
Greekzi
Użytkownik-
Postów
214 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
47O Greekzi
- Urodziny 17.03.1995
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Kraków
-
Moje akwarium
450l
112L
25L
13L
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
W żadnym wypadku kationit sodowy nie będzie zwiększał KH (niezależnie czy mówimy o zasadowości, którą mierzą testy, czy też o realnej twardości węglanowej). Bo jak niby miałby to robić - wymienia wapń czy magnez na sód, więc nie ma prawa ruszyć rzeczonego parametru - ani w ogóle, ani tym bardziej "bardzo". Dla ludzi wodorowęglany są dość ważne, po pomagają utrzymywać równowagę kwasowo-zasadową. Tak że akurat woda o wysokim KH jest całkiem zdrowym produktem.
-
Też jest taka kwestia, że niekoniecznie żywica nagle się skończy. Generalnie w przypadku długiego złoża, o małej powierzchni przekroju, filtr będzie dawał na wylocie cały czas podobną wodę, a "skończy się" dość gwałtownie. Przy większej powierzchni może dawać stopniowo coraz mniej oczyszczoną wodę, ale jeszcze przez pewien czas działać, tylko nie w stu procentach.
-
Z grubsza się nie zapcha, tylko po prostu wyczerpie swoją pojemność, bo jest to żywica jonowymienna Teoretycznie da się obliczyć. Zwłaszcza przy żywicy na kranie, bo w obiegu zbiornika trzeba byłoby założyć pewne wartości. Jest tu taki kalkulator: http://www.lenntech.com/calculators/exchange-one/ion-exchange-calculator.htm Wypełniasz zagwiazdkowane pola. Z listy wybierasz aniony azotanowe. Ich ilość w wodzie (concentration) podajesz 20mg/l. Ilość wody do przepuszczenia przez złoże oraz przepływ nie mają znaczenia - do tego co chcesz obliczyć nie są potrzebne. Wpisujemy dowolną wartość. Następnie mamy pojemność wymienną żywicy. To pole jest ważne - to co producent w KK podaje jako val/l to jest to samo co eq/l (to gramorównoważniki na litr), zatem taką też jednostkę wybieramy z listy. Podaje dokładnie 0.9val/l (wpisujemy z kropkami). Tutaj się może pojawić szkopuł - nie wiemy czy żywica została zregenerowana w 100%. Lekki nadmiar regeneranta powinien nas upewnić, że regeneracja zajdzie w 100%. Niemniej zawsze należy brać lekką poprawkę, że żywica z biegiem regeneracji będzie nieco zmniejszała swoją pojemność wymienną. Potem mamy gęstość żywicy, która też do naszych obliczeń nie ma znaczenia (producent podaje 0,68kg/l). Następnie wpisujemy ilość żywicy, czyli Twoje pół litra - i calculate! No i tym sposobem obliczyliśmy, że w pełni zregenerowany anionit A520E o objętości 0,5l, pracując na wodzie o zawartości azotanów 20ppm oczyści nam 1395l wody.
-
Czytaj ze zrozumieniem. Pierwsze zdanie łączy się z kolejnymi. Zaimek "to" świadczy o tym, że mówi się o konkretnym tworze (przyznaję rację, że byłoby to bardziej jasne, gdyby napisać "ustrojstwo" z dużej litery, bądź ująć w cudzysłów). Wystarczy przeczytać kolejne zdania wypowiedzi i jasne staje się, że pytanie: ... jest niepotrzebne.
-
Powiem tak (Panowie to nie będzie do Was). Jak ktoś chce wydawać pieniądze bez sensu to może budować to ustrojstwo. Ale niech sprawdzi też ile kosztuje wkład węglowy liniowy jak do filtra RO (mniej niż proponowany przy ustrojstwie wkład blokowy). I niech sprawdzi ile kosztuje korpus, którego nie będzie musiał kupować jak zamiast budowania ustrojstwa kupi wkład liniowy. Jasne się robi co się opłaca, a co nie
-
Przy podmiankach co tydzień w zasadzie dolewanie wody pomiędzy nie ma większego sensu Tak jak pisze Andrzej - na tyle nie odparuje. Jeśli by to były jakieś ogromne ilości, a podmieniałbyś rzadko to wtedy powinna być to woda RO, żeby nie kumulować minerałów. Ale nie sądzę, żeby jakieś wyraźne ubytki były widoczne
-
Badania pełne nie są. Na pewno twardość jest bardzo dobra. Niestety brak informacji o np. zawartości azotanów. Brak też info o poszczególnych anionach (przynajmniej chlorkach czy siarczanach), które pozwoliłoby z grubsza oszacować czy pH będzie dobre. Ale jeśli o to chodzi to byłby to najmniejszy problem, bo domineralizowanie wody sodą oczyszczoną to błahostka. Generalnie jeżeli będziesz utrzymywał świeżą wodę, to należy się spodziewać, że pH będzie ok. Możesz też dowiedzieć od wodociągów czegoś na temat dezynfekcji wody - czy na przykład jest chlorowana/w jaki sposób. Powinni Ci podać taką informację bez problemu (albo i można ją znaleźć na stronie). Ah, teraz przewinąłem w dół i są też wyniki z grudnia... Azotany są w normie, chloru wolnego jednak trochę jest. Nie jest to wielkim problemem, bo to odparuje po postawieniu wody na pewien czas (nie potrzeba wcale całej doby). Warto lać przez słuchawkę prysznicową.
