Brakowało jakiejkolwiek sensownej (czyt: nie chińskiej) opinii na temat tego wytworu, więc postaram się parę słów na ten temat napisać. Powiem tak: świetny zakup, chociaż kupowałem z pewną dozą niepokoju, jak to z chińskimi produktami bywa. Bardzo porządnie zrobiony filtr i to wcale nie "jak na chińszczyznę". Ogromny zapas wydajności i jednocześnie sterowanie mocą. Ważne jest to, że nie "zaciskamy" rurki, żeby mniej wody leciało, tylko sterujemy rzeczywistymi obrotami silnika (pomijając już oszczędność pobieranej mocy przy niższych trybach). Sterowanie elektroniczne, może to dla niektórych bajer ale ja uważam, że fajne - przyciski są dotykowe, a nie naciskowe. Dzięki temu filtr nie startuje "z kopa", tylko rozkręca się po woli do ustawionych obrotów. Dołączone węże 20/26 (no to już jest konkretna średnica) dają radę chociaż są bardzo sztywne i trzeba się trochę napocić, żeby je ułożyć. Przy niższych trybach dają spory zapas czasu "na zarastanie". Wlot i wylot fajnie pomyślany, elementy montażu do szyby akwarium też bardzo dobrze zrobione i trzymają się bezproblemowo. Kosze filtracyjne są ogromne i to przede wszystkim licząc po powierzchni przepływu. Kultura pracy dla mnie w pełni zadowalająca - filtr jest zwyczajnie cichy. U mnie jest zamknięty w szafce i w związku z tym w ogóle nie jest słyszalny. Zaciski głowicy mocno trzymają się "wiadra", nic nie przydzwania, nic nie cieknie. Wszystkie elementy montażowe wykonane dostatecznie precyzyjnie, ciasno pasują na węże, nic się nie zsuwa, a po przykręceniu nakrętek nawet na siłę nie chce zejść. Jedna uwaga: filtr jest naprawdę duży/szeroki/gruby. Nie do każdej szafki wejdzie (brakowało mi w Sieci dokładnych wymiarów). Góra (głowica) to kwadrat o boku 29cm, dół (wiadro) kwadrat 24cm. I jedno i drugie ma niewielkie zaokrąglenia na rogach ale nie zmniejszają one znacząco rozmiaru. Głowica leży centralnie nad wiadrem, czyli wystaje po równo ze wszystkich stron. Wyloty do węży oczywiście obracają się w zakresie 360 stopni, więc nie ma problemu z poprowadzeniem węży, jednak kąt wyjścia jest dość mocno do góry, co powoduje także potrzebę co najmniej 50cm miejsca w pionie (przy założeniu oryginalnych węży). Wada: głowicę z wlotem/wylotem węży da się włożyć na dwa sposoby. Da się pomylić zasysanie z wypływem. Jedynym znacznikiem jest napis na blokadzie/zacisku, który powinie być nie "do góry nogami" względem reszty napisów/wyświetlacza. Urządzenie nie grzeje się za mocno - przy włączonej UV'ce powierzchnia głowicy jest tylko lekko letnia. Wyświetlacz świeci się cały czas - iluminacja, że nie trzeba światła zapalać, dziwne, że producent nie wprowadził wygaszania i zapalania tylko po dotknięciu któregoś z przycisków. To chyba tyle. Mam nadzieję, że komuś przydadzą się te moje wypociny, może pomogą podjąć decyzję kupić/nie kupić. Pozdro dla wszystkich!