Dzień dobry
Jest to mój pierwszy post na tym forum, dlatego na wstępie chciałbym się przywitać. Mam na imię Jakub i mieszkam w Bydgoszczy a swoją przygodę z poważna akwarystyką rozpoczynam wraz z tym projektem. Jest to moje pierwsze tak duże akwarium, dlatego nie znam jeszcze wszystkich zagadnień, ale cały czas się uczę i chciałbym aby akwarium, które będę mieć w swoim nowym domu było przemyślanie od A do Z (o ile to możliwe... ). Do sedna.
Plan na zrobienie akwarium był od samego początku budowy. Wymiary, jakie Nas pierwotnie interesowały to 120x40x50, a teraz wraz z Żoną myślimy o ciut większym, bo 120x40x60. Budując się, nie miałem czasu oraz możliwości ogarnąć wszystko na 100%, było i wciąż jest sporo różnych innych tematów. Robiąc otwór w ścianie było podejście na zasadzie - teraz jakoś się zrobi, a później będzie się myśleć . Teraz to "później" nadeszło i stoję przed nie małą dla mnie zagadką. Jak widać na poniższych zdjęciach wylałem płytę betonem B20 o grubości 5cm, zbrojoną prętami fi10 w odstępach co ok. 6cm, wpuszczonymi w mur nośny. Trochę przewymiarowane, ale uważam, ze lepiej w tą stronę, niż w drugą. Podstawa płyty ma 123x41cm (po tynkach). Wysokość otworu to 93cm (również po tynkach) - Zdjęcie "Akwarium przekrój"
Zostały wykonane tynki oraz tym osadzone narożniki, których miało nie być w pewnych miejscach. Jak się być może już domyślacie, akwarium nie będzie sięgać do samej góry wylanego nadproża a będzie niższe. Tutaj się rodzą najważniejsze pytania - jak to obrobić? Z czego zrobić nową zabudowę nad akwarium i jak ją połączyć z już istniejącymi tynkami? Jestem przed gładziami i mam jeszcze czas na wszelkie przeróbki, a że już trochę ich miałem to żadne kucie i rozwalanie nie jest mi straszne (w granicach rozsądku). Myślałem o pozbyciu się narożników z góry i skuciu trochę tynku (czerwone kreski na pierwszym zdjęciu), żeby na to miejsce przykleić zieloną płytę g-k, która będzie sięgać prawie do górnej krawędzi akwarium - odstęp ten to "X" na zdjęciu nr.11 i myślałem o 1cm? Jest to za dużo, a może za mało? Dobrze myślę, czy powinien inaczej do tego podejść? Dostęp do akwarium będzie od strony spiżarni, także tam mogę robić wszystko. Od strony salonu myślałem o jakiś ładnych profilach dookoła. Zabudowa z g-k będzie oczywiście narożna.
Boję się, że jak zrobię zabudowę bez wpuszczania płyty g-k w głąb tynku to na łączeniach z narożnikiem, który ewentualnie bym zostawił, może pękać. No nie wiem sam, może przesadzam... Drugim niebezpiecznym tematem jest wilgoć. Czy te płyty g-k to wytrzymają? Myślałem o jakiej hydroizolacji w płynie albo innych cudach tego typu.
Płyta nie jest idealnie równa i gdy zacznę ją szlifować, cudować to mogę tylko pogorszyć sprawę. Myślałem o przyklejeniu płyty granitowej 2cm do tej wylewki betonowej na jakiś mocny klej. Na to gąbeczka i powierzchnia jak lustro. Dobry pomysł?
Jak widać na zdjęciach doprowadziłem tam również zimą/ciepłą wodę oraz kanalizę. Myślę o "wpakowaniu" całego osprzętu pod akwarium, w tym sumpa, który porusza temat ewentualnych otworów które miałyby iść do komina znajdującego się w akwarium. Dobry pomysł? Jest coś takiego praktykowane? Akwarium jeszcze nie jest kupione/zamówione tak samo jaki i otwory - nie są jeszcze wykonane.
Bardzo proszę o pomoc w projekcie tego akwarium. Niedługo będę musiał ruszyć ten temat, a jestem daleko w polu. Myślę, że to może być początek fajnego projektu.
Pozdrawiam wszystkich,
Jakub