
marcink
Użytkownik-
Postów
79 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marcink
-
Mam nadzieje bo jest to samiec który dominował w akwarium i miał oraz nadal ma zatargi z samcem pundamili o rewir. Ale widziałem tez w google na innym forum ktoś miał taki sam problem dał zdjęcia, wygląda to identycznie i ktoś napisał że może to być infekcja bakteryjna.
-
Witam ponownie. Parametry wody są dobre , lecz ostatni jakieś 2 tygodnie temu miałem mocno podwyższony poziom PO4 robiłem podmiany co 2 dni aby zbić. U jednego pyska widać powietrze w oku i ewidentnie odstaje bardziej od 2, poza tym ryba siedzi na swoim terytorium. Innych objawów brak. Zdjęcie słabej jakości jedyne w miarę dobre szybka bestia Co do obsady itd to jest wszystko jakieś 4 posty niżej. Piszę z tableta nie chce mi się na nim drukować. Mam problem z dodaniem zdjęcia
-
Więc samiczka do kotnika( akwa) a młowe załadowałem do kupnego ktotnika na szybę taki akurat posiadam. I jak wypuści narybek to młode do kotnika a w akwa zmiana mamuśki. I po całym procesie młode wypuszcze do akwa jak mamuśki zrobią miejsce. Tylko 2 chyba zjadły ikre, to ich pierwsze tak wiec za bardzo się podekscytowałem ;p
-
Sprzedam mam nadzieje. Ok wielkie dzięki za pomoc rozwiązanie jest proste wiem co zrobie, dziwne że szybciej na to nie wpadłem.
-
W takim razie jeszcze jedno szybkie pytanko. Mam 3 inkubujące rdzawe jak umieszczę w kotniku jedną i wypuści młode to do tego kotnika z młodymi rdzawymi będę mógł wpuścić kolejne samice? Jest mix, pracuje nad tym, ale jak ryba będzie w kotniku to ma to jakieś znaczenie?
-
Witam chodzi o to że w kotniku umieściłem pundamilie i wypuściła mlode, matka wróciła do głównego. I czy moge do kotnika wsadzić teraz inkubujące rdzawe czy nie zjedza mi małych pundamili? Pozdrawiam
-
Białe wrzody w okolicy płetw
marcink odpowiedział(a) na marcink temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Niestety kurier jeszcze nie dotarł z zamówieniem i użyłem poleconego mi w akwarystycznym bactoforte i są poprawy, tzn wrzody znikły a dziura się goi. Tylko zamiast wrzodów płetwy troszkę się zniszczyły u tych 2 szt. I zwiększyłem dawki oraz częstotliwość pokarmu z witaminami. Dziury prawie już nie ma, bactoforte dał rade. Jeden sp. Rock mniej tylko nie wiem czy był chory czy po prostu frontosy były wygłodniałe. Wielkie dzięki za pomoc pozdro. -
Białe wrzody w okolicy płetw
marcink odpowiedział(a) na marcink temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Dziś i tak nie dam rady muszę kupić filtr. Co do lekarstwa kupuje to co polecono,nie znam się na tyle. Podaj nazwę to zamówię koszty nie grają roli. A rybki kupiłem od dobrego hodowcy. Bardziej to rybki startowe ze sklepu. -
Białe wrzody w okolicy płetw
marcink odpowiedział(a) na marcink temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
mam baktoforte ale nie wiem czy to coś da. Zamówiłem Aquasan-s i fishtaminy siera i jakieś witaminy,minerały itp do wody specjalnie dobrane dla pielęgnic z wielkich jezior. Paczka dojdzie jutro więc kuracje zacznę od jutra. Ale sp. Rock poza widoczną dziurą nie zachowuje się inaczej. Poza tym nie ma wielkich zmian. A inkubujące samice są zagrożone? Jeżeli tak to zrobię kwarantanne również w ogólnym. Sól też zamówiłem. -
Białe wrzody w okolicy płetw
