Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

2034

4 obserwujących

O harisimi

  • Urodziny 19.03.1973

Kontakt

  • Strona URL
    http://www.klub-malawi.pl

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Choszczno/Stary Klukom woj. zachodniopomorskie, Polska
  • Zainteresowania
    akwarystyka, nurkowanie
  • Zawód
    urzędnik państwowy
  • Moje akwarium
    1271 litrów, sump, Mbuna , non - Mbuna
  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1733 wyświetleń profilu
  1. Miał jak widać pod ręką butelkę z płynem w razie pożaru
  2. Próba dość futurystyczna ale za to mistrz drugiego planu robi robotę
  3. Bo to przed pierwszym liczeniem
  4. Ło matko, kto mi tego tutaj tyle ponakładał
  5. Ja będę o ile mi wesele nie wypadnie . Cieszę się Wasza radością i wierzę, że następnym razem będę z Wami
  6. harisimi

    Dieta Hary

    Ryby w jeziorze są zazwyczaj niedożywione i stąd ich kształt. Pielęgnują je nie musimy ich niedożywiać. Powinniśmy karmić je jak najbardziej optymalnie. Cytat który wstawiłeś jest jednym z wielu i wskazuje, że ryby spożywają więcej fitoplanktonu lecz ich behawior wskazuje jednoznacznie, że robią to bo jest go więcej ale preferują zooplankton. Powtarzam się i nie widzę sensu aby pisać po raz drugi to samo :-). Dodam tylko, że wskazując taką a nie inna dietę oparłem to na doświadczeniu swoim i innych nie mając żadnego interesu w tym aby tak pisać . Ad jest dla mnie największym autorytetem i w 9 przypadkach na 10 mam z nim zdanie jednakie. Tutaj biorąc całokształt jego wypowiedzi z różnych okresów, nie do końca się zgadzam ze stwierdzeniem, że się z nim nie zgadzam ;-), ale rozszerzam ten jeden zapis. Proponuję w twoim przypadku przejść na dietę roślinną bo Labeotropheus nie musi jeść składników zwierzęcych. No a ktoś z Cynotilapiami ich da im dietę ściśle mięsna wtedy wynik będzie bardziej miarodajny. Moje Cynotilapia zebroides i axelrodi były przez lata pielęgnowanie z drapieżnikami i to na takiej diecie. Nie wydaje mi się aby był u nich jakikolwiek problem kształtu barwy itp. Fotki w galerii. Przemku nie dojdziemy do kompromisu ale miło było z Tobą podyskutować. Innym polecam nadal dietę tak jak w książce. Pozdrawiam serdecznie.
  7. harisimi

    Dieta Hary

    Nie podałeś jakichkolwiek argumentów. Wskazałeś to co jest mi znane. Różnica pomiędzy nami jest taka, że inaczej interpretujesz to co napisał Ad. Nie widzę w jego wypowiedziach tej jednoznaczności, którą wskazujesz. Szczególnie w opisie har w Habitacie. W pewnym sensie każda ryba z grupy Mbuna jest wszystkożerna. Nie ma tu tak głęboko posuniętej specjalizacji jak choćby zmiany długości jelit u ryb z Tanganiki. Nie zmienia to faktu, że czym innym jest pokarm, którym ryby uzupełniają dietę czyli tym co znajdą a czym innym jest preferowany pokarm. Labidochromis czy Lethrinops spożywają znaczne ilości składników roślinnych a bez watpienia nie są ścisłym wszystkożercami i gdy tylko mogą jedzą bezkręgowce. Zupełnie nie zgodzę się zaś z Twoją wypowiedzią na temat lepszych wyników hodowli na karmach roślinnych, doświadczenia wskazują zupełnie co innego. Badanie treści żołądka to tylko jedno z badań. W konkretnym miejscu i okresie. Jest bez wątpienia ważne ale po pierwsze nie dotyczyło bezpośrednio hary po drugie Ad jakby uzupełnia tym wiedzę na temat tego rodzaju a nie neguje tego co napisał wcześniej. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek przyzwyczajeniu. Po prostu takie są moje wnioski z którymi masz prawo się nie zgodzić. Osobiście zupełnie nie zgadzam się z opinią Ada o diecie Otopharynx lithobates. Ryba zjada odchody ryb roślinożernych ale na pewno nie jako danie główne. Pielęgnacja tej ryby na diecie roślinnej jest dla nich bardzo zła i młode ryby wrecz się nie rozwijają. No a jestem pewien, że badanie treści żołądka tych ryb mogło czasowo wskazać brak innej karmy niż te odchody. Ryby przystosowaly się aby tak uzupełniać dietę. Generalnie są jednak zgodnie z sugestiami Spreinata bezkręgowcożerne. No a tak na marginesie karmy preparowane przez producentów ze swój natury są hybrydowe, gdyż w założeniu kompletne. Diabeł tkwi w szczegółach ale u Mbuna zawsze lepiej przesadzić w stronę roślin niż mięcha więc życzę powodzenia.
  8. harisimi

