Skocz do zawartości

k2aqua

Użytkownik
  • Postów

    242
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez k2aqua

  1. OK, no to w zasadzie podstawowe założenia już są. Teraz tylko pozostało żonę poinformować, a cała reszta to juz pikuś
  2. Zbiornik będzie stał na ścianie od okna do mojego biurka. Od okna zostaje miejsce akurat na komin + jakaś niewielka przestrzeń manewrowa przy zaworach. Czyli "widokowe będą front i ściana boczna od strony mojego biurka. Komin zrobię węższy niż ściana boczna i wtedy między kominem, a ścianą pokoju mogę puścić rury od narurowca - zasys i powrót. Wtedy będzie dmuchało po ścianach bocznych wzdłuż zbiornika i wracało środkiem pod sumpa. W obecnym zbiorniku tak się właśnie dzieje i większość syfa osiada na dnie pod kominem. Zasys mógłby wtedy być na ściance bocznej pod kominem, tak jak pisałeś. Nie będzie zbyt widoczny, tym bardziej, że tamten koniec zbiornika planuję obsadzićy roślinami.
  3. Czyli Grundfoss 25-60 nie poradzi?
  4. Jak z zalewaniem pompy przy takim rozwiązaniu? Zasys na bocznej ścinie nie załatwi moim zdaniem zebrania syfa z dna na zbiorniku 360cm. Stąd pomysł na puszczenie rury wzdłuż tylnej ściany z kilkoma wlotami. Hydraulicznie puszczenie zasysu przez dno czy przez górną krawędź nie ma większego znaczenia bo jak się coś na dole rozszczelni to i tak zejdzie cały zbiornik - i to mnie trochę przeraża. Przy kominie i sumpie nie ma takiego zagrożenia.
  5. Nic nie dyskredytuję. Sama idea mi się podoba, szukam tylko najlepszego rozxwiązania dla mojego projektu. OK, powiedzmy, że robię sump na biologie czyli komin zewnętrzny dla sumpa i wszystko jest jasne. Jak wychodzę na narurowca? Dziura w dnie na środku pod tylną ścianą, pozioma rura schowana w podłożu i kilka wlotów na całej długości zbiornika schowanych za kamieniami? A powrót górą na boku przeciwległym do zewnętrznego komina i sumpa? -- dołączony post: Spokojnie, nie boję się dziur tylko nie chcę ich mieć więcej niż absolutnie konieczne. A przy takim zbiorniku to jak nie będzie dobrze ustawiony to otwory w dnie będą i tak najmniejszym z moich zmartwień
  6. Nie, mowy nie ma żebym to sam robił, zamawiam u Przemka więc wszystko będzie fachowo. Tylko w razie zmiany hobby łatwiej sprzedać zbiornik bez dziur, a zewętrzny komin zawsze mozna bez problemu usunąć. -- dołączony post: Z kominem zewnętrznym nie mam żadnych problemów ani oporów. Mam teraz 1000l właśnie tak zrobione + sump i jest OK. TYlko nowe chcę zrobić jak najlepiej bo poprawiane później raczej odpada a to jednak spora inwestycja.
  7. No tak, dałem ciała z tym pomysłem komina bez dziury. Hmmm, coraz bardziej mi się podoba ten Twój pomysł. Muszę się z tym przespać, a może jakiś "sumpowy purysta" coś w międzyczasie poradzi. Tylko dziura w dnie to masakra jakby się jakaś nieszczelność zdarzyła na tym obiegu bo grawitacyjnie cała woda spokojnie zejdzie.
  8. Nie, to nie tak - nie ma nic "zdecydowanie" bo przecież bym nie prosił o radę. Sumpa mam i jest fajnie z biologią i miejscem na wszystko. Ale jak pisałem, przy wymianie gąbek i waty sie syf roznosi po sumpie i idzie na zbiornik. Narurowiec ma swoje plusy, o których już pisałem ale dochodzi druga pompa (kasa + hałas) no i kolejne rury i dziury. Chociaż tak się zastanawiam i wlot można w sumie schować w niedużym, skośnym kominie w narożniku - tyle żeby rura nie wystawała. Górą można rurę puścić nad krawędzią, bez dziurawienia. No ale już będzie widać bo tylko jeden bok będzie schowany a tu pasuje dać po przeciwnej stronie od komina sumpowego. A może w takim układzie olać całkiem sumpa i zastąpić go kaseciakiem w kominie na biologię?
  9. Jak mam dodawać kubeł to mogę od razu robić narurowca bo i tak będę miał extra rury w zbiorniku, a narurowiec daje jednak więcen opcji - rozbudowy i gradacji filtrów, a w razie potrzeby dołożenie węgla czy czegoś specjalnego. No ale masz rację, że zebranie syfa z dna na 360 długości to problem, nawet z mocym cyrkulatorem albo i dwoma. Tylko teraz jak ten problem rozwiązać żeby było dobrze i bez zbędnych kombinacji? -- dołączony post: Dlatego mi się narurowiec podoba, bo można ładnie z dna zaciągnąc i łatwo rozbudować/zmodyfikować w miarę potrzeb. Tylko te dodatkowe dziury i rury... Cyrkulator to nie problem bo i tak musi być żeby się ryby surfować uczyły
