Drodzy,
jestem tu nowy i od kilku tygodni nosiłem się z zamiarem założenia akwarium - hobby z młodości. Zdecydowałem się spróbowac z malawi. Jak biały człowiek chciałem przygotowac akwarium do zarybienia, zalałem żwir wrzątkiem i wypłukałem piasek (piasek z zoologicznego) wsadziłem piękny piaskowiec który kiedyś nabyłem i jak przerwałem przygodę z akwarystyką wylądował na balkonie. Oczywiście przelałem go wrzątkiem i wypłukałem. Zalałem baniak wodą, wlałem uzdatniacz JBL biotopol, Sól do utwardzania wody SERA mineral salt i bakterię - Tropical BactoActive. Filtr serafil 1100 wypełnienie gąbka, ceramika i gośc w zoologicznym dał mi jakiś żwir do filtra (do klarowania wody) - niestety nie mam już opakowania.
Przechodząc do sedna - kupiłem dziś testy wody i parametry są mówiąc krótko śmiertelne
GH - 25
KH - 6
NO2 - powyżej 1,5
NO3 - powyżej 130
NH3/NH4 - 0,15
Testy zrobiłem po 5 dniach od zalania
PH zrobiłem od razu po zalaniu i wynosiło 7,8
Wczoraj 7,3
Akwarium 112l
Nie wiem co się dzieje... Może macie teorię na ten temat?