
maciej68
Użytkownik-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
10-
Ja się teraz z tego już tylko śmieję, ale dawno dawno temu, kiedy zakładałem akwarium, i wiedzy miałem niewiele, bardzo dużo czytałem różne fora i chłonąłem całą wiedzę jak gąbka wodę. Również wtedy się naczytałem o stresie, jakiego doznają ryby, kiedy im się zgasi obie świetłówki na raz, albo zapali obie na raz :-) Po tej lekturze rozebrałem elektrykę obudowy, zrobiłem dwa niezależne obwody, każdy odpalany osobnym przełącznikiem czasowym :-) No ale miałem przynajmniej zabawę. Oczywiście nocne oświetlenie na diodach też mam :-) Też odpalane wyłącznikiem czasowym :-) W Castoramie zaopatrzyłem się w wąż ogrodowy, tak więc spuszczam wodę wprost z akwarium do brodzika, potem wąż podłączam pod kran (mam stosowną redukcje), i następuje przepływ w drugą stronę :-) Temperaturę reguluje termostat. Jeszcze tylko automatyczne karmniki, i będzie całkiem bezobsługowe :-) Póki co, wygląda na to, że temat glonów wyczerpaliśmy. Dziękuję wszystkim za dyskuję. Pozdrawiam Maciek
-
A spytam tak z ciekawości. Wieczorem świetlówki tez gasisz najpierw jedną, potem za kwadrans drugą, żeby ryby nie dostały stresu? :-) Maciek
-
Mutra: O koncentracji zanieczyszczen. Nie spodziewalem sie, ze zanieczyszczenia moga sie az tak "spietrzyc" , ze az mi sie parametry wody chwilowo zmienia. Ale ok, teraz rozumiem. Teraz o pokarmach. Czy w przypadku Hikari Cichlid Excel 250g, ta ostatnia cyferka jest fragmentem nazwy? Czy waga? Bo w opisie w sklepmalawi.eu jest napisane, ze to wazy 100 gramow. Te pokarmy, co mam, oczywiscie zuzyje. (tzn moze nie konkretnie JA je zuzyje, tylko rybcie). Docelowo stawiam na: Tropical Spirulina super forte Hikari Cichlid Excel Naturefood Premium Cichlid Plant Naturefood Premium Color Plus i do tego dodatki typu robaczki. Sam ich sobie nie wyhoduje, nie mam na to warunkow. Co do zwiekszania filtracji mechanicznej - poki co, sa zainstalowane dwa wewnetrzne Aquaszuty 750 jako mechanicy, mysle, ze to wystarczy. Czyszczone sa raz w tygodniu (nowe wklady). Czyszczenie akwa i odmulanie tez raz w tygodniu. Wode bede podmienial 2 razy w tygodniu. Eljot: pisales, ze Twoje rybki musza byc bardzo glodne, zeby wcinac cos z powierzni. U mnie pokarm nie zdazy opasc na dno. Praktycznie calosc jest zjadana z powierzni. Towarzyszy temu zawsze wielki chlupot i wylewanie wody z akwarium :-) Papu dostaja trzy razy dziennie po dwie malutkie lyzeczki. Maciek
-
Dzieki za adresik. Znowu mam co czytac i analizowac... Poki co, pierwsze spostrzezenia po przeczytaniu tabelki. Naturefood oferuje raptem jeden pokarm podstawowy plus dwa uzupelniajace. Tropical oferuje szesc pokarmow bazowych plus dziesiec pokarmow uzupelniajacych. Czyli razem 16 puszek. A ja mam tylko 6. Naprawde nie wiem jak to interpretowac. Pewnie to sie skonczy tym, ze zakupie z czasem wszystkie trzy pokarmy Naturefood. A do tego bede podawal Tropicala. Bo tak sobie mysle, ze mi nie chcialoby sie jesc na zmiane raz chleb ze smalcem, drugi raz chleb z serem, trzeci raz chleb z pomidorem. Szukam urozmaicenia w pokarmach. Czasami sobie pozwole na schab, czasami na grochowke, czasami zjem jajecznice, czasami salami, czasami parowki, a czasami flaczki. Mysle, ze rybki tez lubia urozmaicenie w pokarmach. No chyba ze nie lubia? Jeszcze raz dzieki za odpowiedz i prosba o ustosunkowanie sie do pozostalych kwestii :-) Maciek
-
