Adam1

Witam Po kolejnych dniach walki i wszystkich poradach postanowiłem całkowicie przerobić akwarium, pod względem wystroju oraz do kubełka wsadziłem wkład Seachem Matrix . Prawdopodobną przyczyną ciągle rosnącego NO3 było zrobione przeze Mnie tło z przyklejonych do spienionego PCV kamieni między którymi gromadził się brud. Wymieniłem kamienie, został stary piasek porządnie wypłukany w wodzie z akwarium oraz ok 20 litrów tej starej wody. Parametry wody po tym zabiegu czyli 19.01 NO3 15 ( taka akurat była kranówka) NO2 0,03 NH4 <0,05 PH 8 Aktualne parametry z dzisiaj to : NO3 10 reszta parametrów bez zmian Dodam jeszcze ze rybki mają się dużo lepiej, ostatnia samiczka Yellow która ocalała odzyskała płetwy i zaczyna nabierać kolorów

Filtr mechaniczny mam aquael turbo 1500, czyszczony co poltora do dwoch tygodni. Dzisiaj rano wyłowiony kolejny trup, ten co wieczorem plywał bez sił, nie została zameczona, przez samca, . Zrobiłem zdjęcie. Tak w kranie było 40.

tak tak płukanie w wodzie z akwa

nie ma takiej opcji bo wszystkie zdechlaki osobiście wyciągałem, jakieś trzy tyg temu nawet wyjąłem wszystkie kamienie i wyssałem piach i płukałem.

Musze przestudiować dokładnie temat tego purolite. W kranie NO3 na poziomie ok 5, chociaż ostatnio było 40, i teraz przed każdą podmianą robię test dla pewności.

Testy kropelkowe JBL, a z tym NO3 to walcze już ponad dwa tyg i pomału jakoś staram się to ustatkować, przyznam się ze wcześniej nie badałem za bardzo jakości wody miałem testy paskowe JBL, dopiero niedawno zaopatrzyłem się w zestaw kropelek. Własnie teraz zaobserwowalem po tym jak zgasło światło w akwa ze jedna z samic pływa w ogóle bez siły ociera się o piasek, pływa na boku i nawet ta druga z samic do niej podpływa i ją tak jakby podskubuje.

Ok przyjmijmy ze to jednak łomot, fakt troche się gonią, a jest też opcja ze ten yellow wykończył też 5 samic saulosi coral?

Chyba raczej nie jest to kwestia łomotu, dzieje się to już od jakiegoś czasu, a wcześniej było więcej samic które odeszły z takimi samymi objawami, a żyły sobie w takiej obsadzie prawie rok i było dobrze.

Witam -zbiornik 200 litrów - aktualna obsada 1x saulosi samiec , 2+2 yellow - filtracja biologia aquael unimax250 wkłady bioceramax 1200 i 1600 , mechanik aquael turbo1500 - NO3 = 50 - NO2 = 0,01 - NH4 = 0,05 - ph = 8 - temp = 28st - pokarm malawi chips dwa razy dziennie podawane po trochu żeby ryby zdążyły zjeść zanim opadnie na dno. A wiec tak mam problem ze co jakiś czas pada rybka, ten stan utrzymuje się od jakiegoś czasu, ryby stają się blade i mają postrzępione płetwy, pływają przy powierzchni, niby jedzą normalnie, ale są takie trochę osowiałe, nie wiem co im dolega, czy może to być przez wysokie NO3 cały czas z tym walczę i udało Mi się zredukować jego poziom z ponad 100 poprzez podmianki ok 20 % co trzy dni. Najciekawsze jest to ze choroba atakuje tylko samice, samce pływają i mają się dobrze.Akwarium działa od równo roku i nie było wcześniej żadnych problemów. Wstawiam zdjęcie nie jest super jakości, ale może ktoś zdiagnozuje co męczy moje pyski.