lukaszzsch

Mam te diody od prawie dwóch lat...rok pracowały wysterowane na 1000mA, a teraz prawie rok na 700mA. Minimalnie słabiej świecą, ale zauażalnie mniej się grzeją. Poza tym zero różnic.

nie licze ich, ale wciąż żerują, bo maja na czym (troszkę na środkowym kamieniu, tło i przednia szyba, której z premedytacją nie czyszczę) podsumowując, póki co są widoczne.

po 10 dniach:

wczoraj 13.07 na chwilę po wpuszczeniu: dziś po +/- 24 godzinach pracy hełmów:) snie widać tła i szyby frontowej, która również ma ślady żerowania ślimaków, robia robotę!. jutro kolejne foty 15.07 godz. 20 tło z pienionego pcv jest wyczyszczone w 30%, cieszy sie największym powodzeniem 5/10 śłimaków żeruje właśnie na nim. 16,07 godzina 21:30 po 10 dniach od wpuszczenia:

zachęcony wynikami, które pokazywał autor tematu postanowiłem równiez spróbować - jadę zaraz na giełdę po 10 sztuk tych pożytecznych ślimaków i rozpoczynam testy. Wyedytuję tego posta by pokazać stan obecny, a następnie pracę Helmetów... pozdrawiam Łukasz

u mnie z haremu 1+3 ostały się już tylko 3 samiczki, podejrzewam jedną z nich o zapędy do mordowania. może faktycznie z tęsknoty, bo wyjechaliśmy na 1 tydzień, choć były doglądane codziennie, a karmione automatycznie 3 razy dziennie. czy dopuszczenie dorosłego samca w tej chwili 'uda się' bezzgonowo?

witam, sprawa niestety wróciła, 2 miesiące temu kolejna przeprowadzka, tym razem do 375 litrów. skłąd lekko się zwiększył,ale problemem jest jedynie saulosi. początkowe ganianki ustały i nawet byłem przekonany, że to koniec ustalania nowych rewirów. w zeszłym tygodniu jednak wyłowiłem pierwszą, nieżywą samicę. pomyślałem, że może starość (3 lata). dziś wróciłem z 2 dniowego wyjazdu, gdzie ryby zostały same i dno pełne trucheł, wyjąłem 1 samca beta i 3 samice. ponadgryzane, nie dostrzegłem szczególnych ran. czy to normalne dla saulosi? mam jeszcze redy, maingano i aceiki i żadne z nich nigdy nie wykręciły mki takiego numeru - zero zabitych. czy jest możliwe, że agresja rośnie z głodu? czy jest możliwość, że ryby stają się agresywne gdy nie widzą domowników? (poprzednia jak pamieam też 'odeszła' podczas naszej nieobecności 2 dniowej)

niestety nie mam luxomierza, co rozwiałoby wątpliwości....mam jednak wrażenie, że świeci znacznie mocniejszym, bielszym światłem. okupione to jest niestety wzrostem temperatury.

tyle,że dioda wysterowana na 600mA świeci dużo, dużo słabiej niż na natywnym prądzie 1A, sam mam taką i próbowałem sterować ja różnymi prądami na 700mA jest już słabo. Te 600mA to takie świecenie jak latarka z rozładowanymi bateriami. Niby sieci, ale gó.no widać.

Witajcie, Pojawił się w mojej głowie dylemat, jakie medium będzie lepsze do nowej 375-ki W trzyusetce mam fbf z piaskiem, wiem, że działa, przez rok cala obsługa to pilnowanie aby przepływ był odpoweidni przez złoże...natomiast nie wiem czy dam radę przenieść go 'bezkolizyjnie' do nowego akwa... Jeśli się nie uda i bakterie zginą, los może podzielić obsada... No i jest jeszcze matrix, który szybko dojrzewa, ale nie wiem czy jeden 10' korpus da sobie rade z około 25 ryb, 50% narybek, kilka dorosłych saulosi, mqaingano i podrostki redów. Jak uważacie?

jak chcesz montować puszki zasypowe to przepływ robisz normalny, zgodnie ze strzałkami.

bierz drugi tym bo ma odpowietrznik...sam takie ostatnio kupiłem(18 zł sztuka), choć poprzednio montowałem aquafilter z odpowietrznikami na śrubkę, których z racji zbyt wysokiego montaży korpusów i tak nie mogłem używać. typ pierwszy jest ok, szczególnie wtedy gdy mamy niską szafkę, bo przy wykręcaniu nie przesuwa się w dół...

mój narurowiec skręcany na teflon miał wiele drobnych przecieków, teraz skręciłem nowy na pakuły plus pasta i zobaczymy... kilka dni temu robiłem instalacje pod zlewem i kupiłem nić loctite 55, tam gdzie miałem możliwość ładnie i dokładnie nawinąć jest owszem sucho, ale na zaworze, którego nie miałem jak wykręcić i musiałem nawijać w szafce - nić zwijała się i przeciekała...miałem ze sobą na szczęście pakuły i pastę..kilka zwojów, przesmarowane pastą i skręcone - sucho! generalnie mam wszystkie trzy rodzaje uszczelnień i polecam pakuły!

