Skocz do zawartości

Jordaninho

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10

O Jordaninho

  • Urodziny 29.03.1984

Informacje o profilu

  • Moje akwarium
    375L paletki
    300L malawi- dopiero start
  1. Chyba nie rozumiecie mnie... nie napisałem, że zamierzam je wszystkie trzymać razem. Pytałem Was o zdanie a właściwie to nawet nie Was(chodziło mi o osoby które miewały bądź maja lekko(!) przerybione akwarium). Jak zapewne każdy z Was może sobie sprawdzić wymieniłem gatunki, które mi się podobają. I nigdzie nie zaznaczyłem, że muszę je mieć wszystkie! Chyba co po niektórzy mają problemy ze zrozumieniem prostych zdań. I zupełnie nie rozumiem jakichś aluzji i obrażania mnie. (nie, nie będą pływały jak głupiki! wiem bo miałem. Było tyle kryjowek, że każda miała swoją, poza tym były wydzielone rewiry. I wbrew pozorom i temu co piszecie było sporo miejsca do pływania. Każdy z was coś wypisuje a nie mieliście takiego akwa. W moim starym baniaku hierarchia była, były dominujące osobniki w obrebie gatunku, ale między sobą nie walczyły! i tyle! ) Poza tym poraz enty przypomnę: NIE CHCIAŁEM KONIECZNIE WSZYSTKICH NARAZ! ITD!
  2. Jak mówią o gustach się nie dyskutuje, więc z tym poczuciem estetyki to nie przesadzaj, nikt nie ma monopolu na to. Mi podoba się różnorodność więc będę miał kilka gatunków. Komuś się nie podoba niech trzyma jeden. Ale nie o tym chciałem tutaj dyskutować. A co do tego naturalnego zachowania też bym był z tym ostrożny, ciężko jest porównywać życie w akwarium do natury. Nie chce was przekonywać do swoich racji ale i wy mnie nie przekonacie. Jest wiele plusów posiadania większej ilości tych ryb w akwarium. Jak choćby zmniejszenie agresji. A wartym odnotowania jest fakt, że w takich akwariach te ryby się pokazują a nie siedzą w grotach przez cały dzień poza dominującym samcem i widać je tylko przy karmieniu. (Nie chodzi mi io to żeby pływały jak głupiki ale żeby je było widać) Co do tego czy to są "humanitarne" warunki?? nie wiem. Ale nie sądzę, że w tak małych zbiornikach jak akwaria można mówić o humanitarnym trzymaniu ryb. Ptaki też trzymają w klatkach i choć nawet nie mogą rozprostować skrzydeł mówi się o humanitarnym ich trzymaniu, nie wspomnę o trzymaniu welonek w kuli czy bojowników w szklance. Wracjąc do mnie i mojego akarium to ryby miały zawsze zapewnione dobre warunki! A sam fakt, że "dobrze ze sobą żyły"+ to, że się rozmnażały o czymś świadczy. Odnoszę wrażenie, że wszyscy Z GÓRY uważacie, że o niczym nie mam pojęcia, męczę ryby, żyją w "gnoju" itd TAK NIE JEST! Nie do końca mi pomogliście bo bardziej chodziło mi o zachowania pewnych ryb (czy też zachowania tych ryb w specyficznych warunkach - jakim jest lekkie przerybienie). Ale i tak dzięki. Nie zaszkodzi wysłuchać czyjejś opini, a nóż kiedyś(dzięki Wam) w 1000L będę miał jeden czy dwa gatunki...?
  3. Ale możesz mi racjonalnie wytłumaczyć?? bo przyznam szczerze, że przez kilka miesięcy miałem w akwarium na prawdę duuużo ryb(kolega mi oddał swoje gdy mu się akwarium rozszczelniło) I we wspomnianych 300l było dorosłych 40-45 ryb przy czym było tam 6 czy 7(a może nawet 8) gatunków. i nie było żadnych wojen, praktycznie agresji też nie było(tylko samiec maingano lał drugiego i samca saulosi, zresztą samice same ze sobą też się przeganiały)poza tym NIC! o dziwo np lobmardzki nic nikomu nie robił. może miałem szczęscie ale można powiedzieć, że była harmonia. było mnóstwo grot więc miały się gdzie chować. No i były to w większosci spokojne gatunki. Jeszcze raz tylko wspomnę, żebym nie został zjechany przez wszystkich, iż to nie był mój wybór, nie podobało mi się aż tak bardzo przerybione akwa, tylko pomogłem koledze.
  4. Witam! jestem nowy na tym forum i mam kilka pytań. Po kilku latach chciałbym ponownie założyć akwarium z pyszczakami. Wstępnie mam przygotowane akwarium 300L(ale jeszcze nie wiem czy palet nie przerzucę do 300 a pyszczaki w 375). Chciałbym założyć lekko przerybione akwarium(albo może troche bardziej niż lekko). Co prawda jakiś czas temu miałem już kilku letnie doświadczenie w hodowli tych ryb a nie wszystkie gatunki z tych, które chcę założyć hodowałem. Interesuja mnie: (1+3) -callainos -greshakei -acei -yellow -red-red -saulosi -chewere -mpanga -hongi(te mnie najbardziej martwia- nigdy nie miałem a opinie takie sobie. Niemniej jednak bardzo mi się podobają i chciałbym je mieć ) waszym zdaniem na ile maksymalnie gatunków sie zdecydować?czy może wszystkie spróbować?(razem to ok35szt czyli nie całe 10l na rybę) Wartym odnotowania jest fakt, iż nie będą to maluchy tylko raczej podrostki. Czekam na odpowiedzi i z góry dzięki. ps. mile widziane były by wasze doświadczenia z przerybionego akwa stosunkowo mało agresywnymi pyszczakami(mniej więcej ten litraż)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.