pstryk

Post #350

Mój kaseciak stoi na dnie i nie wypływa. A zrobiony jest z twardego PCW zamiast spienionego. 4mm. Zamówione w Fabertec.

A jaką tam włożyłeś pompę?

Czy w narurowcu można zastosować TMBT lub inny wygodny sposób eliminacji NO3? To jedna z wielu zalet kaseciaka. W przypadku wersji turbo można użyć Purolite, którego pompka znajduje się już gdzieś za gąbką więc nie zaciąga syfu.

Kaseciak też może zalać mieszkanie. Mi się to zdarzyło - po czyszczeniu za luźno zamontowałem wylot. Wypadł akurat jak byłem w pracy. Pomimo pokrywy, z akwarium wylało się przez parę godzin ze 30 - 40l wody. Także ze sprzętów idiotoodpornych to tylko brzęczyk z gąbką Przy okazji - przy kaseciaku da się spać, testowane przeze mnie i gości. Kwestia odpowiedniego obłożenia pompy materiałem "wyłapującym drgania" - u mnie zwykła gąbka. Dobrze też żeby obudowa kaseciaka nie dotykała ścian akwarium - wystarczy 0,5 mm przerwy. Oczywiście nie jest bezgłośnie, ale o komfortowy sen się nie martwię. Dla porównania - przy cicho włączonym filmie w tv, pompy w ogóle nie słychać. Lodówka z kuchni potrafi bardziej hałasować.

Generalnie jak z głośnością tego At 306 u Was? Używam w kaseciaku od prawie roku i co bym nie zrobił (wyżej/niżej w kasecie, różne ułożenia wylotu, podkładanie gąbek, owijanie gąbką) to słyszę go już z 1,5m od akwarium.

Wystarczy koniec rurki (wylot) zrobić odpowiednio wąski i ryby nie wpłyną. Albo zastosować jakąś kratkę. U mnie pewnego razu Atman 306 wypchnął peszel, który jak sądzę nie do końca dobrze zamontowałem po czyszczeniu, a następnie wylał sporo wody z akwarium - akurat byłem w pracy jak się to stało. Myślałem potem właśnie nad puszczeniem wylotu bokiem, ale tymczasowo przykleiłem peszel i tak tymczasowo jest już ze 3-4 miesiące

1. W jakim celu jest w turbokaseciaku frontowa ściana z zasysem (zasysami) i "komora śmieciowa"? Nie można się pozbyć tej ściany i zostawić samej gąbki jak w hamburgu? 2. Jak w turbokaseciaku bez wewnętrznej przegrody gwarantowany jest przepływ wody przez Matrix i/lub TMBT? Przecież woda po przejściu przez gąbkę chyba popłynie prosto do wlotów pompy, po najmniejszym oporze?

Musiałbym tą karmę kupić Eksepryment nie dla mnie, szkoda ryb. Uwielbiam pizzę, ale jak bym jadł tylko to, codzień przez 2 miesiące, to sam bym dostał bloatu Temat założyłem z wrodzonej ciekawości. Po prostu zastanawiało mnie dlaczego w tabeli pokarmów ta karma jest określona jako niska jakość a nie średnia jakość. Patrząc na skład nic strasznego tam nie widzę. Odpowiedzi w istniejących wątkach na forum nie znalazłem, więc pytam. Póki co, dalej nie wiem...

Różnicę pomiędzy topem typu Dainichi, O.S.I, NF itd a tymi "normalnymi" doskonale rozumiem. Zastanawia mnie dlaczego Tropical Malawi jest tutaj "jechane" jako słaba karma, poniżej średniej jak np. TetraCichlid Crisps itp.

W tabeli pokarmów na forum określono jakość tego pokarmu jako niską. W kilku dyskusjach również przewinął się jako coś nierekomendowanego. Nigdzie jednak nie znalazłem wyjaśnienia dlaczego. Co więc sprawia, że pokarm ten jest wg wielu osób gorszy niż szeroko pojęta średnia półka?

Z racji niedostępności ryb gdzie indziej, zdecydowałem się na zakup w Malawi Śląsk. Kontakt pierwsza klasa, wysyłki PKS codziennie. Pakowanie - 1 duży worek w styroboksie, ale ryby jechały do mnie tylko nieco ponad 3 godziny. Same okazy znacząco mniejsze niż w opisie - 2 do 4 cm zamiast 5 do 6 cm, ale podobno te większe właśnie się sprzedały i opis nie został uaktualniony. Jedna ryba lekko zdeformowana. Po zwróceniu uwagi nie było najmniejszego problemu ze zwrotem części kosztów. Ogólnie jestem zadowolony.

http://www.mpwik.wroc.pl/parametry-wody/ Mnie "obowiązuje" ZUW Mokry Dwór. NO3 w akwarium mam w tej chwili na oko 5, mierzone testami kropelkowymi JBL. Od tygodnia pływa 12 młodych mbuna (4-5 cm), parametry nie zmieniły się. Akwarium dojrzało przed wpuszczeniem lokatorów. Różnicę w początkowej ilości złoża oczywiście rozumiem. Ten 1l nie wziąłem z czapy, ale z tego forum. Czy w obecnej sytuacji dorzucić pół litra? Ryb docelowo będzie więcej.

