Skocz do zawartości

HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU


AlexB47

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Prosze o porade, chcialbym zrobic filtr hydroponiczny lecz mam malo miejsca na to. Ponizej dodaje rysunek maksymalnej przestrzeni ktora moge wykorzystac:
IMG_2098.JPG

Jest to maks poniewaz akwarium mam wbudowane w szafe i 22 cm nad moim akwa mam szafke ktorej nie jestem w stanie zdemontowac... do ewentualnej budowy „doniczki” na rosliny moge uzyc wszystkiego co dostepne na rynku (szkło, plastik itd) nic mnie nie ogranicza jesli chodzi o dostepnosc materialow i narzedzi (pracuje na stolarni). Wiec mam zamiar zrobic kanaly przeplywowe dla wody o wysokosci 5cm plus podstawa i pokrywa od gory - bo musze ja miec- po tym wszystkim zostaje mi okolo 15cm wysokosci na rosliny. Pytanie moje pierwsze czy ma to sens (wielkosc „filtra-doniczki”)? Drugie najistotniejsze dla mnie czy macie jakies sugestie co do roslin ktore nadawalyby się do tego majac na uwadze wysokosc jaka dysponuje?

Ponizej moj pomysl na koryta z przeplywem wody...
IMG_2099.JPG

Za sugestie i pomoc z gory dziekuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak to wyglada... hydroponike chce umiejscowic z prawej strony nad akwarium
IMG_1916.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniej, szybciej, wygodniej, wydajniej, łatwiej, po prostu lepiej będzie jak wsadzisz Purolite do kubełka ?

Też miałem pomysł na hydroponike, ale jak pomyślałem ile będzie z tym zabawy i wszelkich komplikacji (o wydatkach nie wspominając) to szybko zrewidowalem swój pomysł. Jeśli chodzi Ci tylko o NO3 to zdecydowanie zbijaj je za pomocą żywicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rośliny proponuje Tobie niskie-pnące np trzykrotki szybko rosna  .Można jej przycinać jak będą za długie wtedy się rozrosna na boki. Na temat hydroponiki pisał @przemo-h. Ja również będę budował u siebie hydroponikę  jako eliminacje NO3. Jeżeli zdaje to egzamin w akwariach z innymi biotopami ,to dlaczego  w malawi już nie? Dlaczego tylko purolite?  Koszt budowy wcale nie jest taki duży.  Pompa za 15 zł plus kermazyt  ,rosliny i skrzynka. Filtrację mechaniczna będziesz musiał i tak zbudować.

 

Edytowane przez Tom74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jarocoolja jestem na etapie czekania, aż zacznie się dziać. Niedawno zabrałem się za to na poważnie i jeszcze za mało tych krzaków. Pytasz czy jest sens... jak najbardziej ma to sens. Koszty są śmieszne, a jeśli masz narzędzia i smykałkę, to jeszcze lepiej. Co lepsze? Czy purolite czy kwiatuszki? Kwestia gustu, a przy hydroponice nie musisz na pewno atramentów dolewać.

Ja mam to zupełnie inaczej rozwiązane. Moje rośliny rosną za modułami. Część z nich bezpośrednio w wodzie, a druga część zanurzona w zbiorniku na ok 3cm w doniczkach z keramzytem.

Sugeruję rośliny pnące, jeśli masz tak mało miejsca nad zbiornikiem. Jak już Tom74 wspomniał Trzykrotka pasiasta (Tradescantia zebrina) będzie dobrym wyborem. Ponoć jest bardzo efektywna w zbijaniu NO3. Zasadziłem u siebie malutką, ale coś kapryśna się wydaje. Na razie wzrostu nie zauważyłem. Mam nadzieję, że na wiosnę wystartuje wraz z większą ilością światła w domu. 

Epipremnum aureum też jest dobrym wyborem. Ta rośnie mi bezpośrednio w wodzie. Chlorophytum comosum też mam u siebie, ale w doniczce. Jest niewielka i bardzo łatwa w uprawie, także  spokojnie możesz z nią również spróbować. 

Bluszcz ponoć bardzo efektywny, ale to chwast i trzeba go karczować regularnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzieki za porady...

Decyzje podjalem, z racji ze nie potrafie siedziec na miejscu i czuje potrzebe ulepszania akwarium, zrobie ta hydroponike. Porady na pewno wykorzystam, jak już ogarne temat to pochwale się wynikiem pracy
Pozdrawiam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
  • 1 rok później...

można korytka, pompy, itp, itd. ale można też nieporównywalnie łatwiej: bezpośrednio w akwarium, lub zbiorniku w typie filtra kaskadowego. Rozwiązuje też kwestie miejsca wokół akwarium. Tutaj film, który może zainspirować: https://www.youtube.com/watch?v=LUp2-DqEfOE

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, odonis napisał:
można korytka, pompy, itp, itd. ale można też nieporównywalnie łatwiej: bezpośrednio w akwarium, lub zbiorniku w typie filtra kaskadowego. Rozwiązuje też kwestie miejsca wokół akwarium. Tutaj film, który może zainspirować:

 

@odonisRzuć okiem na ten temat



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Bartek_De
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odgrzeję trochę temat. 

Wymyśliłem sobie hydroponikę na bazie versa garden (bo w przeciwieństwie do skrzynek, możzna to fajnie rozbudowywać w górę :)). Na początek postanowiłem wysartować z 6 skrzydłokwiatami, gdzieś wyczytałem że jak startuje się z tym w działającym akwarium to może to powodować wysokie skoki no3, wieć wymyśliłem sobie taki suchy start poza akwarium.

Usunąłem z roślin tyle ziemii ile się dało, ulokowałem je w doniczkach z keramzytem hydroponicznym, tak by korzenie były ponad poziomem wody. Poziom wody zwiększyłem do 1,5l na korytko, zaś po nimi staneło wiaderko z 3l wody (na początek tej co mi została po podmiance, jak zaczeła brzydko pachnać,to wymyłem wiadro i dałem wodę z kranu) i filterek pompuje z niej wodę (nie non stop, tylko przez 12h głównie wtedy jak jest światło dzienne w pokoju) na razie niczym nie doświetlam roślin.

Co jakiś czas robię pomiary no3 i ma wrażanie że nic się tam na razie nie dzieje. Jak długo trzeba czekać aż rośliny zaczną wyciagać no3 z wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.