marcink odpowiedział(a) na marcink temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Akwa dojrzewało około 4 tygodni minimalnie się pośpieszyłem z wpuszczeniem ryb zanim w pełni zakończył się cykl. ryby wpuściłem 8 grudnia ubiegłego roku z początku było ok potem padło kilka sztuk dokładnie 4 pisałem o tym http://forum.klub-malawi.pl/pyszczak-karuzeli-t18489.html Było już wszystko ok włożyłem węgiel na tydzień, następnie przy podmianie dodałem soli akwa z UV, przy następnej podmianie dodałem witamin tropicala jakieś 2 tygodnie temu ponad. Przy podmianach dodaję aqua safe ze względu iż nie mam gdzie trzymać tyle wody aby odstała. -
Białe wrzody w okolicy płetw
marcink odpowiedział(a) na marcink temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Wielkie dzięki dzem3. Rozumiem że jest to dziurawica i mam zastosować preparat firmy zoolek Aquasan-S, czy obmywać rany r-rem rivanol? Co z zarażonymi rybkami? Zostawić w akwa czy odłowić do innego? A co do tych białych wrzodów mam rozumieć że jest to początkowe stadium choroby? -
Witam ponownie, mam problem i chciałem zasięgnąć języka. Akwa 500L brutto około 400 netto wymiar 180/45/60H , 55k żwiru koralowego 2-5mm, kamienie granit lub marmur, kilka muszli, 5x krypto, grzałka 300W, kubeł chinol 2000L/H, mechanik 2000L/H, cyrkulator JVP-201 6000L/H, oswietlenie T8 2x 36W. Testy kropelkowe JBL Parametry wody: Temp- 27przy dnie, 29 przy tafli. PH- około 8 KH- 18 GH- 15 NO2- 0,01-0,025 NO3- 5-10 PO4- 0,02 NH4- 0-0,05 Obsada: 8x frontosa mpiubwe, 8x rdzawy, 8x Borleiyi kaonga, 8x sp. rock kribensis i 4x pundamilia nyererei. Wodę podmieniam co tydzień na ogół jest to 20% ale ostatnio podmieniam 30% żeby przejechać całe dno z syfu. Pokarmy tropicala malawai płatki, tanganika płatki, spirulina granulki, suszona dafnia, bardzo rzadko mrożone wodzeń, płatki tropicala vitality&color rzadko, granulki hikari cichlid excel i staple, gupiki rzadko, ślimaki. Karmie 2 do 3 razy na dobę, raz na tydzień głodówka. Objawy: ogólnie rybki się ocierają ale tylko 3 szt mnie niepokoją: 2x borleiyi: jedna szt ma posklejane płetwy, pływa na pochyle natomiast obie mają białe wrzody u podstaw płetw piersiowych( dość duże) i jedna ma na podstawie płetwy ogonowej. Jedna miała taki wrzód od razu za płetwą piersiową i chyba pękł, nie pobierają pokarmu. Co to może być? I jedna sztuka sp. rock kribensis z boku mniej więcej na żołądku ma jakby dziurę tylko nie wiem czy to jest uszkodzenie wewnętrzne czy zewnętrzne całe to miejsce jest zaczerwienione od środka a z zewnątrz przezroczyste zbielałe. Proszę o rady. Jeżeli o czymś zapomniałem proszę krzyczeć
-
To znowu ja. Kolejna rybka dziwnie wygląda tym razem to coś innego. Zarażona jest Copadichromis borleyi kadano, ma zanik, poszarpane pletwy boczne i trzyma je prawie cały czas przy ciele, oraz biały nalot na grzbiecie w okolicy płetwy grzbietowej oraz na pysku jak by sól morska na skórze człowieka, apatia, i na jednym boku ma jakby wytarte a może to łuski się stroszą nie mam pojęcia pierwszy raz takie coś widzę. Pokarm pobiera i siły też ma chyba 1h walczyłem z tym osobnikiem. Myślałem że to pleśniawka ale nie widzę jak to piszą "waty na ciele" Tylko jak pisałem biały osad jakby sól, chyba że to początkowe stadium. Rybkę odłowiłem tymczasowo do kotnika. Co to może być i jak zapobiegać?
-
Wiem wiem w dłuższej perspektywie mam zamiar założyć większe akwa, a niedługo zrezygnować z malawi zostawię viktorie i tanganike taki plan, niepotrzebnie je kupiłem po dłuższych przemyśleniach. To forum oblukam jak ruszy a w między czasie może się ktoś znajdzie kto ma jakąś wiedzę na ten temat. -- Nowy objaw maluszek jest wychudzony i po woli nie ma siły pływać. Jakieś pomysły??
