hmmm
w tematach dotyczących obsady. od jakiegos czasu tu zaglądam i czytam. No i tak wywnioskowałem i tak mi utkwiło w pamięci.
(swoją drogą odebrałem to jako atak, że jakąś wielką nieprawdę tu wypisuje i pomówienia, wobec starszych stażem kolegów)
to ponownie ja
Tak jak pisałem w moim akwa są 3 samce na 100%, a oprócz tego podejrzewam jeszcze jednego Taki zestawik kupiłem, tak jak mówiłem dzięki uprzejmości znajomego gościa w sklepie zoo który sprowadził mi worek (8szt.) z giełdy.
Moje akwa ma 140l. Długość 80cm. (w planach mam 375l)
Teraz moje pytanie. Co powiecie, żeby w takim akwa trzymac 3 samce? i do tego np.7samic.
W tej chwili w akwa jest zgoda. Wszystkie 3 wybarwione samce obrały sobie rewiry i ich pilnują. Zastanawia mnie tylko dlaczego przeganiają żółte osobniki, które wpływają na ich terytorium (domniemane samice, ew.1 samiec )
Z tego co czytałem, do takiego litrażu polecacie 2 samce...
hmmm
czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć?
jak dokładniej wygląda to wybarwianie -> samce.
Z żółtego stają się szare? i dopiero pojawiają się pasy?
czy tak jak to wyglada u mnie, że są żółte z szarymi pasami, szarymi znakami na pysku i czarnawą płetwą grzbietową?
Byłbym wdzięczny za odpowiedź.
Hej
Ja ostatnio zamówiłem w sklepie rybki prosto z giełdy. Długości ok 5cm
Facet mi przywiózł worek Saulosi 8szt. Prosiłem o duże , żeby było widać płeć. Mówił, że sprzedali mu to jako 4 pary. (gość zaprzyjaźniony, nie zajmuje sie handlem pyszczakami- zwykła przysługa)
Po wpuszczeniu do akwa okazało się , że 3 to 100% samce. Niebiesko-czarne klasyczne. Co do pozosałych mam wątpliwości.
Część wygląda jakby miała się wybarwić w kierunku samców, tj. ciemno szare pasy po bokach i szara plamka na pysku, czarny pas na płetwie grzebietowej.
Jaka jest według Was diagnoza? Będę miał w akwa samce samce?
Czy to mogą być samice?
To początek mojej przygody z Malawi, więc proszę o pomoc
Jakoś to dla mnie mało przekonywujące. Jak porównuje sobie ta prace na "chłopski rozum" to wychodzi mi to samo.
Z duża siłą jest zasysana woda, zabrudzenia trafiają na gąbkę na której się osadzają. Z drugiego końca oczyszczona woda jest wyrzucana z duża siłą do zbiornika. Zalecane jest czyszczenie raz w tygodniu.
Wszystko brzmi jak przy działaniu filtra wew.
Czy wkładanie rączek do akwarium wpływa jakoś na parametry wody?
Może jest jakaś metoda na neutralizację tego co możemy wprowadzić przez taki kontakt do zbiornika???
No ok
A teraz temat prefiltra. Zwykła gąbka? jakaś o małych oczkach? Dużych rozmiarów?
Jest tak naprawde konieczna? dzisiaj spotkałem gościa w sklepie , i mówił, że on nie używa. A jak wpadnie troche syfu to i tak sie rozłoży w filtrze. A jak wcześniej miał gąbkę to tylko były problemy, musiał ją dosyć często czyścić i się zapowietrzał filt...
Taka gąbka to raczej będzie wątpliwa atrakcja. ;/