Skocz do zawartości

M_sobo

Użytkownik
  • Postów

    1032
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez M_sobo

  1. Biorąc pod uwagę litraż i jako bazowy gatunek hongi, to z pewnością postawiłbym na 2 gatunki maksymalnie, przy czym hongi powinien być dominantem w akwarium, dla tego, że jeśli będzie zdominowany to nie pokaże ani swoich barw, ani swego zachowania. Połączenie z auratusem, moim zdaniem jest wysoce ryzykowne (oba gat. mocno terytorialne i agresywne), ale tak na prawdę nie sprawdzone do końca, z magungą może i by było bardziej spokojne, lecz zbiornik wydaje się troszkę za mały. Z demasoni lub saulosi, byłoby najrosądniejsze rozwiązanie, natomiast najciekawiej z interruptusem:)

  2. 70a3abc1f8b3df68med.jpg



    Malawi Cichlids to firma, która powstała z myślą o miłośnikach pielęgnic afrykańskich, które zamieszkują jeziora Malawi oraz Tanganika. Nasze wielkie zamiłowanie i pasja do tych wspaniałych ryb towarzyszą nam od niemal piętnastu lat i mamy nadzieję, trwać będzie zawsze. Doświadczenie i wiedza jakie zdobyliśmy przez cały okres naszej przygody z akwarystyką pomogły nam w nawiązaniu współpracy z popularnymi czasopismami, gdzie publikowane są nasze prace opisujące te biotopy. Chcielibyśmy także, by nasza firma prócz możliwości zakupu produktów akwarystycznych oraz ryb pełniła również funkcję informacyjno-edukacyjną. Szczególną uwagę chcemy zwrócic na nowych fascynatów, którzy dopiero zaczynają swoja przygodę z tymi pielęgnicami, by uniknęli często popełnianych błędów przy zakładaniu zbiorników oraz planowaniu obsad w akwariach z pyszczakami.

    Firma Malawi Cichlids współpracuje ze znanymi i cenionymi hodowlami pielęgnic w Europie, które gwarantują najwyższe standardy. Dzięki temu możemy zaoferować ryby odławiane z ich naturalnego środowiska (WF), jak i pokolenia F1 oraz pokolenia hodowlanego. Nasza firma oferuje również szereg innych usług związanych min. z zakładaniem zbiorników słodkowodnych jak i słonowodnych, klejeniem akwariów o dużym gabarycie, także w miejscu zamieszkania klienta oraz tworzeniu aranżacji i niepowtarzalnych teł strukturalnych. Mamy nadzieję, iż połączenie sklepu internetowego z serwisem informacyjnym przyczyni się chocby w najmniejszym stopniu do wzrostu popularności pielęgnic z Malawi oraz Tanganika wśród akwarystów, oraz, że poprawi się jakośc ryb na naszym rynku.

    Kupując w Malawi Cichlids dajemy gwarancję zdrowia, świetnej kondycji i wspaniałego ubarwienia ryb, a co najważniejsze 100% czystości rasowej oferowanych pielęgnic.


    RABATY KLUBOWE DLA CZŁONKÓW KLUBU MALAWI

    POSIADAJĄCYCH WAŻNĄ KARTĘ CZŁONKOWSKĄ:

    - 10% NA RYBY Z HODOWLI KRAJOWEJ

    - 10% NA RYBY Z HODOWLI ZAGRANICZNEJ

    - 10% NA RYBY POKOLENIA F0 I F1

    - 5% NA POZOSTAŁE TOWARY


    Z akwarystycznym pozdrowieniem,

    Malawi Cichlids

    http://www.malawicichlids.pl

  3. baner_1.jpg



    Firma Malawi została założona w 2002 roku w Sosnowcu przez Beatę Lubieniecką. Od początku istnienia w orbicie zainteresowań i naszym profilu znalazły się pielęgnice afrykańskie z jezior: Malawi, Tanganika oraz Wiktoria.

    Dziś firma Malawi, do której należy m.in. SklepMalwiPl, to prężna i nieustannie rozwijająca się firma zoologiczna, oferująca swoje produkty zarówno w systemie detalicznym, jak i hurtowym. Przykładamy dużą wagę nie tylko do jakości sprzedawanego towaru, ale i do wiedzy merytorycznej, jaką przekazujemy naszym klientom. Naszym oczkiem w głowie są zestawy akwariowe, które wykonujemy w standardzie, jak i na specjalne zamówienie klienta, a także duże zbiorniki montowane na stałe w elementach konstrukcyjnych budynku. Zapewniamy nie tylko dużą wiedzę osób, które projektują i wykonują takie zbiorniki, ale doskonała cenę i rozwiniętą logistykę. Dbałość o zachowanie czystości rasowej i jakość ryb na naszym rynku to również nasz priorytet. Staramy się pozyskiwać ryby tylko ze sprawdzonych i w pełni profesjonalnych hodowli krajowych, jak i zagranicznych, przy czym wspólne spotkania, wzajemna wymiana doświadczeń z hodowcami przekładają się na doskonałą jakość oferowanych usług oraz na najwyższą jakość towarów, jakie trafiają do naszych klientów.

    8b65ed1715c69ff48ed73cde855cee64.jpgb74248795daaaaf5368a754263ebf170.jpg8605349c17110377b33160e9bc8e1942.jpg



  4. Jeśli obsada ma być pod demasoni to zdecydowanie bardziej pasował by interruptus od parallelusa, pomijając już dietę to gabarytowo było by moim zdaniem niezbyt komfortowo dla ryb, ale to moje zdanie :wink: Zaś Tropheopsy są powiedział bym bardzo agresywne i terytorialne i barrrdzo silne, co pewnie wiesz, ale najłagodniejszy, że tak powiem to jest red fin i na niego bym stawiał.