Romek, Eljot, Mutra, dziękuję Wam za odpowiedzi. Cieszę się że swym postem wywołałem ciekawą dyskusję. A teraz postaram się po kolei Wam poodpowiadać. Eljot: http://sklepmalawi.eu/ . Aż mi wstyd, że nie wpadłem na tak proste rozwiązanie. Ale wchodzę tam, i co widzę? Raptem trzy rodzaje karmy dla pielęgnic (Naturefood cichlid plant, Naturefood premium color, Naturefood premium cichlid), podejrzewam , że nieznacznie różniące się składem. Możliwe też też a) źle szukałem jest tego więcej, ale nie w tym sklepie. Poza tym praktycznie wszystko jest niedostępne obecnie, tylko na zamówienie. Tymczasem u Tropicala jest sporo większa różnorodność pokarmów. Co do zmniejszania fosforu – planowana jest jeszcze jedna redukcja, mianowicie p. socolofi. Docelowo będą 4 gatunki po 5 sztuk, a więc 20 sztuk, a więc 12 litrów na sztukę. (tak wynika z arytmetyki, ale jak sie przekonalem, arytmetyka w akwarystyce bywa, ze nie dziala tak do koca, jakbysmy tego oczekiwali) Pytałeś o oświetlenie. Akwarium stoi z dala od okna (dalej się nie da), praktycznie światło słonecznie nie dociera. Świetlówki power-glo, marine-glo, oświetlenie 14h/24h. Mutra napisałeś: „chodzi o to że nawet przy odpowiedniej filtracji, przy dużym zagęszczeniu obsady parametry mogą "skoczyć" do niepożądanej wysokości (np. po karmieniu) po prostu wody jest za mało żeby dostatecznie rozcieńczyć zanieczyszczenia do czasu aż filtry załatwią sprawę. ” Przeczytałem z pięć razy, ale nadal nie rozumiem. Nie rozumiem mechanizmu nagłej zmiany parametrów wody po karmieniu. Nigdy wcześniej nie badałem parametrów wody po każdym karmieniu, robiłem to raz na tydzień. Co do produktów Tropicala. Stosuję następujące: spirulina super forte 36 malawi biovit vegetable food goldfish color :-) (pozostałość po welonkach) cichlid color Powiedz proszę, które z tych pokarmów odstawić? Co do tanich testów poglądowych? Wybacz, ale po doświadczeniach z takimi, już się na nie nie skuszę. Było już tak, że amoniaku nigdy nie miałem, azotyny zawsze na poziomie 0,1, azotany zawsze na poziomie 80. Niezależnie w którym akwarium, czy też w kranówce. A 200zł nie wydam. Stąd pytanie co robić w przypadku, jeśli założymy że fosforu jest za dużo. Za to dosyć skutecznie mierzę pH 8,5, twardość ogólna około 17, węglanowa około 12. Romekjagoda: Podzielam Twoją opinię. Ja również aż tak bardzo wnikliwie nie analizuję pokarmów. Pyśki jedzą wszystko. Nawet te roślinożerne (teoretycznie) chętnie jedzą mięcho. Również zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że duża ilość ryb MOŻE (ale nie musi) powodować wzrost glonów. Tylko że ja się nie znam. Ale na co dzień obserwuję podobne akwarium, w którym ryb jest dwa razy więcej niz u mnie, a do tej pory nie wyrósł tam żaden glon. Ale, jak wspomniałem, ja się nie znam. I finalnie podzielam Twoją konkluzję, dochodzę do podobnych wniosków, żę z glonami nigdy nic nie wiadomo. Jedni trzymają się ściśle teorii, potem walczą latami o glony, inni temat traktują raczej luźno, glonów mają w nadmiarze. A tu pewnie zbieg wielu czynników powoduje to, że glony albo rosną, albo nie rosną. Co do zmycia kamieni. Mam nadzieję, że okrzemki, jako glony dojrzewającego akwarium, ponownie na kamieniach nie wystąpią. Mam nadzieję, że kamienie zarosną zielonym mchem. Ale to wszystko jest na etapie nadziei :-) Co z tego wyjdzie? Na pewno zrelacjonuję. Nawozów nigdy nie stosowałem. A jedną świetlówkę podmieniłem. Wywaliłem marine-glo, a wstawiłem tą standardową, którą dostałem wraz z pokrywą (ma napisane „natural”). Było mi za niebiesko. Teraz pora na wnioski. Podejmę takie kroki: 1)w sobotę nieunikniona redukcja, do 20 sztuk. 2)częstsze podmiany wody. Zamiast raz w tygodniu 30%, dwa razy w tygodniu 30% 3)eliminacja pokarmu z nadmiarem fosforu (mam nadzieję na poradę Mutry) I nic więcej nie robię. Zobaczymy co będzie. Chyba , że macie inne sugestie? Maciek
