Skocz do zawartości

[240L] Pseudotropheus socolofi


mani3kk

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,


jestem nowy na forum, przymierzam się do założenia Malawi o pojemności 240l. Chciałym obsadzić zbiornik dwoma gatunkami.


Bardzo podobają mi się Pseudotropheus Socolofi.



Czy 240l to nie za mało dla tego gatunku?

Jakie towarzystwo dla Socolofi?

Preferuje raczej pyski o gładkim ubarwieniu ;)



Z góry dzięki za pomoc.


[edit] Może Metriaclima Callainos będzie lepszy do 240l? Jeśli tak to jaki drugi gatunek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, czytałem


Harisimi - "Możliwa jest jego pielęgnacja wielogatunkowa w 120 cm baniakach. Wszystkie uwagi zawarłem w artykule znajdującycm się w naszym serwisie ( artykuły Klubowiczów - wydane drukiem )"


Artykuł jest pusty, bądź nie chce się otworzyć. Nadal to nie jest odpowiedź na moje pytania, jakie towarzystwo dla tego pyska i czy lepszy byłby może Metriaclima Callainos :)


BTW Może Metriaclima sp. "Membe Deep"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł jest dostępny dla klubowiczów dlatego nie możesz go otworzyć.

Nie polecam hodowania P. socolofi - i to niezależni od odmiany - w takim akwarium ( 240 l. ) z jakimkolwiek towarzystwem.

Ryba jest za silna i zbyt terytorialna.

Przez rok czy półtora może zachowywać się jak potulny baranek, a w okolicach 2 roku życia - kiedy osiąga pełnię dojrzałości - wychodzi z niego prawdziwy wilk.

Przeważnie - nawet w akwariach 240 l - ryby te przerastają zadeklarowane 10-12 cm.

Widywałem osobniki mierzące 13-15 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł jest dostępny dla klubowiczów dlatego nie możesz go otworzyć.

Nie polecam hodowania P. socolofi - i to niezależni od odmiany - w takim akwarium ( 240 l. ) z jakimkolwiek towarzystwem.

Ryba jest za silna i zbyt terytorialna.

Przez rok czy półtora może zachowywać się jak potulny baranek, a w okolicach 2 roku życia - kiedy osiąga pełnię dojrzałości - wychodzi z niego prawdziwy wilk.

Przeważnie - nawet w akwariach 240 l - ryby te przerastają zadeklarowane 10-12 cm.

Widywałem osobniki mierzące 13-15 cm.



Dziękuję za odpowiedź!


A co myślisz o Metriaclima sp. "Msobo" albo Metriaclima sp. "Membe Deep"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślisz o Metriaclima sp. "Msobo" albo Metriaclima sp. "Membe Deep"?


Oba gatunki - bardzo ładne.

W układach jednogatunkowych i wielosamcowych - ja jestem jak najbardziej na tak.

Też będą się lały, ale na podstawie moich doświadczeń - nie tak zajadle jak potrafią to robić socolofi.

M.sp.msobo Magunga też lubią przerosnąć.

W przypadku każdego gatunku pyszczaka może dojść do takiej sytuacji, w której ryba zabija rybę jednym uderzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem socolofi przez wiele lat w 120 cm i można je pielęgnować w 120 cm z innymi pyszczakami. Ważne jest aby dobrze ustawić grupę haremową i obsadę. To faktycznie silny i terytorialny pyszczak a jako dotknięty chowem wsobnym czasem domieszany i wybujały genetycznie. Po wielu latach niedostepnosci ryb z odłowu zastrzyk świeżej krwi powoduje że pojawiają się osobniki z heterozją. Nie możesz sobie pozwolić na większą ilość samców ale układ 1+3 czy 4. Samice są tez silnymi rybami wykazujacymi umiarkowany terytorializm. Odradzam wiec inne terytorialne gatunki gdyż na tak małej powierzchni dna król może być jeden :-). Słabszy terytorialny samiec byłby zagrożony a silniejszy zgrozilby socolofi. Dobrym współmieszkańcem byłby np Pseudotropheus cyaneorhabdos ( maingano ) gdyż to mocna dynamiczna ale nie silnie terytorialna ryba. Jednak przy diecie kompromisowej można pokusić się o ryby łagodniejsze i słabsze które z natury odpuszcza pola samcowi dominantowi taka ryba są np popularne yellow czy mniej popularne Pseudotropheus livongstonii . Pokusiłbym się też o mniejsze ale generalnie lekcewazone Iodotropheus sprengerae czy niestety rzadko dostępne Melanochromis dialeptos. Istnieje ryzyko że trafisz na wybitnie agresywnego osobnika ale ono istnieje praktycznie u większości mbuna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W układach jednogatunkowych i wielosamcowych - ja jestem jak najbardziej na tak.

Też będą się lały, ale na podstawie moich doświadczeń - nie tak zajadle jak potrafią to robić socolofi.



A Metriaclima sp. "Membe Deep" 1+3 lub 4 i drugi gatunek?


edit. Harisimi - dzięki za sugestie, rozważę Twoje propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały terytorialista jakim jest membe jak najbardziej nadaje się do tego szkła ale ze względu na te jego gabaryty dodaj mu rybę nieterytorialną. Jest tego sporo np. Wspomniane sprengerae. Przyjrzyj się grupie Pseudotropheus elongatus czy Labidochromis cześć z nich nada się do twoich membe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Metriaclima sp. "Membe Deep" 1+3 lub 4 i drugi gatunek?


Dalej uważam, że w zupełności wystarczyć powinien Ci ten jeden gatunek.

Masz tu i tak dwa w jednym - samce i samice zupełnie inaczej ubarwione.

Samce będą się nawzajem " nakręcać " dzięki czemu ich kolory będą nasycone nie tyko w okresie tarła.

Samce zajęte wyładowywaniem agresji na sobie nie atakują samic - szczególnie tych inkubujących ikrę.

Odpada Ci też potrzeba dopasowywania pokarmu.


Pomyślisz o innych gatunkach w trakcie zakupu akwarium 1000 litrowego - czego Tobie i innym z całego serca życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.