    Dieta Hary

    Tyle, że wędrówki za zooplanktonem też opisał Ad. Nie twierdze więc, że on się myli. On opisuje kilka sytuacji a wnioskowanie pozostawia nam. Cynotilapia wędruje w górę o np 2 metry a nie pod powierzchnię. Górna warstwa jeziora to przy jego głębokości co najmniej 20 metrów ( taka jest przejrzystość wody ) a wędrówka spornego rodzaju odbywa się w zakresie górnej warstwy. Fitoplankton jest więc praktycznie wszędzie. Zooplankton migruje w dół i w górę. Nie walczy z nurtem zbliżonym do rzecznego, tylko przesuwa się w toni.
  9. harisimi

    Dieta Hary

    Dieta Cynotilapia to skomplikowany temat. Do pewnego czasu wszyscy uważali ten rodzaj za ryby planktonożerne i uważali, że w związku z tym Koningsowi chodzi o zooplankton i traktowali je jako mięsożerne. Bodajże w 4 edycji habitatu Edek wskazał, że w zawartości żołądków zbadanych egzemplarzy więcej było fito niż zooplanktonu. Ludziska upraszczając sprawę natychmiast robili z tych ryb roślinożerców. Tyle, że jeśli się wczytać w artykuły o tym rodzaju opisywane jest jak terytorialne samce zmuszone pilnować swoich rewirów zeskrobują peryfiton. Samce nieterytorialne żywią się planktonem. Dalej opisane jest jak samice i terytorialne samce wędrują wraz ze nastaniem dnia w górę słupa wody wraz z planktonem, który dąży do światła. Hmm ... o ile się nie mylę to fitoplankton nie wędruje. Ad bardzo często upraszcza i działa to w obie strony. Jednak to, że ryby miały więcej fito niż zooplanktonu nie świadczy o tym, że preferują ten pierwszy czy o tym, że wręcz żywią się peryfitonem a negują to dwa argumenty. Po pierwsze gdyby preferowały peryfiton po tym jak samiec rezygnował by z terytorium zostawał by i żerował na skałach a nie dołączał do żerujących na planktonie ryb. Zresztą potwierdza to zachowanie ryb w zbiorniku. Cynotilapia musi być ostro przygłodzona aby się zabrać za ogryzanie skał. Taki saulosi tobi to naturalnie. Ryby te preferują zooplankton ponieważ odrywają się od dna aby za nim wędrować. Każdy metr od skał to dodatkowe ryzyko. Preferując fitoplankton po prostu by na nim żerowały na miejscu. Wnioskując w ten sposób łatwo można dojść do jedynego według mnie słusznego wniosku, że zarówno fitoplankton jak i peryfiton są dla tego rodzaju karmami subsydiarnymi. W przypadku braku podstawowej preferowane karmy czyli zooplanktonu ryby zaspokajają głód bardziej roślinnymi karmami. Malawi to jednak nie akwarysta z wypiekami i 7 rodzajami karm , dlatego często a może i częściej muszą zaspokajać się tym co znajdą. W naszych akwariach nie muszą, stąd zaproponowana przeze mnie dieta.
  10. Bazą dla ryb u Helmuta jest nie tylko Sera. Widziałem tam wiaderka jakiejś nie znanej mi firmy. Sądzę, że baza jest szersza bo ... tam gdzie bywamy, jesteśmy w punkcie dystrybucji nie w miejscu gdzie są te ryby wychowywane. No ale to tak na marginesie. Co do samej ryby. Melanochromis auratus to ryba, która jako jedna z nielicznych przetrwała początkową nieznajomość jej specyfiki a szerzej specyfiki żywienia pyszczaków. Wskazywało by to na sporą wytrzymałość i elastyczność auratusów. Ad w pewnym sensie zaprzecza sam sobie bo w habitacie piszę o wszystkożerności tej ryby a w BTN już o roślinożerności, żeby było weselej Spreinat wskazuje Aufwuchs. Szczerze pisząc, miałem z ta ryba dylemat. Wahałem się pomiędzy BTN-owską glonożernością a peryfitonożernością. Generalnie widziałbym peryfiton lub jak ktoś woli aufwuchs, gdyby nie moje doświadczenia z tym gatunkiem. Faktycznie nawet F1 są dość odporne na dietę bogatszą w składniki zwierzęce ale ta odporność kończy się a sylwetce ryby i jej wielkości. Ryba karmiona podobnie jak w jeziorze powinna osiągać wymiary zbliżone do jeziorowych. Tymczasem ryba karmiona" na bogato" osiąga dużo większe rozmiary i wygląda jak amur. Czego nie widywać u ryb karmionych zielskiem. Co do pomyłki w tłumaczeniu. To mogłaby być słuszna teoria. Jednak jest też druga, wg mnie słuszniejsza. To co przytoczono tutaj w habitacie jest obserwacją Koningsa z zamierzchłych czasów bo już w 3 edycji Habitatu z 2001 pojawił się identyczny co do słowa wpis jak w 5tej edycji. Po drodze w 2003 roku Ad miał jednak BTN. No i w nim jednak przychylił się do obserwacji , których dokonał Ribbink czyli glonożerności. Co ciekawe w cichlidae.com, gdzie najszybciej pojawiają się nowości opisuję to identycznie jak w BTN. Ad to tylko człowiek i wydaje mi się ze albo sam nie jest zdecydowany i lekko miesza albo po prostu w ogromie materiału Habitatu o auratusie i aktualizacji zapomniał. Ten galimatias + moje obserwacje skłaniają mnie jednak do poparcia tezy o glonożernosci. No i stąd wpis w książce taki a nie inny.
