Witam wszystkich,
Potrzebuję pomocy w tym jak "wyleczyć" Pyszczaka odmiany Chindongo Saulosi.
Otóż jeden osobnik najwyraźniej połknął za dużo granulatu (Tropical Soft Line Herbivore) i coś go "przytkało", bo nie nie je od kilku dni i szuka raczej ustronnego miejsca do postoju.
Samiec ten odgania inne ryby ale nie jest tak energiczny jak wcześniej, nie podchodzi do pokarmu z innymi rybami i dosyć często wykonuje powiedzmy faliste ruchy tułowiem - jakby z czegoś się otrząsał i nie, nie jest to kac
Przypuszczam, że coś zaatakowało jego układ pokarmowy i zastanawiam się czy istnieje jakaś kuracja, która mogłaby mu pomóc?