teflon jest do dupy, sam miałem to samo...o dziwo część mikro przecieków uszczelniła się sama... na jeden poważniejszy pomogła poxilina. pytanie: jak ma się wydajność pompy alpha 2 do omnigeny?

po kilku tygodniach pracy rura pokryła się okrzemkami i jest niemal niewidoczna...szkoda cudowania. Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

muszę się pochwalić, że po roku obcowania z saulosi i kilku nieudanych inkubacjach dochowałem się wreszcie młodych... mimo, że myślałem, że kolejna inkubacja zakończyła się niepowodzeniem dziś znalazłem kilka sztuk...w korpusie narurowym, żyją i wyglądają na szczęśliwe w tym małym domku. podpowiedzćie mi co teraz zrobić...wyłowić i wpuścić do akwa, czy może kupić kotnik?

Z doświadczenia u mnie bez oodpiecia wszystkich trzech kabli wewnętrzne drivery strasznie siały po instalacji i buczały głośniki w drugim pokoju.

na wstępie wielkie podziękowania dla Pereza za ogarnięcie akcji, dziś dotarł pokarm w stanie fifti/fifti, ale tragedii nie ma. zacytuje święte słowa kolegi olerafa: fajnie, że udało się finalnie zakończyć sprawę od a do z bez żadnych organizacyjnych problemów, a stan pokarmu to już niestety szara rzeczywistość i 'kupa' pracy jaką wkłada w to każdego dnia poczta polska...czekam od dawna kiedy ten ostatni bastion PRLu wreszcie upadnie.... pozdrawiam

Dzięki, jeszcze jedno: dziś zauważyłem że wszystkie skałki i roślinki pokryły się białymi nitkami, kupami, osadem...sam nie wiem co to, przypomina nieco kupki,ale białe. filtracja nie zmieniana, więc to nie 'standardowy' syf...czy to również efekt leczenia?

wczoraj podałem pierwszą dawkę ze względu na: -ocieranie pojedynczych sztuk, -potrząsanie ciałem, -długie odchody u kilku(choć jeden saulosi , którego mam od roku ciągle ma długie odchody i żyje, z tym, że jego wzrost pozostawia wiele do życzenia, 4 miesięczny narybek go dogonił) -pociemnienie kolorów u dwóch samic saulosi, -nieco prewencyjnie, bo ponoć nie ma wpływu na życie w akwa. pojawił się jednak problem z płochliwością obsady, jak tylko podchodzę do akwa to zamiast rzucać się ku powierzchni jak zawsze, rybki uciekają w skały. czy to efekt działania leku? i druga sprawa, czy podczas kuracji podnosimy temperaturę?

Kilka słów ode mnie... Maingano kupowalem po przeczytaniu wielu rekomendacji jako idealnego sąsiada dla saulosi. W styczniu kupiłem 10 sztuk młodych i zacząłem obserwować i dopatrywać się cech umożliwiających rozróżnienie płci. Najłatwiej było z samcem alfa, który od początku po zajęciu środkowej groty dostał ciemnych kolorów i zaczął siać terror w sąsiedztwie. Pozostałe osobniki nie wykazywały żadnych szczególnych różnic, wszystkie miały podobnie jasne brzuszki, podobnie się zachowywały ( szczerze mówiąc to zadziorne skurczybyki), nie zauwazalem roznic w ksztalcie płetw - do czasu... W zeszłym ntygodnjiu zauważyłem, że największe osobniki po dostawały po pierwszej satrapie jajowej i było widać podział akwa pomiędzy nie. Niestety dwa samce dostały w udziale rogi akwa i zbierały regularne bęcki. Po ich odłowieniu w akwa został samiec alfa i pięć rybek bez a trap, które oceniał jako samice. Chyba dość dobrze , bo w akwa zrobiło się spokojniej,a dziś niespodzianka... 6 cm samic zna nosi ikrę w pyszczku. BTW. Chyba musi im być dobrze ,bo również dziś dominującą samiczka saulosi za pełniła pysk,a sumarycznie jest to już 4 tarło w tym miesiącu.

Miałem pod porośnięte całe. Tylko za filtrem nie było krasnali. Początkowo czyscilem, potem spodobało mi się ich falowanie.

ale po co? przecież biologia nie żyje wielkością przepływu tylko wielkością gąbki... a kaskada do tego układu, skoro brak miejsca na kubeł....

w każdym dojrzałym akwa niebagatelną rolę w utlenianiu związków azotu odgrywa podłoże i wytworzona na nim flora bakteryjna. Przy słabo zarybionym zbiorniku i dużej gąbce daje to w połączeniu radę.

wyslij na pw. numer konta i dane do przelewu.