Witam.
Po przeglądnieciu forum mam większy mętlik w glowie, wszystko co sobie ułożyłem wcześniej teraz się rozłożyło i jestem w pozycji wyjściowej. Rok temu zlikwidowałem moje mega 112l malwi w którym przez 3 lata hodowałem większość pysi, łącząc je delikatnie mówiąc bez sensu ( chyba każdy przerabiał ten etap) Zdarzało się, że pływały demasoni + yellowy+ redy +... o.litobates!!
Dobra ale do rzeczy koledzy, zbiornik urósł(ja dorosłem ) do 500l. Chciałem połączyć mbuna z non, wiem że takie wątki już były ale chciałbym się dowiedzieć jak to wyszło u Was w praktyce.
Do czego dąże ..... zbiornik bardzo przemyślany koło 4 gatunków, żeby było ładnie widać zachowanie ryb, by baniaczek był zagospodarowany "we wszystkich partiach". Interesują mnie ryby spokojne, żeby było w miarę harmonijnie w akwa.
Chciałem połączyś jakieś 2 gat. aulonki z saulosi i acei. Wiem, że większość ekspertów odradza miksy,, może mnie przekonacie.
Akwa ma 2 metry długości wiec pole do popisu jest. Może 3 mbuna i jeden paw jakiś.
.
Bardzo Was proszę o jakieś gotowe zastawy przerabiane w praktyce, z obsadą ilościowo-gatunkową, jakie u Was tworzyły piękną różnokolorową harmonijną malawijską rodzinke
Dodam, że zbiornik ma być z typu "natural", piasek budowlany, nie przeładowany kamlotami, troche mroczny - ot kawałek malawi
Dzięki, czekam na sugestie.