Skocz do zawartości

Ustrojstwo do nalewania kranówy - dwa zestawy


deccorativo

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, hhoolleekk napisał:

A czy próbował ktoś ustrojstwo w zastosowaniu równoległym? Tzn chodzi mi o skrócenie czasu - czyli dwa ustrojstwa obok siebie, wydajność możemy wtedy założyć 12l na minutę.

..na końcu węża , którym nalewam wodę mam kranik i tam sobie reguluję przepływ.

Edytowane przez AndrzejWalb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hhoolleekk napisał:

A czy próbował ktoś ustrojstwo w zastosowaniu równoległym? Tzn chodzi mi o skrócenie czasu - czyli dwa ustrojstwa obok siebie, wydajność możemy wtedy założyć 12l na minutę.

Raczej nie. Tutaj większość malawistów wychodzi z założenia że podmiana wody = relaks więc nie ma pośpiechu :D

Tym bardziej że robi się to przez ustrojstwo a nie gania się jak opętany z wiadrami zalewając mieszkanko i przeklinając przy tym na potęgę.

Edytowane przez mareckee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, mareckee napisał:

Raczej nie. Tutaj większość malawistów wychodzi z założenia że podmiana wody = relaks więc nie ma pośpiechu :D

Tym bardziej że robi się to przez ustrojstwo a nie gania się jak opętany z wiadrami zalewając mieszkanko i przeklinając przy tym na potęgę.

Przy założeniu 30 -35% podmiany w przypadku zbiornika 1000l to około 350l podmiany w przypadku jednego ustrojstwa to godzina, dwóch równoległym możemy przepływ zwiększyć i w 30 min gotowe.

Co do ustrojstwa pomysł fajny na pewno skorzystam.

Edytowane przez hhoolleekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, hhoolleekk napisał:

Co do ustrojstwa pomysł fajny na pewno skorzystam.

Niestety pozostanie ci tylko podmiana wody bo sam na własne życzenie wykluczyłeś użycie Purolite A520E  - to te 140 kg  wapnia przy 8,4 pH w kranie  na amen unieruchomi żywicę jonowymienną. . Ale jak ci się tak podoba to faktycznie buduj  dubeltowe ustrojstwo wersja I  bo ilość wody to suma z baniaka i sumpa więc chyba wyjdzie nawet więcej jak 1000l .

Wkłady węgla aktywnego  zazwyczaj wymieniamy po 6000l albo po pół roku - co wcześniej. Max dopuszczalny przepływ przez wkład węglowy to 6l/min ale ja nigdy nie przekraczam 3l/min bo jazda z pedałem w podłodze to fakt szybko ale czy dokładnie węgiel zdąży usunąć to po co został zastosowany?  czy chodzi o efekt czy tylko o formalność?;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie zdecydowałem czy opcja I czy II, w przyszłym tyg będę miał wyniki pomiarów wody z lab i wtedy zapadnie decyzja - równoległy węgiel aktywny to na pewno. Kiedyś używałem wkładu tylko mechanicznej filtracji, już nawet nie pamiętam ile mikronów, opcja połączenia tego z węglem jak najbardziej na tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 3.12.2017 o 14:02, Dziubek napisał:

Ja zamawiam przez allegro co kilka lat , kompletuje sobie zestaw wkładów do domu, do odwróconej osmozy i do ustrojstwa... Wszystkie od jednego sprzedawcy i w jednej wysyłce. 

U którego sprzedawcy kupujesz elementy do filtrów i ustrojstwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Marcin_ napisał:

U którego sprzedawcy kupujesz elementy do filtrów i ustrojstwa?

Najpierw patrzę ogólnie na cenę i żeby było wszystko u jednego sprzedawcy...

Ostatnie dwa zamówienia były od tego samego sprzedawcy... Iwomat_2010

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6304813293

Czy następne zamówienie też tam będzie ... tego nie wiem...  możliwe, że tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, szanctom napisał:

Czy mógłbym zasugerować, aby w pierwszym poście dodać w punkcie o żywicy usuwającej NO3 tę samą uwagę co w poście:

Właśnie miałem zamówić zestaw do "ustrojstwa", gdy trafiłem przypadkiem na ten post i dowiedziałem się o problemie siarczanów...

Nie mamy narzędzi by zmierzyć te siarczany w kranówie bo nie mamy taniego testu akwarystycznego . Musimy polegać na wodociągach które nie zawsze podają poziom siarczanów a nawet jak podają to akurat siarczany w kranówie bardzo się wahają i nawet jak wygląda że przekraczają 100ppm co bez badań uznajemy za poziom przy którym Purolite A520E może już nie działać to nie znaczy że jak ty zbudujesz ustrojstwo wersja II to nie spadną właśnie do 50ppm .  Ponieważ wydatek 38 zł na żywicę nie jest jakimś ogromnym to uznałem że lepiej nic nie pisać, a niech delikwent sam sprawdzi na ludziach ,  bez zbędnego strachu w oczach już na przedbiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.