Skocz do zawartości

Kolejny baniak tym razem Malawi


Deletor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Szybko się przedstawię forum od dłuższego czasu dodane to tapatalka, a tu niespodzianka nie mam konta...

Imię Grzegorz, lat 28, Bielsko-Biała, żona, syn, drugie w drodze, 450l akwa ogólne, 30 tarliskowe, planowane Malawi.

Teraz do konkretu ;)

Przy zmianie akwa na 450 żona chciała Malawi, ja ogólnie wolę zieleń więc zostało na moim zwłaszcza że tam mam ha prawie 20letnie doświadczenie a Afryka jest mi obca.

Tak więc wpadłem na pomysł zrobienia prezentu żonie miejsce na ok 300l 90x60 i nie wiem 50 czy 60 wysokości było by lepsze? Długość dna może nieznacznie się zmienić w zależności ile wynegocjuje miejsca z ścianą i listwami przypodlogowymi...

Ze względu na koszty jak i wygląd myślałem nad Saulosi 2+6/8. Myślę że dużo ładniej to będzie wyglądać jak zupa rybna. Tylko czy takie akwarium starczy i będzie odpowiednie na początek. Czytałem że rybcia raczej mięsożerna :/ a tego typu pokarmom najmniej ufam...

Planuje tło niebieskie, jakiś biały piasek i jasne kamienie może rafa koralowa ?! Jak to żona stwierdziła wygląda jak morskie (takie przymiarki też mam ;p)

Jak to jest z tym oświetleniem patrząc po zdjęciach niektórzy mają mocne a przynajmniej bardzo jasne akwaria inni wydaje się jedną belka z przodu akwarium a reszta zacieniona. Oświetlenie i klapę na akwarium sam zmajstruje więc pole do popisu będzie bez ograniczeń sprzętowych.

Filtr no właśnie... Myślałem o Aquael'u Unimax 500 powinno wyciągnąć taki litraż, w 450 mam unimax 700 i sprawuje się elegancko.


No i bym zapomniał chciał bym aby tak dobrać ryby by wyglądało to jak najbardziej naturalnie, by miały szansę się rozmnażać itd. Saulosi w sumie z powodu dostępności i koloru parka to już 2 kolory ryb.


Pozdrawiam


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...cześć Grzegorz. Fajnie ,że decydujesz się na Malawi i na "Saulosi". Ja tylko odniosę się do jednej sprawy...do aranżu. Sam pewnie wiesz ,że aranż to tylko kwestia gustu stąd nie neguję tego co napisałeś. Ale jak dla mnie żółte "Saulosi" przy niebieskim tle , jasnych koralowcach i jasnym piasku będzie wyglądało bardzo" cukierkowato". Ale to tylko moja opinia. Osobiście wolę ciemne klimaty :) Grzegorz..zajrzyj do naszej galerii i może tam będzie Tobie i żonie łatwiej się zainspirować?.

O resztę pytaj w osobnych działach dla większej "przejrzystości" tematów.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn mając na myśli jasne to nie czarne ;p takie zboczenie. Rafa koralowa może być brunatna ew łupek ładnie wygląda. Wodę w kranie mam lekki zasadową i miękka wolał bym uniknąć lania większej ilości chemii do wody. Raz że niepotrzebny wydatek dwa jestem przeciwnikiem 'nowoczesnej akwarystyki' jeśli da się naturalnie to czemu nie.

Denerwuje mnie fakt że np koleś w akwarystycznym o dobrej opinii na nieznaczne zbicie ph próbuje mi wcisnąć słoik buforu za 50zl zamiast np zaproponować szyszki olchy...


Saulosi hmm to może nie do końca wybór, a pytanie czy się nada do baniaka takich rozmiarów. Przeglądałem zdjęcia jak już miał bym się pozbywać roślin to osobiście zrobił bym czarne tło ciemne kamienie jakieś neutralne podłoże i próbował wydobyć ryby na pierwszy plan oświetleniem. Jeszcze całkiem ładne są Melanochromis johanni.

Raczej chciał bym więcej mniejszych ryb niż 2 duże.


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Grzegorzu na forum.

W kwestiach aranżacji zbiornika całkowicie zgadzam się z Andrzejem i na tym zakończę wypowiedź względem wystroju.

W naszym biotopie najważniejsza jest powierzchnia dna czym dłuższe tym lepsze a i szerokość też jest bardzo ważna, wysokość 50 cm starczy oby nie mniej, a jak 10 cm wyżej to jeszcze lepiej. Co do Saulosi ryba raczej roślinożerna, a o mięsko nie musisz się obawiać bo nie musisz mu podawać mięsa surowego, a jedynie pokarmy suche mięsne czy to płatki czy granulki to masz od wyboru do koloru.

Jeśli chodzi o filtrację, to kubełek może służyć jako biolog i tu nie potrzeba nazbyt mocnego przepływu bo znając życie to i włożysz jakiś cyrkulator by wszystkie kupy nie zaległy na środku akwarium tylko były zamiatane w okolice filtra. Możesz też rozważyć alternatywną opcję filtracji, którą znajdziesz w innym dziale forum.

Zadawaj pytania w odpowiednich działach, a wszystko wyda się proste.

Powodzenia Grzesiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.