-
Dorzuć trochę pożywki, niech cykl porządnie się przetrze i gotowe Bakterii już jest sporo, teraz tylko niech się namnożą. Nie ma się czego obawiać - to na szczęście nie jest umieszczanie satelity na orbicie, więc wszystko musi się udać. Tak jak pisze egon44 - cierpliwość czyni cuda
-
Filtracja bez złoża biologicznego
Greekzi odpowiedział(a) na Pleziorro temat w Eksperymenty akwarystyczne
No i to jest właśnie ta diametralna różnica -
Filtracja bez złoża biologicznego
Greekzi odpowiedział(a) na Pleziorro temat w Eksperymenty akwarystyczne
Dokładnie, akwarium jest w pełni dojrzałe, więc zasiedlanie jest błyskawiczne. A trzeba pamiętać, że bakterie nitryfikacjne potrafią się osadzać nawet na domowej armaturze Sam czyszczę gąbki na wlotach do filtrów dość często (nawet co tydzień) pod gorącą kranówką i po tygodniu śluz nitryfikacyjny znowu jest obfity. "Test" miałby sens gdyby startować akwarium na samym cyrkulatorze, dając jakąś pożywkę - wtedy sprawdzilibyśmy rzeczywiście to co chcemy sprawdzić. -
Filtracja bez złoża biologicznego
Greekzi odpowiedział(a) na Pleziorro temat w Eksperymenty akwarystyczne
To nie sam test nie ma sensu - problem polega na tym, że opiera się na totalnie błędnych założeniach. Gąbka jest takim samym złożem biologicznym jak te cudowne matrixy i inne wynalazki, więc jedyne co robisz, wyciągając to co nazywasz "złożem biologicznym", to tylko zmniejszenie objętości filtracji. Ten test po prostu powinien nosić inną nazwę - udowodnienie, że gąbka jest skutecznym siedliskiem dla bakterii nitryfikacyjnych (czego udowadniać nie trzeba, bo wystarczy spojrzeć na gąbki z filtrów). Gdybyś chciał sprawdzić to co widnieje w tytule wątku to musiałbyś odpiąć kubeł (oraz ewentualną filtrację wewnętrzną) i zostawić w akwarium sam cyrkulator. Wtedy to wszystko trzymałoby się kupy. -
Przede wszystkim frakcja 1-2mm to frakcja psamitowa, czyli jeszcze piasek, a nie żwirek To tak gwoli ścisłości. Odradzam Ci użycie takiego piasku w akwarium malawijskim. Woda w Jeziorze jest miękka. Oczywiście z praktyki ekspertów wynika, że pyszczaki są bardzo wytrzymałymi i tolerancyjnymi rybami, dzięki czemu mogą żyć w wodzie kilkukrotnie bardziej zasolonej. Ale nie oznacza to, że należy do takiej dążyć - przeciwnie, jeśli to niepotrzebne, to po co narażać się na zwiększanie twardości wody? Im woda będzie bardziej miękka, tym warunki będą bardziej zbliżone do naturalnych. A piasek dolomitowy właśnie na mineralizację wody będzie wpływał. Dlatego lepiej wybrać coś neutralnego.
-
Wytłumacz proszę jak wyliczyłeś, że z 0,6ppm NO2 ma się zrobić nagle +30ppm NO3.
-
Mam ją w akwarium. Też mam żarłoczne ryby wszystkożerne i też ją konsumują, ale rzęsa na tyle zwiększa swoją objętość, że nie ma problemu. Nie wiem jak w Malawi, pewnie też zależy od ryb. W każdym razie ja tutaj niczego nie proponowałem, tylko dawałem przykład, że mimo braku jakichkolwiek problemów z azotem i fosforem nie wnioskuję, że woda nie wymaga podmiany Zechciej łaskawie zauważyć, że napisany został na prośbę Kolegi. A poniższej wypowiedzi aż żal mi komentować: To, że nie ma roślin i ryby są brudzące (które to stwierdzenie też jest bezsensowne, bo od ilości wrzucanej materii do akwarium wynika "brudzenie", a ilość ta zależy od nas) Twoim zdaniem uprawnia do posiadania "szambiastej" wody? Brak słów, współczuję rybom, które masz pod opieką... Na szczęście widuję na forum przykłady, że ludzie potrafią mieć wzorowy stosunek odczynu i zasadowości. A to, że niektórzy nie mają takiego mimo podmian? Niczego to nie dowodzi, skoro są tacy którzy ten stosunek mają ok. Pewnie wciąż za mało podmieniają.
