Czołem Koledzy
Z wielkim żalem pożegnałem się miesiąc temu z resztką obsady drapoli i non mbuny. Kilka moich błędów spowodowało, że zaczęły się wybijać masowo. To temat na inną dyskusję. Nie ukrywam, że bez przekonania zdecydowałem się zarybić zbiornik malutkimi mbuniakami. Od tygodnia pływają: Cynotilapia hara, Pseudotropheus johani gome, Metriaclima Estherae, Labeotropheus Trawavasae Thumi West, Chindongo Demasoni. Dodatkowo pływa dziesięć synodontisów petricola. Ciężko mi się całkowicie z non mbuną pożegnać w związku z tym chciał bym Was poprosić o propozycje dodatku. Na pewno będzie Nimbochromis Linni jako eliminator narybku. Czy można coś jeszcze do toni dorzucić. Protomelasy wydają się być naturalnym wyborem ale czy tylko one?