Hm , wiem że to stary wątek .Od pewnego czasu mieszkam Anglii i nie odpuściłem pyszczakom .Miałem atak tego pasożyta , poinformowałem mnie dostawca, ale po fakcie(że to Cryptobia).Moje dwie Labidochromis Caerueus wisiały jak szmaty w rogu akwa, pozatym jeden stracił kolory tzn z żółtego zrobił się czarniawy.Po zastosowaniu leku o nazwie Octozin rybki wróciły do siebie.Oczywiście wykonałem tez leczenie zapobiegawcze w ogólnym, i od tam tej pory a miną już rok wszystkie rybki zdrowe.