-
Jasne, chętnie bo to dość frapujący problem przy ograniczaniu podmianek i staram się na forum zawsze o tym wspominać, gdy jest okazja Mianowicie - znamy zależność pomiędzy pH, KH i ilością CO2 w wodzie. W internecie z łatwością można znaleźć tabelki, obrazujące to zagadnienie: http://tiny.pl/gf9mh. Znając KH i nie dozując CO2, z dużym przybliżeniem jesteśmy w stanie powiedzieć jakie będzie pH, gdyż CO2 utrzymuje w wodzie pewne stężenie, wynikające z jego zawartości w powietrzu (tzw. stężenie równowagowe). To stężenie będzie równe np. 0,58ppm - dla zawartości w powietrzu na poziomie 0,038% (czyli 380ppm), takim jak jest przeciętnie w powietrzu. Oczywiście w pomieszczeniach będzie więcej - przykładowo będzie to 1,52ppm dla zawartości w powietrzu 0,1% czyli 1000ppm. Niestety przyjmując takie wartości w tabelce raczej dojdziemy do nierealnych wyników - dzieje się tak dlatego, że woda w akwarium nie jest idealnie czysta i występują w niej różne substancje, które nam tę wodę będą w lekkim stopniu zakwaszać/buforować na jakimś niższym poziomie. Dlatego w praktyce, dla dobrze utrzymanej, czystej wody w akwarium szukamy raczej wartości około 3ppm CO2, w porywach do 4ppm. Przykładowo dla KH=5n, pH wyniesie nam około 7,6-7,7. Oczywiście nie zawsze tak będzie - przykładowo gdy wodę potraktujemy torfem to ją zakwasimy i będzie ona znacznie bardziej kwaśna niż by to mogło wynikać z tabelki. Tutaj dochodzimy do sedna - patrząc na to jakie parametry wody uzyskują akwaryści ograniczający podmianki widzimy że ta woda ewidentnie jest nienaturalnie zakwaszona. Oczywiście bardziej lub mniej - tu nie ma reguły, nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkich zależności, które zachodzą w wodzie. Dlaczego jest zakwaszona - miedzy innymi przez rozkład materii organicznej, w wyniku którego pochodzą kwasy humusowe. Związki amonowe z kolei zawierają wodór - potem w wyniku nitryfikacji dostajemy azotany, ale pamiętamy że purolite to anionit, więc wymienia nam aniony, a kationy wodorowe zostają. Dlatego właśnie niska wartość pH jaką uzyskujemy przy danym KH jest dla nas ostrzeżeniem, że coś się dzieje nie tak, że być może woda jest mało świeża. A na forum nagminnie widuję podane parametry, typu KH=10 i pH 7.5-7.6, a powinno być na poziomie około 8,0. Oczywiście nie próbuję tutaj stwierdzać czy takie pH jest ok dla pysi czy nie, bo tego nie wiem (wiem tylko, że w Jeziorze jest to ok. 8,5), natomiast zwracam jedynie uwagę na to, że stosunkowo niskie pH przy danym KH jest wskaźnikiem, mówiącym nam wiele o świeżości wody. Jedyne co trzeba, to uświadomić sobie, że cała ta zabawa nie jest taka prosta, że mamy tylko azotany i fosforany - że możemy je sobie usunąć różnymi cudami i mamy spokój. Nie nie - to wszystko jest bardziej złożone. I co ważne, nie stwierdzam tu, czy substancje mające bezpośredni wpływ na zakwaszenie wody mają negatywny wpływ na ryby - ale zapalają alarmowe światełko, że woda nie jest czysta. A jak nie jest czysta to ryzyko jakichś problemów rośnie - chociażby może być w niej zwiększona ilość inhibitorów wzrostu. Dlatego purolite, czy inne sposoby na usuwanie azotu, a także sposoby na fosfor, powinny być używane jako ewentualna pomoc, a nie jako podstawę do ograniczenia podmian. A jeśli komuś się nie chce zrobić prostej podmianki to niech przypomni sobie, że gdzieś ktoś zbiera sobie właśnie RO w tej samej ilości, żeby zrobić podmiankę w swoim BW No i świadomość, że ryby pływają we własnych odchodach jest chyba słaba Sam wszystkie swoje zbiorniki opieram na rzęsie i mógłbym nic nigdy nie podmieniać - bo to wycina azot i fosfor do cna. Ale mimo to robię to nie patrząc na ten azot i fosfor zupełnie. Aha - pomiar przewodności wody przydaje się też w kontekście gromadzenia się w niej różnych syfków