-
Postów
23 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
5Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Lubuskie
-
Moje akwarium
240l Saulosi + hary :)
-
Płeć
Mężczyzna
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Dieta jest dla har + saulosi. Sauloski są bardziej roślinożercami i żywienie ich wyglądało by pewnie trochę inaczej Wypowiadający się w temacie egon44 ma same saulosi i zna się na rzeczy - możesz go o to podpytać:)
-
Dzięki wielkie jeszcze raz @egon44 za telefoniczną jak i tą na forum pomoc w dobraniu menu dla rybek Dla kogoś kto czytałby ten temat i miał taki sam problem to mój jadłospis wygląda tak: DZIEŃ NOC PON: vividColour/spirulina WT: spirulina/spirulina ŚR: Cichlid/spirulina CZ: spirulina/spirulina PT: Artemia/spirulina SO: D-allio plus ND: głodówka Wszystkie pokarmy prócz spiruliny i dallio od OSI, reszta od tropikala:)
-
Mam ogólnie 7 sztuk har, więc 2 samce to nie bardzo chyba. Docelowo chcę mieć 1 samca na 4 samiczki Jeśli chodzi o saulosi to obecnie jest 4 samców i 9 samiczek. Tutaj nie jestem pewien jaką ilość samców zostawić - 2 lub 3 max chyba Tobie jak i wszystkim innym udzielającym się w tym temacie dziękuję za pomoc mimo pozostawienia niektórych pytań bez odpowiedzi, chodź wiem że mogły być one męczące Akwarium obecnie wygląda i pozostanie w takim układzie kamieni (już raz ją zmieniałem:P) tak : Czekam teraz na zielone glony (dodałem phosguard do filtra) i będę powoli redukował obsadę:)
-
Do tego miałbym jednego samca hary i by było gicior nie Ogólnie miałbym 3 samce i 12-13 samiczek. I jeszcze jedno. Jakie samce odłowić? Te które są najbardziej agresywne (czyli zazwyczaj najładniej wybarwione...) czy po prostu te które mi się że tak brzydko napisze najmniej podobają?
-
10x saulosi pływa w akwarium już od września. Powiedzcie jeszcze jak to jest z redukowaniem obsady, bo każdy poleca nie spieszyć się z tym i interweniować jeśli zacznie się coś dziać. W chwili obecnej mam pewne 4 samce i 6 "samiczek". Nie mają one jakiś super postrzępionych płetw i nie ma wśród nich jakiejś dużej agresji. Mimo to trzymanie 4 samców z taką ilością samiczek nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem nawet jeśli nie ma między nimi specjalnej agresji? Teraz zamawiam do nich jeszcze hary więc liczba samców/potencjalnych samców jeszcze wzrośnie.
-
A więc pokarmy mam takie: OSI chchlid flakes OSI aqua vivid color falkes OSI artemia flakes Tropical spirulina super forte i nie wiem czy jeszcze tego nie kupić przy okazji jak będę zamawiał spirulinę, bo tej którą mam obecnie jest mało. Karmię dwa razy dziennie - co podawać w dzień a co pod jego koniec? Rozumiem że wieczorami tylko spirulina, a co wcześniej? Może w sobotę za dnia bym podawał artemia flakes, w niedzielę natomiast d-allio plus? Od poniedziałku do piątku za dnia naprzemiennie chchlid i vivid color? Z mrożonkami mam problem, bo nie ma ich u mnie w mieście. Kupiłem więc chociaż artemię w płatkach od OSI.
-
Kupiłem od tropicala tak: MALAWI chips, Cichlid gran. I mam jeszcze spirulinę super forte granulat. a jakie to mrożoneczki kupujesz to zapytam moze beda mieli w moim ubogim zoologicznym ;>
-
Cynotilapia afra white top Galileya Reef Hara i Pseudotropheus saulosi. Te dwa gatunki zamierzam trzymać w moich 240l. Pytanie czym je karmić? Kupiłem podczas dotychczasowych zakupów jakieś pokarmy tropicala ale jak niektórzy uważają te pokarmy nadają się do kosza;O. Do kosza ich nie wywalę ale czym powinno się karmić takie pysie? Zarówno jeśli chodzi o jakiś pokarm żywy i nie tylko. Jak chodzi o pokarm suchy to prosiłbym o propozycje pokarmów O.S.I. gdyż tam gdzie będą kupował rybki zakupić również mogę te pokarmy (a czytałem że złe nie są). I czy w ogóle podawanie jakiś specjalnych pokarmów z firm których nazwy pierwszy raz słyszę jest konieczne? Dzięki za pomoc
-
Chciałbym żeby ktoś rozwiał me wszelkie wątpliwości dotyczące poprawnych parametrów wody do hodowli "pysków" które chcę niedługo kupić:) (Bedą to Pseudotropheus saulosi oraz cynotilapia afra cobue) Akwarium jest już dojrzałe i reszta parametrów jest ok jednak zastanawia mnie KH, GH oraz Ph. Podaję parametry mierzone miesiąc wstecz testami kropelkowymi JBL. KH wynosiło od 4 do 7 stopni. Z GH jest chyba ok bo testy wskazywały wartości 9-10 stopni. Ph było i jest na stałym poziomie 7,5. Podwyższasz coś to KH/Ph/GH czy jest git jak jest;> Jeśli chodzi o testy wody w kranie to: Ph - 7,5 NO2 - 0,05 NO3 - <0,05 NH4 - <0,05 KH - 10 GH - 14 Kolejna sprawa to wkłady w filtrze (unimax 500). Podczas startu włożyłem do niego: lawę wulkaniczną, keramzyt, ceramika i na samej górze gąbki. Wyjmować coś z tego jak akwarium jest już dojrzałe czy zostawić jak jest?
