Skocz do zawartości

Kiepska woda. Z własnego ujęcia.


onlyrafito

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.
Jak wasze TMBT? Zauważyłem tendencję do odchodzenia na rzecz purolite. Ja jednak muszę udać się w przeciwnym kierunku, gdyż w moim przypadku pa202 nie działa. Startuje a po 24h już nie przerabia no3 ( zapewne z a520 będzie to samo) być może to z winy pH może GH.
Dlatego zwracam się z pytaniem jak wasze TMBT gdyż mam zamiar to zakupić. A może polecacie coś innego do korpusu narurowca?

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje TMBT działa już 3 rok bez żadnych problemów stale utrzymując NO3 na uwięzi aż w trzech baniakach - więc oceniam na 5+.

Najpierw Rafale zajrzałbym do badań kranówy Zambrowskiej jako i ja zaglądam i co widzę ;)

że na pewno pH w baniaku masz poniżej 8 więc nawet mierzyć nie trzeba i nie to jest przyczyną "niemaniapracy"  tej żywicy.

Podejrzewam syndrom wody z Ursynowa w Warszawie więc trzeba odpuścić żywice jonowymienne a pójść w biologiczne usuwanie NO3 bo ta biologia działa w każdym pH i niezależnie od poziomu siarczanów w kranie.

Ale zauważyłem inny problem w twojej kranówie.

Bardzo wysoki poziom NH3 czyli amoniaku łącznie z NH4 czyli jonami amonu -  to się zmienia ale nawet 1,12 mg/l NH4 w kranie bywa. Zapewne w zależności ile rolnik na pola sypnął nawozów sztucznych.

Zapewne zabójczego dla ryb amoniaku NH3 jest w twoim akwarium po podmiance zbyt mało by ci ryby padały ( potrzebne jest pH i temperatura wody by ustalić proporcje NH3/NH4) ale cały ten amon biologia musi przerobić dodatkowo poza tym co dają ryby i karma w końcu na NO3 i to po części dlatego masz problem. Zapewne zaraz jeden z kolegów przeliczy że przy podmiance 20% wody z 400l to jest niewiele ale zawsze coś co ci psuje wodę i pogłębia problem.

Ustrojstwo  z węglem ci potrzebne a nawet i z Purigenem lub worem zeolitu do usuwania tego amonu przy podmiankach.

Moim zdaniem TMBT nie jest dla ciebie  bo w korpus narurowca wsadzisz max 0,5-0,7 litra tych podkówek TMBT a do baniaka 450l jaki raportujesz trzeba tego ok 1- 1,5l by ruszyło skutecznie ( mnie w 300l ruszyło przy 1,2 l a przy 1 litrze działało na pół gwizdka czyli tak 20-30ppm NO3 utrzymywało jak dołożyłem te 200ml to po miesiącu ucieło ja brzytwą NO3 - 5-7ppm stale bez żadnych podmianek.

Raczej radziłbym sprawdzić nowość u nas - daj pełen korpus nowego biopolimeru RIBiopellets XL  na baniak 450l  podają 100lm/ na 100l wody więc kup 500ml i wsadz w korpus - to powinno wejść bez ubijania młotkiem.

Jeśłi się zdecydujesz to pisz w tym nowym temacie - to będzie nas już dwóch^_^

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, deccorativo napisał:

Raczej radziłbym sprawdzić nowość u nas - daj pełen korpus nowego biopolimeru RIBiopellets XL  na baniak 450l  podają 100lm/ na 100l wody więc kup 500ml i wsadz w korpus - to powinno wejść bez ubijania młotkiem.

Ja też jestem ciekaw, czy ta nowość działa i nie ma tych mankamentów, co TMBT, ale z opisu producenta wynika, że może mieć.

Więc onlyrafito, sprawdź, czy w tym narurowcu masz wystarczający przepływ, żeby dobrze natlenić te pellety, potem przydałoby się jakoś odgazować CO2, no i jeszcze jeden korpus z filtracją mechaniczną do wyłapania drobinek rozpadu tych pelletów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie moim problemem.
Henryku wodę mam z własnego ujęcia. Choć ta z wodociągów pewnie była by lepsza od mojej może poza hlorem.
To parametry mojej wody:
Z kranu / akwarium
No3 25/25
NO2 0/0
Nh3 0,3/0,3
pH 7,5/8
GH 32/23
Po4 0/0,25
Dołożenie korpusu to mały problem. Zapewne trzeba by było zmienić też ten wężyk od osmozy na jakiś grubszy by zwiększyć przepływ.
Odgazowanie CO2 to już może być skomplikowane.


Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz tak wysokie NO3, to masz problem, bo właściwie przy takim NO3 w baniaku należałoby zrobić podmianę. Ja mam podobnie, bo mam 20 w kranie. Miałem TMBT, w sumpie w przedostatniej komorze postawiłem rurę PCV i na zasadzie filtra zraszanego działało, czyli mniej więcej tak, jak zaleca producent. zresztą producent też taki filtr/reaktor oferuje za dość spore pieniądze. Po mniej więcej roku, jak już się tych podkówek mniej zrobiło i się porozdrabniały, w końcu to wyjąłem. Zadanie swoje spełniało, bo trzymało cały czas NO3 na poziomie 20 mimo podmianek raz na miesiąc (a kiedyś przez 2 miesiące nie podmieniłem).

