Witam wszystkich. Piszę tutaj po raz pierwszy, więc ewentualne potknięcia proszę wybaczyć. Do rzeczy.
Mam akwarium 216 l (120 profil) a w nim msobo. Obecnie akwa ma ok. 10 miesięcy. Z początkowej obsady (20 msobo) zostało 17 rybek i wszystko wskazuje na to, że już można określić jakiej płci są osobniki. Ewidentnie wybarwionych jest 9 sztuk (oczywiście chodzi o samce). Pozostałe to 5 samiczek (nie posiadają atrap jajowych i nic nie wskazuje, aby ich piękny żółty kolor „zabrudziła” jakakolwiek szarość) oraz 3 samce, które mają wyraźne atrapy i zaczynają nabierać kolorów.
Moje pytania są takie:
1.Czy na tym etapie można powiedzieć, że płeć rybek jest już ustalona, i czy istnieje możliwość, aby pojawiły się jakieś niespodzianki (odnośnie płci oczywiście)? Czy atrapy, to domena samców, czy samiczki też mogą je posiadać?
2.Jeżeli obecnie mam samca alfa, czy to może ulec zmianie? Tzn. czy gdy pozostałe samce nabiorą masy i kolorów, to czy mogą odebrać mu dominację? (Zaznaczając, że samiec alfa i beta są starsze, więc i od początku większe.) A pytanie to prowadzi do następnego:
3.Czy można już podjąć decyzję o odłowieniu samców i pozostawieniu tego dotychczas dominującego, czy czekać aż wszystkie "dojrzeją"? Mam 120 cm profilowane akwa, więc pozostanie chyba harem 1/5. I dalej:
4.Jak odławiać ryby – powoli, po jednej np. co dwa dni, czy można odłowić za „jednym zamachem” wszystkie „zbędne” sztuki? Chodzi o to, czy nagła zmiana obsady (na skutek odłowu) nie spowoduje zachwiania dominacji i np. obierania rewirów. Bo nie wiem, czy gdy np. odłowię samca beta nie wyskoczy jakiś nowy konkurent, który zdominuje obecnego samca alfa i wówczas będę musiał czekać jak sytuacja się rozwinie i wyklaruje. Mam nadzieję, że dobrze i zrozumiale się wyraziłem…
Teraz pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedzi.
Rafał