-
Zaintrygowany tematem jako że w moim dojrzewającym akwa NO2 mierzone testami od JBLa wynosiło non-stop 0,05 postanowiłem kupić testy od zooleka i tak samo jak u pana Andrzeja pokazywał mi on równe 0! Tylko w moim przypadku nie wiem jaki był kolor w odczynniku numer 2 od nowości bo nie zwracałem na to uwagi, jednak teraz rzeczywiście nie jest przeźroczysty. A testy od pierwszego otwarcia ich i użycia jak i po 1.5 miesiąca pokazywały ciągle wartość 0,05. Możesz napisać czy w końcu ten zoolek też zmienił kolor po pewnym czasie podając tym samym błędne wyniki??
-
No nic to thx za wcześniejszą pomoc. Niedługo zamawiam rybki i będą to jednak saulosi i cynotilapia afra hara lub cobue (jeszcze się zdecydować nie mogę).
-
Słyszę przepływającą wodę i takie buczenie lekki, a jak ucho dam jeszcze bliżej, na jakieś 3 cm:p to nawet warkot. To normalne? Filtr teraz mam wyciągnięty przed szafką żeby mieć pewność że nic innego nie powoduje tych hałasów.
-
Czyli jednak nie było żadnej błogiej ciszy jak pisałeś post wcześniej Ja chyba sobie po prostu za bardzo wziąłem do serca niektóre posty o jego "bezgłośnej" pracy, bo pewno każdy filtr w nocy, w pokoju w którym śpisz będzie mniej lub bardziej słyszalny.. A należę do grupy osób którym to bardzo przeszkadza ? Na początku podłączyłem go w ogóle przed szafką, wężyki niczego nie dotykały nie było mowy więc o drganiach, popodkładałem pod filtr jakiś styropian ale pożądanego efektu to nie dało. Wsadziłem go więc do szafki z nadzieją, że wytłumi ona te dźwięki. Dużego efektu to nie dało. Kombinowałem też do tego stopnia że w szafce, dookoła filtra wyłożyłem panele akustyczne (jak i również w miejscu gdzie wychodzą wężyki przez szafkę..;)). Dopiero to dało jakiś zauważalny efekt, najlepiej jest jak drzwiczki od szafki mocno docisnę wtedy ten dźwięk jest PRAWIE niesłyszalny. Pozostaje to prawie.. Filtr już raz oddałem na gwarancję i mimo, że przysłali mi nową pokrywę to nie wiem czy stara była uszkodzona bo nowa chodzi tak samo Tak więc się zastanawiam czy to rzeczywiście możliwe aby filtr był po prostu niesłyszalny w nocy, gdzie szafka stoi 3m od łóżka, bo to chyba nie wina filtra a mojej nadwrażliwości ? Nie jest, filtrem gibałem na różne strony i sporo tego powietrza wyleciało w sumie. Myślałem już o tym żeby na noc włączać tylko falownik na przykład, ale nie wiem czy to przejdzie a poza tym mój obecny hałasuje jeszcze bardziej od filtra:D Trochę lipa bo kupiłem sprzęt itp. zalałem wodą a akwarium stoi :< Jedyny plus taki że chociaż dojrzewa :]
-
Nowe wirniki wysłali jednak niczemu to nie pomogło. Kazali więc wysłać pokrywę - dostałem nową. Jednak nadal nie widzę żadnej różnicy! ? Pytanie czy to ja jestem tak przewrażliwiony na takie dźwięki czy mam jakiegoś pecha co do tych filtrów. Mam więc pytanie do obecnych/byłych właścicieli tych filtrów, których zacytowałem powyżej Czy filtr mieliście w jakimś miejscu w którym spaliście i jedyna rzecz która mogła hałasować w tym pomieszczeniu to był tylko on? (tak to jest w moim przypadku) Potrzebuję jakiegoś porównania, bo nie wiem czy jak już wspomniałem to ja jestem przewrażliwiony czy może rzeczywiście dostałem wadliwą sztukę, a właściwie już dwie... W dzień dźwięk ten mi nie przeszkadza jednak w nocy mnie to denerwuje..
-
Ten wirnik po prostu lewituje tak w powietrzu na takim plastikowym, sztywnym patyczku, więc ciężko tu mówić o dokręcaniu czegokolwiek.. wygląda on tak. Wazeliny nie żałowałem Wirnik obejrzałem, obmacałem i nie widziałem żadnych pęknięć. No filtr pracuje już jakieś 2 dni (nie liczę nocy bo wtedy muszę go wyłączać...) więc ile mam czekać, aż ogłuchnę? Dzięki za instrukcję. Bałem się cokolwiek tam grzebać żeby jeszcze gwarancji nie stracić, ale rzeczywiście jest to banalnie proste:) I tak: o ile wirniki o nic nie haczą to nie można powiedzieć, że swobodnie się obracają, bo trzeba użyć troszkę siły aby się obróciły, ale pewnie wiesz o co chodzi bo sam go masz i to naturalne zjawisko jest :] Rurka również jest na swoim miejscu. Czytałem ten temat Ja mam 02.05 , wyprodukowany 05.17 Chyba będę musiał : ] Dzięki wszystkim za takie zainteresowanie tematem, nie spodziewałem się tego ! EDIT: Napisali, że wyślą nowe wirniki. Obawiam się iż to pewnie i tak nie pomoże jak koledze @GOLUMN, no ale zobaczymy..