Skocz do zawartości

Marand

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Wrocław
  • Zawód
    Programista
  • Moje akwarium
    Malawi 400L
  1. Dziękuję wszystkim za rady. Dzisiaj po ponad tygodniowym leczeniu można powiedzieć, że zakończyło się sukcesem. Samica powoli wraca do zdrowia, pobiera już pokarm, nabiera barw no i przede wszystkim schudła. Za kilka dni jak nabierze jeszcze sił wróci do zbiornika ogólnego.
  2. Jeśli chcesz zakładać jakiekolwiek siatki to dobrze to przemyśl. Siatka powinna spełniać swoje zadanie, a więc chronić przed dostaniem sie ryb w niepożądane miejsce. Z doświadczenia wiem, że małe rybki i tak znajdą twoją niedoróbkę i wpłyną tam gdzie nie chcesz. Będziesz miał więcej roboty z ich wydobyciem niż to wszystko warte. Ja dwa razy demontowałem dekorację i stwierdziłem, że to bez sensu. Teraz już nie mam żadnych zabezpieczeń, wręcz przeciwnie parę dodatkowych szczelin w myśl zasady: jak wpłynęła to i wypłynie. Teraz ryby pływają i przed i za dekoracją a ja nie muszę dewastować zbiornika.
  3. Ja się do swoich okrzemków przyzwyczaiłem. Zwalczyć nie mogę więc się muszę zaprzyjaźnić . Akwa mam już prawie rok a okrzemki mają się dobrze. Są okresy że miejscami znikają, ale potem znowu są. Wolę się skupić na przyjemniejszych rzeczach niż walka z glonami.
  4. Odstawiłem ją do mniejszego 50 litrowego zbiornika. Tam spróbuję ją podleczyć. Po odstawieniu wróciła znowu do pozycji horyzontalnej i nawet dosyć swobodnie pływa nie stresowana przez inne osobniki. Jutro podam Metronidazol no i tu pytanie. Jak przeprowadzić kurację ? Wg Bartus_M powinienem podać 2g na ten zbiornik (??? coś ta dawka za duża - może miało być 2mg), czy w kolejnych dniach wymienić część wody i podać tę samą dawkę ? Czy po trzech dniach od pierwszej dawki dopiero podać drugą ? Ile tych dawek ? Do skutku ?
  5. <harisimi Nie zauważyłem żadnych takich objawów, oddycha równomiernie i bez problemu. Okolice skrzeli nie wykazują widocznych zmian. <Dafra Tak. Wypływała ze skałek, jednak nie pobierała pokarmu. A jeżeli już do sporadycznie pojedynczy mały płatek. Karmię spiruliną forte, Tropical Malawi i Tropical BioVit Co do wyglądu zewnętrznego to nie budzi (moim zdaniem) wątpliwości. Łuski w normie, nie odstają i ładnie pokrywają ciało. Od strony brzusznej nieco rozciągnięte ale w tym stanie "rozedmy" wydaje mi się to naturalne. Pozdrawiam Marek
  6. Wrzuciłem kilka fotek, są pod adresem http://www.scart.pl/akwa Nie są super jakości ale dają jakiś tam pogląd na sytuację. Pozdrawiam Marek
  7. Witam, Od kilku dni obserwuję bardzo niepokojącą sytuację. Otóż dorosła samica lombardzka (ok 15 cm) z dnia na dzień puchnie w oczach. W tej chwili wygląda tak jakby połknęła piłeczkę pingpongową. Do tej pory chowała się w skałach i nie wychodziła do karmienia a od dzisiaj pływa pionowo głową do góry. Nie mam pojecia co to może być. Możliwe, że jakiś pasożyt w układzie pokarmowym. Samice mam w swoim zbiorniku od 3 miesięcy i zachowywała się zupełnie normalnie. Nie wiem też czy może to być niebezpieczne dla innych mieszkańców. Dzisiaj ją odłowię bo zaczynają ją podgryzać inni mieszkańcy. Poradźcie jak i czy można jej jeszcze pomóc. Podejrzewam, że cierpi. PS. Jeśli trzeba będzie to zamieszczę zdjęcia. Pozdrawiam Marek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.