  5. Pewnie nie tylko odemnie ale sklep malawi w sosnowcu bierze moje ryby, masz blisko do Żor tam mieszka Marcin który tutaj jest zalogowany jako mmsobo oni byli u mnie więc możesz zapytać jego (może go znasz) jak to u mnie wygląda.


    W tym miejscu należy co nieco wyjaśnić...tak to chyba o mnie chodzi, brałem kilka razy ryby od mirasa, ale całkowicie prywatnie, a z racji tego, iż obecnie jestem pracownikiem Sklepu Malawi to muszę plotki uciąć, otóż SM nigdy nie brał ryb z tego źródła i raczej nie będzie brał gdyż jest to zbędne bo posiadamy własne, sprawdzone od dawna.

    Generalnie do hodowli mirasa nie miałem zastrzeżeń, a chyba i tak już ta hodowla nie istnieje bynajmniej tak było w zeszłym roku.

  6. Darrooo i o taki rodzaj działania właśnie chodziło, podjąłeś słuszną decyzję i przyniosła ona efekt, brawo.


    Drak, ciekawe teorie wypisujesz, ale niestety nie masz racji w tym co piszesz, bloat nie został wymyślony tu na forum czy na innych forach przez akwarystów, jest to problem znany na całym świecie, a to, że badania naukowe są na tym etapie, a nie na innym to już ina historia.

    Ciekawe co zrobisz gdy Tobie zachorują rybska?( oczywiście nie życzę tego) Znając życie to w 1 kolejności założysz temat w tym dziale, a potem polecisz do lekarza po receptę na Metro, jedna zdychająca na coś tam ryba to nic, ale jak się sypie cała obsada to już jest problem.

  7. Nie ma m zamiaru się tutaj tłumaczyć, ani wymądrzać, myślę, że to nie jest uniwresalizm w moim wykonaniu i nie pisałem wcale złośliwie, wyraziłem tylko swoje zdanie, Daniel o tym wie i nie sądzę by miał się o co obrazić :wink: a widzę, że Drak nie masz bladego pojęcia o czym jest mowa, jak by tak myśleć ja ty to w zasadzie wszystkie choroby można by wrzucić do 1 wora, a potwierdzić ich ewentualność tylko badaniem mikroskopowym.


    Użycie tego przykładu to tylko przykład, który mówi o 1 rodzaju grypy, a nie wszelkich mutacjach, każdy przechodzi ją inaczej, np. jeden ma gorączkę a inny człek nie i to tyle.


    Porównując moją wypowiedź do średniowiecza udowodniłeś swoją wiedzę w tym temacie, może właśnie Ty pochodzisz/masz poglądy średniowieczne i specjalizowałeś się w leczeniu owych zapieczeń.

  8. Prztyk czy nie prztyk to mi osobiście obojętne, bo uważam, że ten artykuł jest dobry,a na chwilę obecną nie ma nic bardziej treściwego :wink:

    Chodzi mi przede wszystkim o to, że został on odebrany przez kolegę Darrooo jako mało wartościowy, a informacje w nim zawarte są nierzetelne. Dlatego nie zostawiłem tego bez odpowiedzi.

    Zaś jeśli chodzi już o ten przypadek to powiem, że Bloat nie jest schematyczny, czyli nie zawsze ryby chorują tak samo( tak jak ludzie przechodzą tą samą grypę w inny sposóB), inaczej przebiega on u ryb młodych, inaczej u dorosłych, a jeszcze inaczej wśród odłowów.

    Z przenosinami do nowych baniaków możesz się oczywiście nie zgadzać, ale twierdze, że właśnie wtedy są najlepsze warunki do pojawienia się bloatu, stres, świeża woda, nie dojrzały jeszcze bądź co bądź baniak, do tego zmiana pokarmu, kiedy bloat wystąpi powiedzmy po roku od wpuszczenia ryb to najczęściej przyczyną jest zła dieta lub słabe pokarmy albo w akwarium ktoś non stop grzebie.


    Jak już piszę to jeszcze wypowiem się co do leczenia podanego wyżej.

    Bez sensu jest w dopiero co wystartowanym baniaku zastosować do leczenia Metronidazol z Bactopurem, nie dość, że w akwarium bakterii nitryfikacyjnych jest niewiele to jeszcze na dokładkę niszczy się całą ich resztę bactopurem, nie wspomnę już o minimum 3 podmianach wody, dzięki którym 60% wody to woda świeża. po co więc zabawa w zamknięcie się cyklu itp. W tym wypadku dla mnie to samo co wpuszczenie ryb na 2 dzień po zalaniu baniaka i zastosowanie profilaktycznie w celu kwarantanny bactopuru

  9. Dla mnie to klasyczny bloat, nie wiem czemu tak szukacie dziury w całym, objawy są identyczne jak w artykule, czynnikiem wywołującym był niewątpliwie stres związany z przenosinami do nowo odpalonego baniaka- to jest bardzo częste zjawisko, a to, że ryba nie spuchła to nie jest wyznacznikiem tego czy ryba ma bloat czy nie, spuchnięcie to jest już końcowy etap- ryba nie do odratowania


    Bloat , to zespół objawów , a nie to co wyczytałeś w artykule:)

    Zapadnięty brzuch , nie jest objawem bloat a raczej zagłodzenia lub choroby pasożytniczej jelit.

    jeśli ryby pobierały pokarm ,a potem wypluwały, to już mi co nie pasuje.


    Daniel tego to już nie kumam...czytajcie ten artykuł ze zrozumieniem, no chyba, że uważacie, że jest do bani, może ktoś napisze coś mądrzejszego

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.