-
Eljot, dzięki za odpowiedź. Zdaję sobie sprawę z tego, że woda cechuje się WIELOMA parametrami, a ja mierzę tylko te najbardziej podstawowe. Doczytałem się również (w międzyczasie, czekając na Twą odpowiedź), że fosfor ma spory wpływ na porost glonów. Doczytałem się również, że ceny PORZĄDNYCH testów są zaporowe dla przeciętnego zjadacza glonów (tfu! miało być - malawisty amatora). Wydatek na testy rzędu kilkuset złotych jest dla mnie nieosiągalny. No dobrze. Jeżeli jednak założymy, że mam w wodzie za dużo fosforu, to jakie powinienem przedsięwziąć kroki profilaktyczne (bądź lecznicze), żeby go ograniczyć, poza zmianą karmy na zawierającą mniej fosforu. Faktycznie, najprawdopodobniej stosuję tą "tanią" karmę Tropicala, bo zaskoczony byłem niskością jej ceny. Kupiłem sześć puszek po założeniu akwarium, a więc niecały rok temu, za... niewiele. Do tej pory zużyłem z każdej około pół puszki. Buszując jednak po różnych serwisach sprzedażnych nie znalazłem nic innego, droższego, produkcji Tropicala. Proszę naprowadź mnie na jakieś właściwe linki, albo chociaż podaj, czego szukać. Zacytowałeś wiele pięknych zdań na temat Naturefood. Albo zeskanowałeś je z puszeczki, albo przytoczyłeś z ich strony :-) (stawiam na to drugie). To było na prawdę wiele pięknych zdań zachwalających ten produkt. Równie wiele podobnych zdań można znaleźć na puszkach innych producentów. Nie podziałały one na mnie :-) Tak więc proszę w dwóch słowach, dla słabszych, o co chodzi z tym Naturefood, w czym są lepsze? Bo ja się przecież nie znam, a Ty masz mnie nauczyć. Poza tym Naturefood nie występuje na serwisach sprzedażnych. A skoro tam nie występuje, to z całą pewnością również nie wystąpi w moich lokalnych sklepach zoologicznych. Proszę o wskazówkę, skąd to można pozyskać. Albo chociaż najpierw poczytać o cenach, bo obawiam się, że będą również zaporowe dla przeciętnego.... no wiesz kogo. A na koniec zagadka przyrodnicza :-) Znajomy, jakieś dwa miesiące później ode mnie, również uruchomił Malawi. Czyli jego Malawi ma jakieś pół roku. Do tej pory nie wystąpiły w jego zbiorniku nawet okrzemki, ani żadne inne glony. Kamienie, szyby, piasek są nadal w stanie wizualnym fabrycznym. A pyszczaki żyją, mnożą się, więc chyba im dobrze. Da się to jakoś fachowo wytłumaczyć? (nawiasem mówiąc, uruchomił to całe 300-litrowe Malawi inwestując całe 307zł, wliczając szafkę i kubełek. Może kiedyś o tym książkę napiszę. Albo chociaż rozdział na forum. A to 7zł ponad wyznaczony próg 300zł to koszt zakupu keramzytu w Castoramie) Maciek
-
Dziękuję za fachowe odpowiedzi. W sumie identyczne :-) Owszem, ta ilość ryb musi nieźle nawozić, dajemy sobie z tym radę. Tutaj mała korekta, nieco się omsknąłem z oszacowaniem ich ilości, obecnie jest ich około 30 sztuk. Wcześniej, faktycznie było coś koło 50. M. estherae (1+4), L. caeruleus (2+3), I. sprengerae (1+4), P. socolofi (15 sztuk na wychowie). Proszę o wyjaśnienie wpływu zagęszczenia ryb na kiepskie parametry wody (przy ODPOWIEDNIEJ filtracji), bo chyba nie jestem obyty w temacie. Druga sprawa: nie spotkałem się z negatywnymi opiniami na temat pokarmów Tropicala (dlatego je stosuję). Proszę o jakieś uzasadnienie lub linki do jakichś materiałów plus o poradę którego producenta pokarmy zalecacie stosować. Trzecia sprawa: Tak, stosując chemię zlikwidowałem efekt, a nie przyczynę. Mam tego świadomość, to było zamierzone działanie. Mam nadzieję, że teraz kamienie zarosną wyłącznie "mchem", do tej pory były na nich ślady po okrzemkach, jakichś wcześniejszych brunatnych glonach, wyglądało to nieciekawie. A przyczyny nie mam zamiaru likwidować, jedynie ją nieco przyhamować :-) Maciek