Natomiast uważam, że podstawa to tzw "ustrojstwo", czyli filtracja wody do podmianek przez korpusy z odpowiednimi mediami. Czy włożysz to TMBT, czy nie, to i tak warto to zrobić, koszt niewielki, trudność żadna, a wiele pomaga i zabezpiecza przed problemami.

Ja mam 4 korpusy po kolei: filtr polipropylenowy 5micronów, blok węglowy i dwa z żywicą jonowymienną. Gdy był tylko jeden korpus z żywicą, woda leciała mi z tego z NO3 ok 5, potem po regeneracji (może za mało soli dałem) już między 5 a 10. Jak dołożyłem drugi korpus z żywicą, to leci NO3=0.

To jest zdecydowanie tańsze niż biopolimery i nie tak "kontrowersyjne", tylko oczywiście trzeba podmianki standardowe robić i trzeba uważać, kiedy się żywica zapcha i przestanie wymieniać jony. Ja ten moment przeoczyłem niestety i zrobiłem kilka podmianek z NO3=20 i jak się zorientowałem to miałem w baniaku dobrze ponad 80. Możesz przeczytać w moim wątku na ten temat. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek chodzi o to, że nie doczytałem wystarczająco wnikliwie o ustrojstwie zanim zbudowałem narurowca z podłączeniem do instalacji. Myślałem wcześniej, że chodzi o usuwanie chloru którego nie posiadam.
Przerobienie tego systemu nastręcza sporych komplikacji. Jak to mówią nie ma rzeczy nie do obejścia i jeśli będę musiał to coś wymyślę.
Ale może jakimś sposobem uda mi się uruchomić żywicę, zainstalować TMBT lub ten biopellet XL ( o którym wątku wspomnianego przez Henia nie potrafię odszukać)
Zdaję sobię sprawę że to nie jest panaceum na wszystkie bolączki, ale ograniczenie podmian do raz na 3-4 tygodnie to by było coś. Te podmiany nie są zbyt uciążliwe bo to kwestia przekręceniu 2 zaworów, ale nie wiele wnoszą przy tych parametrach no3 i woda robi się mleczna. Do tego trzeba ją podgrzać itd.
Przeprowadzę kilka eksperymentów z tą żywicą i jeśli nie ruszy to instaluje pelety lub TMBT zależy co doradzicie jako lepsze. Narazie za radą Heńka skłaniam się ku peletom.


Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, onlyrafito napisał:

Henryku wodę mam z własnego ujęcia. Choć ta z wodociągów pewnie była by lepsza od mojej może poza hlorem.
To parametry mojej wody:
Z kranu / akwarium
No3 25/25
NO2 0/0
Nh3 0,3/0,3
pH 7,5/8
GH 32/23
Po4 0/0,25

Pierwsze pytanie - czy masz dostęp do obu wód czyli także tej z wodociągu z chlorem? ale jest też dostępna w domu?

2/ Czy przy tym GH 32 czyli tak silnej mineralizacji wody da się w ogóle  napić herbaty z tej wody czy to tylko ją wymyśliłeś do akwarium ? a sami pijecie i myjecie głowy tą z wodociągu?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w domu nie pośiadam innego źródła wody. I muszę sobie radzić z tą.
A jeśli chodzi o herbatę to myślę, że wiesz jak jest, pić się da delektować raczej nie. I czajniki często zmieniam

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takich parametrach wody pomyśl o filtrze odwróconej osmozy do kuchni z mineralizatorem i innymi dodatkami jakie teraz tam się montuje. Nie jest to już teraz takie drogie, a wodę będziesz miał super do picia i gotowania, już mineralnej nie musisz kupować, a doprowadzenie jej ewentualnie solami do Malawi wyjdzie chyba łatwiej taniej niż to, co myślisz, czyli żywice i pellety.  Zrobisz dobrze nie tylko rybom, ale i całej rodzince :-) Jeżeli masz własne źródło wody, to za nią nie płacisz, więc tym bardziej nie ma problemu. Ta po odfiltrowaniu może też iść do podlewania ogródka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, onlyrafito napisał:

Niestety w domu nie pośiadam innego źródła wody. I muszę sobie radzić z tą.

O osmozie do kuchni już nie raz myślałem i w końcu przejdę do czynów. Ale noszenie tego do akwarium jakoś sobie nie wyobrażam. Należało by pewnie założyć dodatkowo jakieś ro3 pod akwarium. To pewnie i ustrojstwo to będzie to samo.

Rafał od kilku postów piszemy nie na temat TMBT tylko walimy OT.

W dziale woda otwórz nowy temat np . Zambrowianka do domu i baniaczka Rafała.

i poproś by moderator przeniósł te wcześniejsze i ten - wtedy napiszę ci elaborat co i jak bym robił w konkretnym twoim przypadku mając na uwadze wodę dla domu i dzieci wraz z herbatą dla żony - oraz wodę dla ryb z Malawi w 450l baniaku w aspekcie osmozy i innych tańszych rozwiązań.

Sprawdz ile w Sanepidzie kosztowały by badania twojej wody na skażenie biologiczne i skład mineralny czyli, wapń, sód, żelazo, siarczany, .

Podaj jakimi testami te zmierzone wyniki są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.