  10. No i właśnie dlatego proszę o radę bo w obecnym 270x70x60h mam z tym kłopot. Ale może coś po prostu źle robię, bo przecież doświadczenia mam niewiele.
  11. Do Jaworzna mam niedaleko więc nawet chętnie podjadę zobaczyć i podyskutować. Czytam ten wątek Hariego i muszę powiedzieć, że jakkolwiek sama filtracja mechaniczna na narurowcach jest fajna, to w połączeniu z sumpem wydaje mi się zdecydowanie zbyt skomplikowana technicznie. No i za dużo dziur w szkle jak dla mnie. Zdecydowanie chcę komin zewnętrzny i zero dziur w samym szkiełku. Mam sumpa w obecnym 1000l i jedyny problem jaki widzę to fakt, że przy wymiane waty i gąbek zawsze sporo syfa idzie dalej, paskudzi ceramikę i wraca do akwarium. Dlatego narurowiec byłby do mechaniki lepszy bo wymiana filtrów jest czysta. No i sump nie zbiera syfa z dna, nawet falownik niby zamiata wszystko z dna ale większość i tak krąży po akwarium nie idąc do komina. Auto podmianka niestety nie będzie możliwa nad czym ubolewam - brak kanalizy w pobliżu. Mam tylko nieużywane podejście z kotłowni do kaloryfera czyli wodę mógłbym doprowadzić ale już nie odprowadzić. -- dołączony post: Po zastanowieniu wydaje mi się, że odpływ możnaby puścić tą rurą od kaloryfera o ile przepływ będzie wymuszony i jakiś prefiltr na wlocie. Czyli chyba jednak się uda zrobić automatyczną wymianę. Co do komina - wystarczy jeden na taką długość, czy raczej dwa, na obu końcach i dwa powroty?
  12. A jak to techniczne rozgrywasz? Bo narurowiec na zejsciu z komina nie bardzo pociągnie samą grawitacją, a osobny obieg jednak zostawia sumpa bez ochrony mechanicznej. Jeśli dwa osobne obiegi to i ssane wewnątrz baniaka musi być i drugi powrót. Stała podmiana niestety odpada bo brak kanalizy, wodę by się jeszcze dalo doprowadzić zapasowym podejściem do kaloryfera ale puszczanie tamtędy odpływu to proszenie się o kłopoty.
  13. Witam, Rodzi się kolejny projekt jak w temacie i mam lekki dylemat z rowiązaniem filtracji - sump czy narurowiec? Koszty w sumie podobne, obsługa w zasadzie też. Co polecacie i dlaczego, bardziej doświadczeni koledzy?
  14. Wewnątrz naświetlaczy? Tylko dlaczego cholery świecą normalnie po wyjęciu z belki? Nie były rozbierane, nic w nich nie grzebałem - pudełko i na belkę od razu. -- dołączony post: Zrobłiem inaczej, rozbebeszyem wszystko i posprawdzaem połączenia, okazało się, że ten trzeci sieje prądem na uziemienie, ale po wyjęciu świeci biało. Wyawaiłem go i reklamacja a trzy pozostałe plus jeden non-RGB świecą poprawnie. Nauczka - sprawdzać każdy przed zamontowaniem czy nie ma przebicia.
  15. Eeee, nie, to przecież prąd zmienny, jak świeci to jest w obu bolcach, a świeci. Żeby było jeszcze dziwniej to wyłączam wszystkie i ta jedna nadal świeci na różowo, czyli to nie kwestia obciążenia czy interferencji.
  16. Dioda nie bo podpięty osobno świeci normalnie, przynajmniej u mnie. -- dołączony post: Tuning naświetlacza led do akwarium - YouTube Każdy naświetlacz ma wbudowany zasilacz i sterownik więc jak świeci to powinien zawsze świecić, pytanie skąd te dziwne zachowania przy podpięciu w jeden obwód.
  17. Bez zasilacza, 240V, pilocik malutki do kolorów i wbudowanych programów zmian - Makok takie pokazuje na YTube
  18. Zrobilłem sobie belkę z 5 sztuk zwykłych naświetlaczy LED RGB 10W, takich z pilocikiem, opisywanych już na Forum. Każdy naświetlacz testowany osobno świeci ładnie i daje białe światło. Po podłączeniu na belkę ostani świeci na różowo. Wymiana na nie-RGB - i trzeci z rzędu świeci lekko różowo. Zdemontowany ostatni samotnie świeci poprawnie. Co robię nie tak? Połączenie oczywiście równloległe, nie szeregowe.
  19. Zadziałało, jest suchutko. Dzięki za radę !
  20. Dzięki! Zobaczymy co się uda kupić w okolicy. Dam znać jak poszło.
  21. Jaka technika nakładania - po prostu "buła" na miejscu z dziurą?
  22. To nie narurowiec tylko odejście do kanalizy na powrocie z sumpa. Na razie tylko "kropelkuje" ale strach to zostawić. Próbowałem klejem epoksydowym zakitować ale puściło po nocy. Przetestuję Poxilinę bo brzmi obiecująco
  23. Mam niewielki przeciek na klejonym trójniku - jest jakiś patent na naprawę, czy ciąć i wstawiać nowy? Mam zapas rury na jedną wycinkę, więc wolałbym uniknąć cięcia.
  24. A nie odsunąć tego po lewej trochę dalej od boku ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.