Witam. Niedawno zacząłem przygodę z pyszczakami saulosa. Akwarium 112L, dno piasek, pare kamieni i kryjówek. Padła grzałka temperatura spadła do 12 stopni, a że niebyło mnie w domu, siostra tylko karmiła i padły samice, samiec cudem przeżył. Założyłem nową grzałkę i pojechałem po nowe samice. Problem mój polega na tym że samiec od razu zaczął je atakować, starym nic nie robił.