Jak często i w jakich ilościach należy złoże TMBT uzupełniać? Mam litr w kaseciaku od startu akwarium, czyli jakieś 6 tygodni. Akwarium 375l, pompa Atman AT 306

Dziękuję za pomoc. Rzeczywiście opcja z Maingano wydaje się najlepsza kolorystycznie. Kusi mnie jednak Chilumba, wygląda i pływa tak uroczo zawadiacko Nie ma szans do tej obsady? Żona z kolei wierci mi dziurę o Aulonocarę Firefish. Wiem, że to hybryda i jest be, ale żonie ciężko przetłumaczyć ;-) Zdaje się, że to ryba z genami mbuny? Jest sens próbować, czy zostanie zamęczona?

Szanowni malawiści, droga braci akwarystyczna, zwracam się z prośbą o radę w sprawie obsady 375l. Temat wałkowany poraz pierdylionowy, wiem. Ale czytam i czytam i wciąż mam ból głowy. Akwarium standard 150x50x50, zalane od ok. 10 dni, "zaszczepione" gąbką z poprzedniego, kaseciak by Deccorativo (dzięki raz jeszcze!) mieli, całość spokojnie dojrzewa i czeka na lokatorów. Wstępnie wydumałem coś takiego: - Metraclima msobo "magunga" - Labidochromis caeruleus - Metriaclima elongatus chailosi - Pseudotropheus sp. "elongatus mpanga" lub Metriaclima zebra (chilumba) 1. Czy taka obsada ma rację bytu? 2. Czy można coś jeszcze dołożyć (poproszę o ewentualne propozycje), czy już wystarczy? 3. Czy można bez szkody dla ryb dołożyć którąś Aulonocarę (lub wymienić coś z proponowanej listy). Lista rezerwowa: Cynotilapia afra, Melanochromis cyaneorhabdos "maingano". Oczywiście ewentualne sugestie spoza listy także mile widziane.

Dziękuję za opinię. Skłaniam się póki co w stronę kaseciaka Czy ktoś próbował opcji kubeł (niezapchany po brzegi) +falownik i zechce się podzielić doświadczeniem z działania takiego tandemu?

Na początek - cześć braci akwarystyczna. To mój pierwszy post, ale forum śledzę od pewnego czasu. Dziękuję Wam wszystkim za zdobyte już informacje, na forum jest ogrom wiedzy Akwarystyką pasjonuję się i zajmuję z przerwami od nastu lat. Do rzeczy - planuję akwarium Malawi, standardowe 375l (150x50x50h). To będzie pierwsze tak duże dla mnie akwarium (dla Was najwyżej średnie ;-) ). W związku z tym mocno myślę nad filtracją. Jak wiadomo dość długie akwarium i brak roślin to specyficzne środowisko. Przeczytałem wiele dyskusji, ale nadal mam wątpliwości. Początkowo zakładałem kubeł +prefiltr gąbka (czyszczona co tydzień). Żeby nie było sprzętu w akwarium. Po lekturze nasuwa mi się wniosek, że w tym wypadku tak się nie da. Zalecana konfiguracja to kubeł o przepływie 1000l/h wzwyż + mechanik o przepływie 2000l/h, a najlepiej jeszcze cyrkulator. Taka konfiguracja oznacza sprzęt w akwarium i spore zużycie prądu. I tu pierwsze pytanie. 1. Czy istnieje kubeł który sam, bez wewnętrznego filtra mechanicznego, "pociągnie" takie akwarium? Nie może kosztować fortuny (czyli Fluval FX6 odpada). Idealnie, żeby miał też grzałkę. Ewentualnie mogę dołożyć cyrkulator, żeby naganiał kupska pod gąbkę. Da się? Zakładajmy obsadę raczej większą niż mniejszą, oczywiście w granicach rozsądku. Narurowiec i sump odpada, ogranicza mnie szafka i chęci. Jeżeli już muszę mieć sprzęt w akwarium, to niech wszystko będzie w akwarium, ale możliwie najbardziej kompaktowo i w ukryciu. W związku z tym pytanie nr 2. Czy filtr Juwel Bioflow 6.0 lub 8.0 będzie odpowiedni? http://www.juwel.pl/produkt,filtry-i-wklady-filtracyjne-juwel-bioflow-m--l--xl-,37.html Oczywiście media filtracyjne dobrane samemu. Ewentualnie z dodatkowym cyrkulatorem. 3. Bardzo podoba mi się rozwiązanie "kaseciak by deccorativo" i "hamburg by Slawek-meszek". Nie lubię bawić się w "zrób to sam", jeżeli nie muszę. Czy istnieją na rynku gotowe rozwiązania tego typu? Czy też "skazany" będę na własnoręczne wykonanie?