wolałbym go wybrać estetyka łatwość obudowania solidna podstawa pod dalsze prace czy prostota w ewentualnym przestawieniu i utrzymania higieny również w „maszynowni”

Opublikowano

Przede wszystkim metalowa rama jest mobilna, a murowanego już nie przesuniesz. Ale jeśli to miałby być naprawdę wielki zbiornik z doprowadzoną do niego instalacją wody i kanalizacji to na pewno decydowałbym się na podstawę z bloczków czy innego betonu. Naprawdę - zapytaj ww ludzi jak im się to sprawdza i czy było warto jeśli chodzi o finanse.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

nabe” - dzięki za poświęcony mi czas – zaczekam jeszcze na ewentualne inne wpisy.

Jakoś nie mam śmiałości pchać się komuś na „PW” z pytaniami o $ jakie poniósł przy własnym projekcie .

I tak dopiero jutro wpłacę 200zł na materiały reszta pod koniec tygodnia przy odbiorze.

Pozdr. Grzegorz

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.