Skocz do zawartości

Mbuna ( saulosi) ilosc .


Gucio2003

Rekomendowane odpowiedzi

Na moje taką ilość możesz mieć w tym litrażu, choć ciężko będzie ucelować w taki układ.... 🤔 Nawet nie chcę myśleć o tym ile trzeba kupić młodych ryb aby dobrać taki układ. No chyba, że masz dostęp do dorosłych ryb i możesz sobie wybrać... 🤔 Jeśli będziesz kupował narybek to polecam zakup minimum 30-40 sztuk do późniejszej redukcji...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Robson79 napisał:

🤔Nawet nie chcę myśleć o tym ile trzeba kupić młodych ryb aby dobrać taki układ. No chyba, że masz dostęp do dorosłych ryb i możesz sobie wybrać... 🤔

Dostęp ma każdy, kwestia zasobności portfela. Nie znam polskich cen, taki zestaw dobrany na 99 procent, bo coś tam zawsze może jednak się pomylić to koszt myślę po drobnych negocjacjach ok. 300 Euro z przesyłką do Polski. 

Ryby pierwsza klasa, o co w przypadku Saulosi nie jest łatwo.

Nie reklamuję nikogo, po prostu ostatnio kupiłem od nich 4 samice dla siebie i widzę różnicę pomiędzy tymi nowymi a tymi, które miałem wcześniej i też pochodziły z bardzo renomowanego źródła. Nie bardzo potrafię przeliczyć zwłaszcza w złotówkach koszt zakupu kilkudziesięciu ryb do późniejszej redukcji. Nie znam polskich cen.  Zakładam,.że pozbycie się nadprogramowych samców też do łatwych nie należy. O rybach marnej jakości, z którymi już naprawdę nie wiadomo co zrobić nie wspomnę. Więc jak wyżej. Da się, ale tanio nie będzie, chyba że kolega ma jakieś swoje dojście do dobrych jakościowo ryb i możliwość doboru sprecyzowanej obsady. 

A baniak z taką obsadą to bardzo fajna sprawa może być.

Przy okazji poszukiwania dodatkowych samic widziałem ostatnio u prywatnego hodowcy takie Saulosarium.  Duża jednogatunkowa obsada. Zbiornik z tego co pamiętam ponad 500 litrów. Ciemne klimaty. Wyglądało fenomenalnie.

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą płcią to nie tak do końca. Małe wszystkie żółte, samce wybarwiają się potem. Z zasady samice nie mają atrap jajowych, ale od tej zasady są wyjątki.Jeden pływa u mnie w akwarium. Nie miał, albo raczej miał niewidoczną. Zacząl się wybarwiać 6 miesięcy później niż rówieśnicy. Ogólnie wśród małych ryb ciężko tak na 100 procent stwierdzić. U podchowanych łatwiej, u dojrzałych oczywiście bez żadnego problemu. Skoro ta strefa walutowa, to może ktoś z wysp podpowie Tobie jakieś pewne źródło. Bo z tą jakością u Saulosi bywa różnie. 

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że podobnie jak wszędzie, lepiej zdać się na wyspecjalizowane hodowle. Sklepy jak to sklepy, misz masz w zbiornikach, sprzedawca na minimalnej stawce, który jeszcze wczoraj był kucharzem albo pomocnikiem budowlanym, albo ....

Ryby z nieznanego źródła i tak dalej. Unikałbym takich miejsc. Czasem lepiej dłużej poszukać, czasem dołożyć trochę pieniędzy i mieć wymarzone ryby i dobrą zabawę a nie niesmak i rozczarowanie. Zwłaszcza na początku przygody z Malawi, kiedy brakuje doświadczenia i wyrobionego oka warto zaopatrzyć się w ryby z pewnego źródła.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.