Skocz do zawartości

Anubis

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10
  1. Wodę podmieniam co tydzień (ok. 20%), natomiast przerw w dostawie prądu nie stwierdziłem. Urządzenia podpięte są poza tym pod UPS, więc wszelkie chwilowe braki prądu są na bieżąco kompensowane.
  2. NO2 dokładnie wynosi 0. Tym się nie martwię. Martwią mnie sprawy opisane w pierwszej wiadomości, tj:
  3. Filtracja mechaniczna - filtr Aquael Unifilter Plus 1000 (UV) [wewnętrzny] Filtracja biologiczna - filtr Tetra EX700 [zewnętrzny] NO2 zaniedbywalnie niskie (okolice 0) NO3 ok. 15 ppm
  4. Na szybko pisałem, a nazw na pamięć nie znam. Żółciaki == Labidochromis Caeruleus Niebieskie == Pseudotropheus Saulosi Pomarańczki == Red Red
  5. Witam Wszystkich, przepraszam, że może zacznę od pytania i prośby o pomoc w identyfikacji ew. choroby - szukałem "na szybko" po forum, ale nie znalazłem podobnych objawów. Od kilku dni pyszczaki (akwarium 120x40x50) stały się płochliwe, nagle uciekają, kryją się w roślinach lub za skałami. Z innych (chyba) istotnych zaobserwowanych zachowań - pływają głównie w dolnych partiach akwarium. Apetytu nie straciły - do powierzchni akwarium podpływają tylko w momencie wrzucenia pokarmu. Co gorsza - zauważyłem u większości ryb czerwone (krwawe) miejsca w okolicach skrzeli (płetw bocznych). Brak dodatkowych "charakterystycznych" objawów - oczy wyglądają OK, nie ma przebarwień. Do akwarium nic nowego nie było dopuszczane. Temperatura średnio 26-27 stopni, PH 7.7-7.8, karmienie - płatki wybarwiające (SERA), spirulina, pokarm roślinny. Akwarium nie jest raczej przerybione (4 sztuki pomarańczek, 3 sztuki żółciaków, 3 sztuki niebieskich + 5 malutkich z miotu sprzed miesiąca). Czy to kwalifikuje się pod jakąś znaną chorobę? Poczytałem trochę w internecie, część opisywanych chorób posiada wyrywkowe objawy mojej obsady - ale nie udało mi się znaleźć 100% zbieżności. Bardzo proszę o pomoc, gdyż obawiam się o losy pysiów. Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.