Skocz do zawartości

Mbuna 450L obsada


pgrad

Rekomendowane odpowiedzi

Chcę zacząć swoją przygodę z malawi. Posiadam akwarium 405L  150x50x60.
Chciałbym zakupić takie rybki:
msobo magunga 1+5
p acei 2+5
Cynotilapia afra gallireya reef lub Pseudotropheus socolofi chociaż skłaniam się bardziej w stronę socolofi 1+5
Metriaclima estherae red red 1+3
Zastanawiam się czy te ryby będą ze sobą współgrały. Po przeczytaniu opisów od kilku forumowiczów, wydaje mi się, że mogę mieć problem z red red.
Chciałbym aby w akwarium było kolorowo, dlatego wybrałem gatunki jak wyżej.
Czy taka "konfiguracja" ma sens? czy powinienem coś zmienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj:)

Na początek małe sprostowanie, zbiornik o wymiarach, które podałeś to 450 litrów brutto ;)

Odnośnie obsady.. żywieniowo nie ma problemu, żeby pogodzić te gatunki. Z duetu cynotilapia hara gallireya reef (bo chyba o ten gatunek Ci chodziło?) i Ps. socolofi, ja wybrałbym harę. Samce tego gatunku są przepiękne, a poza tym brakuje w Twoim zestawieniu jakiegoś pasiaka ;) u Hary pasy może nie są jakieś szerokie i super wyraźne, ale jednak są.

Co do red red to nie wiem, o jaki problem chodziło forumowiczom. Agresja? Ja myślę, że w zbiorniku 150 cm już nie powinno być źle. Wiele zależy oczywiście od indywidualnych cech samca na jakiego trafisz. U mnie w 240 samiec tego gatunku faktycznie trochę poszalał. Na tyle, że musiałem zrezygnować z redów. No ale tu jest duża różnica w rozmiarze baniaka. Spróbuj, zobaczysz co z tego wyniknie.

A przy takim układzie na nudę na pewno narzekać nie będziesz. Msobo, redy i jeszcze do tego hara.. sami zadziorni terytorialiści ;) jedynie Acei dla uspokojenia :)

Jaką odmianę Ps. Acei planujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • MatiK zmienił(a) tytuł na Mbuna 450L obsada

 Witaj na forum,

tytuł wątku już zmieniłem ;) ja napisze tak... Wybrałeś ciężki do wyboru skład bo:

Socolofi - gładki błękit, Acei - gładki fiolet (jeśli mowa o odmianie Luwala Reef), z drugiej strony Msobo - samice żółte, Estherae - samce i samice również w ciepłej tonacji i wszystko poza samcem Msobo gładkie. No i Hara - samiec trochę inny, pasiasty, ale samice gładkie granatowe więc znowu widzę jakąś monotonię i podobieństwo względem Acei bądź Socolofi.

Chyba z tego wszystkiego jakbym to ja miał wybierać to zdecydowałbym się na:

- Metriaclima Estherae RedRed

- Pseudotropheus Acei Itungi

- Cynotilapia sp. Hara Gallireya Reef

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zestaw" zaproponowany przez Kolegę @MatiKbardzo ciekawy i ładny kolorystycznie. 3 gatunki mbuna w takim zbiorniku wydają się optymalne. Dodatkowo masz relatywnie wysokie akwarium więc można byłoby wykorzystać ten czynnik - z  uwagi na stadny charakter oraz oderwanie od substratu P. acei większa grupa tych ryb bardzo ładnie się będzie prezentować w akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę swoje pięć groszy

Osobiście bym postawił jednak na cztery gatunki,  mianowicie ;

Metriaclima Msobo Magunga-niepowtarzalny samiec z żółtymi samicami rozświetlającymi zbiornik

Cynotilapia Hara Gallireya Reef piękny samiec wpadający w biel z czarnymi pasami podczas pełni wybarwienia z jednymi z ładniejszych samic mbuny

Metriaclima Estherae tu bym polecił odmianę OB. Kolorystycznie będzie przykuwała oko. 

I coś jeszcze w pionowe intensywne pasy. Do wyboru jeden z dwóch 

Cynotilapia Zebroides Jalo Reff lub Cynotilapia Zebroides Nkhata Bay

W tym przypadku samice może nie są jakieś urodziwe, ale kolor szary to też kolor. 

Koledzy radzą trzymać/zacząć z trzema gatunkami. Też jest to świetna opcja do obserwacji, pomoże to ocenić czy chcesz mieć czwarty gatunek. Jest tak, że duża ilość ryb nie jest wcale atrakcyjna wizualnie. Można zmniejszać proporcje między samcem a samicami i mieć spokojnie cztery gatunki, jednak tu będzie potrzebna obserwacja agresji jak samiec "obchodzi"  się z samicami. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dziękuję za odpowiedzi. Akwarium to aquael glossy 150. Niby ma wymiary 150x50x60 ale w środku są 57x48x148 czyli niecałe 405L...
Dziękuję za podpowiedzi co do obsady.
Jeśli chodzi o Acei, to myślałem o odmianie Pseudotropheus Acei Itungi .
Jeśli chodzi o redy to większość doświadczeń ludzi którzy opisywali je w internecie kończyła się na pozbyciu się tych ryb z akwarium. Może faktycznie z powodu zbyt małego zbiornika.

Msobo magunga to są ryby które chciałbym aby na pewno znalazły się w moim akwarium.
A może taki zestaw by się sprawdził?:
Metriaclima Msobo Magunga
Pseudotropheus Acei Luwala reef
iodotropheus sprengerae makokola red select
Cynotilapia Hara Gallireya Reef

Edytowane przez pgrad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wymiarów oczywiście masz rację, po prostu przyjęło się podawać wartość brutto po wymiarach zewnętrznych szkła. Ja mam 160x50x60 czyli 480l. Po odjęciu grubości szyb 1 cm już wychodzi 158x48x.. 56,5 bo dolna krawędź wzmocnienia jest 2,5 cm od krawędzi szyby, a i tak wody nie nalewam aż po samo wzmocnienie. Więc wychodzi już 428,5 l ;) Dla uproszczenia podajemy wartość brutto.

Co do obsady, moim zdaniem nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby zostało tak, jak podałeś.

P.S. Jednak Luwala, a nie Itungi? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie zastanawiam się między luwala, a Itungi - pewnie wezmę te, które będą dostępne w lepszej jakości.
Jeszcze raz dziękuję za podpowiedzi, biorę się za szukanie ryb. Na pewno jak skompletuję obsadę to się pochwalę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.