Skocz do zawartości

19Madzior93

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Mikołów300

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Dziękuje wszystkim za zaangażowanie i porady rzeczy już kupiłam zostało tylko podłaczyć filtry i oby pomogło jeszcze raz dziękuje miłego dnia wszystkim
  2. Nauczke mam i przyjęłam do świadomości. Ale chce im teraz jakoś pomóc
  3. W zasadzie ja im tak robie zawsze, że leje wode z kranu przy podmianie i nigdy nie było z nimi rzadnego problemu. A teraz takie cos jestem wściekła sama na siebie i na każdego kto zajmuje się tą wodą. Ale niestety nerwy nic nie dadzą. Ważniejsze dla mnie jak mam im pomóc bo serce mi pęka jak patrze jak się zaczynają męczyć i padają jedna po drugiej. Dzisiaj póki co cisza na szczęście nie padła już żadna ale boje się, że to jeszcze nie koniec skoro tak szybko padały Dodzwoniłam się do sanepidu. Powiedzieli, że były płukane całe wodociągi a woda była bardziej chlorowana żeby wyeliminować bakterie. Podobno dodawali tylko podchlorek sodu. Tyle się dowiedziałam na obecną chwilę
  4. Postaram dodzwonić się do wodociągów tak jak Pan poradził i napisze co się dowiedziałam. Aczkolwiek jak nie raczyli poinformowac gminy przez 4 dni nie wiem czy teraz powiedzą mi co jest ie tak z ta wodą. Jest możliwosść ze tylko te co padły były skarzone czy raczej mam się nastawić, że pożegnam się z wszystkimi może dla niektorych to wydaje się śmieszne ale człowiek się już do nich przywiązał i czuje się winna ze cierpia dlatego ze podmieniłam wodę. Chciałam dla nich dobrze a wyszło jak wyszło
  5. Od początku są z sumami i nigdy im nic nie było. Nigdy nie zagłebiałam się zbytnio w warunki hodowania. Nigdy nie chorowały ani nie było z nimi problemów więc myślałam, że wszystko im pasuje. Napewno to były Acei. Za życia były dobrze odbarwione i bardzo często podchodziły do tarła. Nie wiem czemu jak padły to jak widac na zdj straciły łuski, kolor a ich ciała wyglądały na troche zdeformowane
  6. Witam mam problem z pyszczakami. Mianowicie niedawno wykryli u nas w wodzie miejskiej bakterie E.Coli w tym czasie nieświadoma wirusa podmieniłam rybą wodę w akwariumie. Mam zbiornik 200L przyznam szczerze, że nigdy nie zwracałam uwagi na PH wody bo ryby dobrze się chowały (szybko rosną, ładnie się odbarwiały). Woda w zbiorniku ma 27 stopni. W zbiorniku mam dwa filtry też nie bardzo się na tym znam. Jeden jest wewnetrzny a drugi kaskadowy. Mocy niestety nie znam. Ryby są karmione pokarmem cichlid gran firmy tropical ( Beta-Glucan Astaxanthin stabilised vitamin C) pokarm ten jedzą od początku ich życia w naszym zbiorniku. Chciałam się dowiedzieć na co mogły zachorować i czy ma to coś wspólnego z ta "problematyczną" wodą. Od paru dni ryby dziwnie się zachowują. Siedzą na dnie, nie mają apetytu (czego wcześniej im nie brakowało) raz na jakiś czas zaczynają bardzo energicznie poruszać się po akwariumie i ocierać o kamienie. Zauważyłam też, że sa agresywne w stosunku do siebie czego wcześniej nie było. Mają też problem z utrzymaniem równowagi pływają głową do góry a ogonem w dół (dosłownie jakby stały). pierwszy padł pyszczak acei miał około 14cm i był samcem (dzień przed tym zanim zdechł zauważyłam, że ma postrzępione płetwy i na ogonie miał zakrwawioną płetwe). Po nim wyłowiłam jednego pyszczaka Fire Fish miał około 3 cm. Dzisiaj wyłowiłam 4 rybki Acei. Boję się, że padną wszystkie i nie bardzo wiem jak mogę im pomóc. Jeśli ktoś posiada jakieś złote rady lub wie co może im dolegać. Proszę o kontakt. Dodaje zdjęcie zdechłychłych ryb, może ułatwi to diagnozowanie. Wczoraj postanowiłam podmienić im wode jeszcze raz (chciałam wyeliminować chociaż część wody z ta bakteria E.Coli) spuściłam trochę więcej niż połowa zbiornika (cały ma 200L). w akwariumie sa tylko pyszczaki, dwa glonojady (nazw nie znam) i 5 sumów (tez nie znam gatunku)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.