Witam wszystkich Forumowiczów.
To mój pierwszy post na tym forum i za razem za mną pierwszy tydzień przygotowań do założenia własnego zakątka malawi.
Po tygodniu od zalania baniaka zaobserwowałem dość dziwną rzecz, mianowicie non stop na filtrach mam biały nalot, tak jakby od twardej wody, ale łatwo schodzi, nie tak jak kamień z odparowanej wody etc. Ręką normalnie elementy filtrów wyczyszczę, schodzi tak jak jakiś zwykły nalot.
Czy to jest możliwe, że jest to wina aż tak twardej wody ? czy są to może drobinki piasku, a bardziej nie piasku tylko żwirku koralowego, którego dodałem na dno około 2kg ? Płukałem zarówno piasek jak i żwirek koralowy.
parametry wody w kranie wg wodociągów w Giżycku są następujące:
http://pwikgizycko.pl/woda_prod.html
Żeby jeszcze bardziej przybliżyć jak wygląda mój baniak to opiszę co do tej pory zrobiłem
1) Akwarium to pozostałość po zlikwidowanym 4 tygodnie temu roślinniaku, prosta 80x35x40
2) filtracja: wewnętrzny eheim pickup 2012, zewnętrzny: tetra tec ex700 (1 gąbka, 3 x ceramika)
3) oświetlenie 2x t5 (6 500k i 10 000k)
4) dno 15kg piasek + 2kg żwirek koralowy na wierzch (znajomy zasugerował, że bardzo dobrze klaruję wodę i warto trochę dodać do podłoża)
5) 3 serpentynity w środku jako kryjówki/ozdoba
6) woda kranówka z dodatkiem AquaSafe tetry
7) obsada: BRAK, docelowo 1+5 saulosi
PS. filtr wewnętrzny to nówka sztuka, za to jak czyściłem elementy ex 700 przed włożeniem do malawi to też na jej elementach zauważyłem taki biały nalot.
Ktoś podpowie czego to może być wina ? zwykłe pozostałości po żwirku koralowym ? jakiś pył , który z czasem filtry wciągną ?