-
Dziękuję za odpowiedzi, niestety, wszystkie nie na temat. Pytałem jak przyhamować przyrost glonów, a w odpowiedzi dostałem coś na kształt koncertu życzeń. Odpowiadam po kolei: Było pytanie o PO4. Niestety mierzę tylko te bardzo podstawowe parametry, (amoniak, azotyny, azotany, twardość ogólną i węglanową, PH), testów na PO4 nie mam. Było pytanie o pokarm: Karmię płatkami Tropicala (6 różnych puszek) plus czasami mrożone mięsko (nie wiem jak to się nazywa, takie czerwone, krótkie glizdy z Ukrainy). Było pytanie jakie mam ryby: Gatunków nie wymienię, to nieistotne. Cztery podstawowe gatunki Mbuna dla amatorów, w różnych kolorach, razem jakieś 50 ryb w 240 litrach. A w celu przyhamowania wzrostu glonów potraktowałem wszystkie kamienie najpierw odplamiaczem ACE a później perhydrolem. Pozdrowienia Maciek
-
Witam Pozwolę się podpiąć pod ten wątek, bo mam podobny problem. Akwarium ma 10 miesięcy, parametry wody w normie, piękny gęsty zielony dywanik na kamieniach. Ale zauważyłem, że od czasu, gdy się zaczęły upały, ten dywanik rośnie w tempie zastraszającym. "Sprzątam" akwarium co tydzień, po tygodniu niesprzątania mam zarośnięty również cały filtr wewnętrzny, jak i szyby. Tylną i przednią. Nie da się tego jakoś przyhamować? Podmieniałem więcej wody, żeby bardziej pozbyć się NO3, kombinowałem z różnymi świetlówkami, również starałem się przegłodzić, żeby sobie pojadły glonów, ale na skutek tego zaczęły podgryzać sobie ogony. W każdym razie co tydzień mam obfite zbiory glonów. Nie wiem, może można je jakoś przetworzyć i sprzedawać? :-) Jak przyhamować porost glonów, nawet tych pożądanych? :-) Maciej
-
Wybacz, ale nie masz racji. W Szczecinie jest więcej takich miejsc, a co najmniej JEDNO (to wynika z mojego bardzo skromnego doświadczenia), i nie są to tylko wyłącznie wytrawni i zawodowi hodowcy. Są również pasjonaci, szkoda że nadal nie masz o nich pojęcia, bo udzielają się tu, na forum ;-) A JA o tym wiem, aczkolwiek staż tutaj mam bardzo malutki. Maciek
-
Mam tam znajomego, któremu się rozmnożyły :-) Maciek
-
Yaro Gdyby to był kryzys wieku średniego, to pewnie byłby z tym powiązany jakiś dyskomfort, a takiego nie ma. To rzeczywiste zaaangażowanie i upodobanie. No i jesteś off-topic :-) Sorrry, źe wytykam. Maciek
-
Nie zrobi. No chyba że mamy do czynienia z akwarystą, który NIE dokonuje codziennie oględzin swego sprzętu, zwłaszcza w grzałkę. Wtedy polecam zaniechanie grzałki i inwestycję w ryby zimnolubne. Maciek.
-
Dziękuję za słowa uznania, lecz naprawdę jestem jeszcze bardzo żółtodziobem. Przygodę z akwarystyką (jeśli tak można nazwać welonka w kuli) zacząłem całkiem niedawno, w sierpniu. I bardzo mnie to wciągnęło :-) Nigdy nie spodziewałem się, że w wieku 40 lat przybędzie mi takie hobby :-) Maciek
-
Myślę że twardość i pH to się same z siebie nie zmienią, i że soda będzie potrzebna. Ale spokojnie, wszystko w swoim czasie. Tym bardziej, że chyba będę musiał poczekać ciut dłużej, bo dopiero co, dwa dni temu, przerobiłem kubełek na 100% biologiczny (wymieniłem wkłady w dwóch koszach na ceramikę, do tej pory tylko w jednym koszu była ceramika) i, za waszą radą, jako mechaniczny wstawiłem filtr wewnętrzny. Póki co, staram się bez chemii, również nie używam nitrivecu (chociaż to akurat nie jest chemia). Nie śpieszy mi się, mam za to więcej czasu na ewentualne zmiany czy też przemeblowania, czy też cokolwiek co może się jeszcze wydarzyć, a o czym nie wiem :-) Póki co, borykam się z napowietrzaczami, podobno miały być bardzo ciche, a przypominają w dźwięku traktor na biegu jałowym. Chyba coś źle robię, ale i z tym sobie poradzę :-) Maciek