Witam
Teraz ja opiszę swoją niektórą przygodę
Jakiś czas temu jakieś 4 miesiące temu napaliłem się na akwarium Zresztą jak chyba każdy z Was Że ja nie miałem opcji wstawienia nawet 100l do swojego pokoju byłem zmuszony postawić i zarazem zrobić nieudaną niespodziankę swojej dziewczynie boże co było krzyku do dziś nie zapomnę Zakupiłem 112l akwarium w pełni wyposażone. Wymarzyłem sobie akwarium roślinne. Wyglądało ono tylko fajnie przez ten okres, gdy dużo bywałem u dziewczyny ponieważ byłem zajęty pracą nie mogło ono wyglądać tak jak bym chciał i po jakimś czasie zostały same rybki i korzenia bo rośliny zgniły. Akwarium było u dziewczyny, ale w dalszym ciągu nie miałem swojego . Teraz miałem dużo wolnego od pracy więc musiałem zaplanować zbiorniczek w swoim pokoju. Jako że pokój nie jest zbyt duży najchętniej zalał bym go wodą a zamiast drzwi wstawił szybę ale nie na tym to polega... Zakochałem się w pyszczakach i tylko je planuje w swym szkle. Po godzinach spędzonych z miarą wpadały coraz to nowe pomysły pierw długie tylko 120 bo przecież muszę zmieścić komodę i regał itp. No cóż chwile pomyślałem po co mi regał, baa zrobiło się 160cm długie dalej tak chodziłem i mierzyłem i wydukowałem po co mi komoda, szafa w zupełności wystarczy no i już mam teren pod akwa Więc w poniedziałek wymurowałem taki oto murek wczoraj poszedł kamień i dziś przyszedł blat
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/25dd6a89e028a08e.html
Na zdjęciu już przygotowane pod akwa. Wymiary akwarium to 230x55x55 więc myślę że wart było moich mebli w pokoju
Będę zdawał następne relacje z przygotowań. Sory że tyle napisałem