-
Kupiłem te rybki jako pundamilia nyererei a w necie znalazłem że prawidłowa nazwa to haplochromis nyererei, sam nie wiem co myśleć. Czy ktoś hodował już ten gatunek? Bo ten zakręcony był pierwszy potem padły jeszcze dwa ale nie wiem dlaczego, myślałem że już wszystko ok. A dziś zauważyłem że kolejny siedział spłoszony na kamieniach i nie podpływał do szyby aby się domagać pożywienia. Jak go wyławiałem nie stwarzał większych problemów. Siedzi w kojcu i się zbytnio nie rusza. Inne ryby zachowują się normalnie walczę z ospą używam tropicala ichtio i podwyższyłem temperaturę do 29C. Akwa 500l brutto mechanik 2000l/h, kubełek chinol 2000l/h, cyrkulator JVP-201 6000l/h, lampa t8 x2 największe chyba 58W, grzałka 300W. 55kg żwiru koralowego, kilka muszli, duże kamienie granit około 100kg, kilka kryptokoryn Obsada proszę bez wyzywania: Wyżej wymieniony nyererei F1 Paralabidochromis sp. rock kribensis Cyphotilapia Frontosa blue Mpimbwe Iodotropheus sprengerae F1 Copadichromis borleyi kadango F1 Pokarmy tropicala spirulina w grnulkach, malawi w płatkach, oraz tanganika w płatkach( bardzo rzadko używam), oraz mrożony wodzeń również rzadko, po kwarantanie mam zamiar dołożyć do akwa ślimaki oraz krewetki lub będę dorzucał krewetki tylko jako pokarm jeżeli nie można trzymać ich z pyszczakami. Parametry wody ostatnio mierzone 21.12.2011r. Temp 27C KH 14 GH 12 PH 8 około NH4 0,05 NO2 było pomiędzy 0,01 a 0,05 NO3 pomiędzy 1 a 5 PO4 0,02 lub zero Dawno nie mierzyłem ze względu na kwarantanne( zalecane 20% podmiany co 3 dni) Normalnie podmieniam 10% co tydzień czyli 40L. Mam nadzieję że znajdzie się ktoś kto hoduje ten gatunek lub ma wiedzę na temat tego gatunku ponieważ w internecie za dużo nie znalazłem, i coś mi poradzi z góry dzięki, pozdrawiam.
-
Przepraszam że tak długo to trwało ale w końcu mi się udało. [ame] [/ame] [ame] [/ame] Ogólnie padły mi już 3 sztuki z tego gatunku i wykryłem ospę, dlatego pewnie się ocierały. Walka trwa. Przy okazji szybkie pytanie proszę nie wyzywać, węgiel włożyć po kuracji na jak długo? 2-3 dni ?
-
Powiem tak jechałem tam 130 km i byłem zachwycony tym co zobaczyłem przesympatyczny pan w szkole( wykładowca) ma mnóstwo okazów którymi się opiekuje poza tym byłem w jego "królestwie" w domu w piwnicy. Ogólnie około 130 gatunków do wyboru oczywiście nie wszystkie dostępne od ręki jak eliot napisał są sprzedawane nadwyżki, ale zawsze możesz napisać i dowiedzieć się kiedy będą dostępne. Poza tym pan Pawlak był jednym z pierwszych polaków na ekspedycji w Afryce badających biotopy wielkich jezior, można też się dużo dowiedzieć. Co do wysyłki się nie wypowiadam ponieważ ja osobiście liczyłem rybki w naczyńku ;P
-
Więc temat można uznać za zakończony ponieważ maluszka nie ma już wśród żywych. Ale jeżeli chcecie to mogę jeszcze podpiąć filmik na wszelki wypadek jeżeli ktoś inny miał by taki problem, jeśli nie to po prostu zamknijcie temat. Pozdrawiam
-
w sumie to robiłem redukcje u gupików w akwa bo wyczytałem że na samca powinny być 2 samiczki a kumpel mówił mi na odwrót wiec wrzuciłem gupiki do pysków a że nie jadły cały dzień to zadowoliły się gupikiem. Starałem się z tableta wysłać filmik ale bez wifi nie mogę wiec zrobiłem z tableta ruter niby coś wysyłało ale na 25% się zatrzymało i dalej iść nie chciało. Ogólnie odłowiłem tego pyska do gupików ale wygląda jak by miał paść nie pływa prosto tylko cały czas wykręcony w "U" w jedną stronę i nie idzie mu pływanie na wprost pływa tylko w koło. Czytałem w jednym poście że może być coś nie tak z pęcherzem pławnym, bo jak wrzuciłem gupika to w koło niego się gotowało od ryb, może go trąciła jakaś większa ryba? I teraz się kręci tylko w jedną stronę, a następnie pada na dno i siedział w jednym miejscu w ogólnym przez cały dzień.
