Witam serdecznie, mam następujący problem: od sierpnia mam ryby, od samego początku ocierają się o dno i dekorację, zastosowałem lek na ospę ale nic nie pomogło. Rybki wyglądały ładnie i było wszystko ok poza ocieraniem. Po pewnym czasie jeden z żółtych pyszczaków (Labidochromis caeruleus) "dostał" długie odchody i przestał jeść. Zastosowałem kurację metronidazolem, pyszczak wyzdrowiał ale jakoś od tego czasu sytuacja w akwa zaczęła się pogarszać: rybki stały się o wiele bardziej płochliwe, mocniej się ocierają, pięknie wybarwiający się Borley pociemniał i stracił "popęd". Na skórze nie ma żadnych zmian, ryby mają apetyt, ale martwię się tym ocieraniem, płochliwością i utratą barw. Zastosowałem kurację solą kuchenną raz w dawce 1 łyżka na 100l, nic nie pomogło, więc zastosowałem 3 łyżki na 100l i także nic. Parametry wody są następujące:
kH i GH - 17
pH - 8,5
azotany - 5,2
azotyny - 0,15
fosforany - 0,04 (mg/l).
Filtracja filtr aquael 750l/h i 300l/h
Obsada: 5 Copadichromis borleyi i 7 Labidochromis caeruleus (jeszcze są małe).
Bardzo proszę o wszelkie sugestie, czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam.