Skocz do zawartości

Tragiczny koniec - tlen w tabletkach JBL OxyTabs


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drodzy,


Jak pewnie wiecie z ogłoszeń musiałem się rozstać z moją obsadą, która była cząstką mnie. Nie spodziewałem się jednak, że rozstanie będzie bardzo bolesne i tragiczne.


Chciałbym wszystkich przestrzec przed wysyłaniem ryb stosując tylko wdmuchane powietrze i tabletki z tlenem, które rzekomo wg producenta (JBL OxyTabs) wydłużają poziom tlenu do 8 godzin: https://www.dropbox.com/s/aiwf4w80tlj80ht/20131006_193251.jpg?m

Zalecana dawka to 1 tabletka na 10 litrów wody.


Niestety mimo zastosowania 2 tabletek osoba, która otrzymała całość mojej obsady przesłała mi koszmarną wiadomość. Wszystkie prócz 3 jak się dzisiaj rano okazało z 24 wysłanych sztuk nie przetrzymały podróży. Ryby się udusiły https://www.dropbox.com/s/6xw9zdcf3nqifi4/2013_10_.jpg.


Właśnie ze względu na długość podróży od drzwi do drzwi ok 8 godzin, zdecydowałem się na tabletki, które producent reklamuje jako źródło tlenu na czas transportu. Owszem tlen wydziela, ale nie starcza go na tak długo jak deklaruje producent.



Kiedy otrzymałem tą wiadomość mało mi serce nie pękło i nadal nie mogę się z tym faktem pogodzić. Moja duma, którą pieczołowicie pielęgnowałem i z nadzieją wysłałem, że będą razem w nowym domu, nie wytrzymała.


Chciałbym dlatego wszystkich amatorów (bo takim się mienię) wysyłania ryb PKP czy innym środkiem transportu przestrzec przed podejmowaniem ryzyka i wysyłki w długie trasy jeśli nie posiada się butli z tlenem. Tabletki jej nie zastąpią, a jedynie mogą stanowić dodatek do wpompowanego tlenu.


Być może popełniłem jakiś błąd, może nalałem ciut za dużo wody i nie zachowałem idealnych proporcji 1/3 wody reszta powietrze, ale mimo wszystko wysłałem ryby z poczuciem bezpieczeństwa jakie miały dać te tabletki.


Dodam, że parametry wody były w porządku i nie doszło do zatrucia amoniakiem czy azotynami. Temperatura była również stabilna i dobra jak potwierdził mi odbiorca. Ryby były zapakowane w styropianową lodówkę. Pomyślicie pewnie, że może ryb za dużo w workach... W jednym były np. 4 i też nie przetrzymały.


Apeluję jeszcze raz, uważajcie z transportem i na deklaracje producentów, nie tylko JBL, bo pewnie inni też produkują tego typu środki oraz stosujcie sprężony tlen (np. odkryty teraz TLEN MEDYCZNY INHALACYJNY) by napompować worek z rybami, do których dołożycie np. tabletki tlenowe).


Z poharatanym sumieniem i serduchem,

cacadooo

Opublikowano

przykra sprawa kolego. Tlen ten z butli niestety pewniejszy i nie ma co porównywać. Kilkakrotnie wysyłałem ryby w podobnej długości trasy i większość lub połowa padała więc jak wysyłka to tylko tlen z butli i wsio przeżyje.

Opublikowano

Szkoda tylko, że zabrakło takiej informacji w instrukcjach JBL. Na forach też szukałem i o tabletkach było sporo. Mam nadzieję, że moją lekcję wszyscy zapamiętają i znajdą zanim cokolwiek wyślą. Tlen medyczny na allegro do inhalacji kosztowałby mnie tyle samo, ale nie widziałem go wcześniej. Założyłem, że są tylko duże butle tlenowe...

Opublikowano

Po pierwsze jak duże były ryby ? Nie to żebym sie nad tobą znęcał ale bardzo mnie to interesuje bo czesto wysyłam ryby bez tlenu i problemy zanotowałem ale tylko przy wiekszych rybach i inkubujacych samicach. Czy worki pionowałeś, czy poziomowałeś, czy ryby miały zaciemnienie ? Rekordowo moje 3 cm saulosi jeździły po świecie 22 godziny i dojechały w komplecie ( bez tlenu ). Miałem w swojej historii już przypadek, ze prawie połowa nie dojechała 3 na 5 o ile pamiętam. Ile ryb było w workach ilu litrowe były worki ? Przepraszam za ilosć pytań ale to dla dobra naszych ryb bo jednak od czasu do czasu kursują nawet miedzy nami.

Opublikowano
Pomyślicie pewnie, że może ryb za dużo w workach... W jednym były np. 4 i też nie przetrzymały.

cacadooo



To mnie troszkę niepokoi.

Czy to były ryby młode czy dorosłe, bo jeżeli dorosłe to wg mnie 4 ryby na worek (dobrze byłoby gdybyś podał jaki duży był to worek) to zdecydowanie za dużo.