  11. Książka miała na początku określone ramy objętościowe i tak na prawdę dzięki zrozumieniu i życzliwości wydawcy bardzo "spuchła" , stala się dzięki temu w zakresie ściśle poradniczym najszerszym i najaktualniejszym opracowaniem polskojęzycznym a do tego jest to swoiste 2 w 1. Wydaje mi sìę, że jest to fajny poradnik w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Cieszę się, że moglem przekazać Wam to co przekazałem, bo rynek wydawniczy jest bardzo trudny a pomocna ręka TM była tu niezbędna aby słowo ciałem się stało. Ppza tym jest forum, gdzie w razie niejasności pewne rzeczy można doprecyzować ;-).
  12. Zarówno pierwsze jak i drugie. Pierwszy przypadek opisuje bowiem zbiorniki typu mix a drugi ogólne zasady tworzenia obsad a więc zbiorniki wszelkich rodzajów w tym "mbunaria". Zasady ktorymi akwarysta winien kierować się podczas tworzenia tych pierwszych powodują, że w akwariach typu mix, gatunków powinno być mniej. Z jednej strony Non-Mbuna to ryby mniej dynamiczne, gdzie relatywnie łatwo o wielosamcowość. Z drugiej zasady te wykluczają zbyt dynamiczne mbuniaki, które do non mbuny się nie nadają w tym Melanochromis i byłe smukłe Melanichromis ( obecnie Pseudotropheus ), które nie wymagaja układu haremowego. Maksymalna ilość gatunków w mbunariach może byc więc większa bo większy jest katalog ryb z tej grupy, który może zasiedlać takie akwarium. W Malawi -mix ich pielęgnacja jest po prostu niemożliwa. Ilości zaś ryb pozostają takie same, gdyż noszą znamię proporcjonalności, wynikające z kalkulatorowego podejścia do tematu. Przykładowo 16 ryb wskazanych tu i tu oznacza bowiem pewną wskazówkę liczbę wyjściową przy ktorej należy uwzględnić zasadę proporcjonalności i zmniejszyć tą liczbę jesli w akwarium będą ryby większe niż te standardowe, co w przypadku mix-a będzie w praktyce normą. Aby wskazać to bardziej obrazowo w takiej 240-tce typu mbunarium można mieć 4 gatunki najmniejszych mbuna w układzie 1+3 co da liczbę 16. Wsrod ktorych siłą rzeczy znajdą się mali terytorialiści, którzy co do zasady z małymi wyjątkami są wyłączeni z obsad typu mix. Jesli jednak damy jeden najmniejszy gatunek Aulonocara 1+2 i dodamy do niego jeden najmniejszy gatunek Copadichromis 1+4 to nie mamy już takiej elastyczności ( i generalnie miejsca ) aby dołożyć tam 2 gatunki mbuna. Dokładamy jeden "Mbuna" 1+4 i to do tego nie terytorialny aby nie spacyfikować obsady. Na koniec jeszcze jedna uwaga, rozdział o obsadach należy czytać uważnie i kompletnie bo tworzy spójną całość. Pisząc go biłem się z myślami jak zmieścić informację w tak trudnym temacie, będąc ograniczonym wielkością opracowania. Uznałem, że czytelnik po przeczytaniu całości rozdziału zwróci uwagę nie tylko na liczby ale na całość tekstu i nadal na to liczę. Łatwiej czytałoby się to, gdybym miał miejsce na przekazanie całości zasad kalkulatora + kilku przykładów. No ale miejsca nie miałem ?
  13. Swoja drogą to jeśli trafią się jeszcze jakies chochliki to piszcie. Niektóre produkcje filmowe kosztują setki milionów dolarów a i tam poszukiwacze coś znajdą. Z pokorą więc przyjme jakiś mój błąd, choć walczyłem jak lew aby ich nie było ?
  14. Tyle tylko, że tutaj był czysty ludzki ( mój ? ) błąd. Poza tym interruptus w obsadach i opisie gatunki jest już Pseudotropheus.
  15. Dodam jeszcze, że część książki była tworzona w okresie gdy rewizja Tawila była nowościa a i musiałem poprawiać nazewnictwo bo w trakcie pisania się zmieniało. No i zapewne wkrótce sporo nazw też się zmieni. W rozdziale o nazwach problem jest opisany i jak widać nie udalo się.mi być idealnym ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.