-
Hmm tyle to wiem ale ta się kręci jak by ogon goniła tak jak pies, i jest wygięta tylko w jedną strone i kręci się tak już od rana, coraz bardziej mnie to martwi. Niestety filmiku nie mogę wysłać po mimo prób, musze poszukać kompa z blututem bo nie mam kabla żeby się podpiać (może jutro). Więc jeżeli może ktoś coś podpowiedzieć bez filmiku będe wdzięczny. Poza tym sprawdzałem parametry wody i są w normie nawet żelazo sprawdziłem i mam pytanie apropo żelaza bo mam minimum albo wcale a na skali jest pokazane że to niedobrze. Jakie stężenie żelaza powinno być w akwa? No i kilka sztuk mi się ociera ale to chyba od pokarmu mięsnego (gupika) bo jak już prędzej pisałem w innym poście karmiłem je ochotką i się ocierały, potem przestałem i było lepiej a po wczorajszej szarpaninie z gupikiem znowu zaczeło się ocierać kilka sztuk, no i ten jeden zakręcony wariat
-
Niestety pisze z tableta nie mam kabla ani wifi i nie mogę nic wysłać jak tylko dorwę sie do kompa to postaram się umieścić filmik. Rybka nadal sie kręci tylko już bez takiego impetu osłabła troszkę chyba albo ma już taką jazde że ma dość. ;p W sumie to wygląda jakby goniła własny ogon jak pies. Tak się zastanawiam wczoraj wpuściłem im gupika i obgryzły go do ości może zjadła ościk i ją kłuje czy to raczej mało prawdopodobne?
-
Witam nie pisze o baniaku obsadzie itd. Ponieważ nie wiem czy będzie to potrzebne, jeżeli stwierdzi ktoś że to choroba to wtedy dopiszę. Chodzi o to że jeden pyszczak dość mały około 2cm chyba samiczka dziwnie się zachowuje a mianowicie kręci się wokól wlasnej osi jak by była na karuzeli. Kręci się i zatrzymuje przy dnie po kilku chwilach znowu to samo. Czy to jest normalne? Bo w necie jak wpisałem że się kręci to o tarle same niusy były, a ta rybka jest chyba za mała na tarło. Mam taką teze że się nudzi, i się narkotyzuje ;p A co wy o tym myślicie?
-
Ok znalazłem nie było pytania
-
Zle się określiłem nh4 napewno wychodziło zero a pisze znikoma ilość tak z niepewności co do testów bo od niedawna mam z takim czymś styczność, chociaż po pozytywnych opiniach co do testów firmy jbl myślę że są dokładne. -- Testy wyszły następująco: NO2- 0,1 niby troszkę ten róż wyblakł ale nadal jest ponad 0,05 NO3- 10 może mniej podobne kolory ale lepiej zawyżyć NH4- 0,05 takie mam minimum na skali ale kolor jest jaśniejszy niż na skali więc chyba będzie zero. A może prodibio wlać bo więcej ryb zaczyna się ocierać nie notorycznie ale to jest chyba jakiś znak że coś im nie pasuje. Sam już nie wiem czy coś jest faktycznie nie tak czy nie. Kilka sztuk sie ociera około 7 ale wiedać poprawę nie płoszą się a wrecz przeciwnie podpływają do szyby i czekają aż coś im wsypie, najwiekszy samiec próbuje zaciągnąć samice na tarło, ryby dostają ładnych kolorów. Jestem zdumiony że są takie małe a już nabierają koloru. Czytałem też ze może to być wina karmy, podaję żywy pokarm ochotke oraz tropicala 4 pokarmy ( 3 w płatkach i spiruline w granulkach) Skoro twierdzicie że stężenie NO2 w moim akwa nie jest zbyt wysokie to co jeszcze może być przyczyną ocierania się rybek?
-
Mam test na nh4, robiłem testy i wychodziło mi niewykrywalne lub znikoma ilość. Tyle sie naczytałem o tym ocieraniu że aż już panikunę Jutro powtórzę testy i napisze co wyszło. Ale od takiego stężenia nic się rybką nie stanie?