To ile ryby wytrzymają to też różnie bywa.

Zamawiałem kiedyś ryby z dostawą w sobotę, czyli koleś w piątek wysyła w sobotę jest przesyłka u mnie.

Niestety przez nieuwagę zapomniał zaznaczyć opcję dostawy w sobotę i ryby miały przyjść w pierwszy kolejny dzień roboczy. Tak się dziwnie złożyło że poniedziałek był dniem wolnym, potencjalnie miały być u mnie we wtorek.

Oczywiście zadzwoniłem do niego i powiedziałem że nie chcę tej przesyłki (wcześniej jeszcze oboje próbowaliśmy jakoś załatwić żebym mógł osobiście odebrać itp ale niestety nic z tego nie wyszło).

Przesyłka wróciła do nadawcy który mnie poinformował że z 8 Membe Deep i 6 Trewków uratowała się tylko jedna samica membe deep :-)

Czyli podróż 4 dniową też potrafią przeżyć, ale ryby było "pakowane" pojedynczo...

Opublikowano

Wszyscy macie słuszne pytania bo ja zadaję je sobie sam.

1. Worki były w poziomie bo i tak właśnie do mnie ryby przyjechały od dr Pawlaka.

2. Zacienienie oczywiście było bo jechały w styropianowym opakowaniu.

3. Ryby stosunkowo młode w różnych rozmiarach: https://www.dropbox.com/sh/mj7fxmdpw2k3akp/L9MZ2Z1tGI

4. W 3 workach było 7 w jednym 4 ryby (to mnie w tej chwili najbardziej boli bo trzeba było wziąć zwykły duży karton, powyklejać 4 cm styropian w środku i zapakować po 1...)

5. Worki miałem SERY i były całkiem spore, ale niestety nie było oznaczenia pojemności.


Powiem Wam, że napisałem do JBL na profilu FB w tej sprawie i tam odpisano mi, że tabletki mogą wydłużyć czas transportu, ale na maksymalnie 3 godziny...

https://www.facebook.com/JBL.GmbH/posts/10201402983188374?comment_id=5923030&offset=0&total_comments=3

Co innego sugeruje wykres na opakowaniu, link już podawałem, a w instrukcji też nie ma o tym słowa. Sądziłem, że koncentracja tlenu przy użyciu 2 tabletek będzie wystarczająco duża.


Tak już na spokojniej w tej chwili myślę, bo weekend był ciężki, ale pewnie na całą tragedią złożyło się kilka czynników:

1. Przy takiej drodze dla pewności sprężony tlen plus tabletki.

2. Warto by się zastanowić na ogólnym mechanizmem wielkość ryb, a worek, ilość wody (1/3 wody 2/3 tlenu (powietrza) czyli pewnie pakowanie ryb pojedynczo przy wielkości 4-5 cm w górę.

3. Dorzucenie tabletek przed wpuszczeniem o2 dla pewności (tak bym teraz zrobił).


Mam nadzieję, że wspólnie uda się ustalić jakąś dobrą instrukcję i ją przykleić.

Opublikowano

2 lata temu kiedy jechaliśmy z Zoobotaniki, zawoziłem ryby Marcinowi. Popakowane były pojedynczo w worki - robili to fachowcy. Niestety na skutek tego, że były w podróży dość długo (około 5 godzin), a także dlatego że to były dość duże sztuki praktycznie prawie wszystkie padły. Straszny widok.

Opublikowano

Jako że nie posiadam tlenu, preparuję wodę w ten sposób, że wlewam do wiaderka wodę świeżą i z baniaka ( 2/3 ) i wkładam kamień napowietrzajacy podłaczony do silnego dotleniacza. Woda pobuzuje sie zawsze całą noc i uzupełniam nią w worku wodę z akwarium. Worki z większymi rybami pionuję. Przy rybach wielkości około 8cm daje najwiekszy rozmiar worka tzn prawie największy bo ostatnio w hodowli u Niemca zobaczyłem co to znaczy duży worek ;) ma chyba ze 20-25 litrów. Postaram sie dzisiaj lub w najbliższych dniach porobić pomiary ich pojemności. Nie byłem w środku styropianowego kartonika ale jakoś nie mam przekonania że jest tam absolutnie ciemno. Ryb nie karmię co najmniejdobę aby nie wydalały z siebie zbyt dużo podczas transportu. Pakuje ryb przy dużych rozmiarach 2-3 a najwieksze wysyłałem pojedynczo. Młode ( 3 cm ) rybki pakuję po 6-8 szt.


5 godzin to nie jest długa podróż. Ryby lecąc z Afryki przeżywają a mają o niebo dłużej ( transport na lotnisko, ładowanie, odprawa, transport do miejsca w którym beda rozpakowane ). Myślę, że w przypadku opisywanych dramatu cacadooo rolę odegrało przede wszystkim zbyt duża ilość ryb w worku bo były to chyba jednak spore rybki.


Grzesiek czy ryby dla Marcina miały izolację termiczną były zaciemnione, miały tlen ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.