Skocz do zawartości

Hodowla Malawi Śląsk


Damian780425

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 20.07.2017 o 13:28, Adamsdz napisał:

Ja ostatnio u tego pana kupilem 5 sztuk aristochromis christyi i 4 tyrannochromis nigriventer wielkosci ok 4cm. Ryby przez tydzien trzymalem w akwarium 50l z kranowka po czym przewiozlem je 1200 km do holandii, na 9 sztuk tylko 1 padla.

 

Drapieżniki to odporne bestie. Jak dla mnie mówiąc o Malawi Śląsk bardziej podważalna jest jakość ryb, rozumiana jako czystość gatunku, nie natomiast odporność, czy przeżywalność, bo o ile u demasoni, które są delikatne może się to zdarzyć, to jednak większość pyszczaków znosi trudy podróży i adaptacji w innym miejscu bez szwanku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam

Ja u tego Pana kupiłem 15 sztuk saulosi około 4 cm, rybki podrosły i zaczęły się wybarwiać samce, w sumie 6 sztuk. Redukując samce w akwarium 112l znalazł się kupiec, który zarzucił mi, że chcę mu sprzedać "bastardy" czyli, krzyżówki rybek. Ryby mają liczne ciemne pasy po 7 sztuk, gdzie saulosi powinno mieć 5 ...... Napisałem wiadomość do sprzedającego Malawi Śląsk, by ustosunkował się do ryb, które mi sprzedał .... oto co napisał ...

prosze sobie na google pooglądać zdjęcia saulosi
Każdy by chciał mieć ideał i to za 2 zł
Proszę się nie martwić , ma Pan pewne Saulosi :)

Na zdjęciach przedstawia takie ryby .... Nie polecam sprzedawcy !Screenshot_2018-01-19-20-22-33.thumb.png.255b27492064ebef8dccb26d2ae2caad.png

Edytowane przez Nivalld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Deadi napisał:

Ale dlaczego nie polecasz, bo nie ogarniam? ?

Nie ogarniasz .... hmmm .Sprzedawca w ogłoszeniu  pokazuje ryby, których nie oferuje... i wycenił je. Po czym deklaruje, że tą cenne lub niższą ( 2 zł za sztukę ) miałbym spodziewać się ideału. Czy teraz ogarniasz ? Czy sprzedawca zachował się uczciwie wobec kupującego czyli mnie .... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Nivalld napisał:

Nie ogarniasz .... hmmm .Sprzedawca w ogłoszeniu  pokazuje ryby, których nie oferuje... i wycenił je. Po czym deklaruje, że tą cenne lub niższą ( 2 zł za sztukę ) miałbym spodziewać się ideału. Czy teraz ogarniasz ? Czy sprzedawca zachował się uczciwie wobec kupującego czyli mnie .... ?

Takie saulosy kupisz u większości hodowców. Czy to jest FishMagic,  Malawian czy Malawi Śląsk. Najgorsze jest, gdy widzisz filmik z rodzicami, którzy są wzorowi, a potomstwo bardzo odbiega wyglądem od tych "idealnych" rodziców. Wtedy śmiem twierdzić, że rodzicami tych maluchów ta idealna para nie była. 

Jeśli hodowca ma pewne ryby, to nie wstawia w ogłoszenie zdjęć ryb z internetu i to już wiesz. 

Najlepiej jest osobiście zobaczyć ryby i wtedy ewenualnie zdecydować, czy są warte grzechu, czy nie. Po sauloskach widać bardzo wcześnie co z nich wyrośnie. 

Druga sprawa to kupowanie ryb na telefon lub mail. Dla mnie to takie kupowanie kota w worku i wolę się pofatygować osobiście. 

Jeśli twoje saulosy miały 7 wyraźnych pasów, to raczej nie przejmował bym się komentarzem tego kupca. Takie saulosy kupisz prawie wszędzie. Jeśli były jakieś rozmyte, pstrokate, czy nie wiadomo co, to miałeś bastarda coral i takich ryb nie powinno się sprzedawać pod nazwą Chindongo saulosi. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajmy w szaleństwo i skrajności - ryby hodowlane to nie hodowla ryb rasowych z rodowodem i certyfikatem czystości rasy. Owszem nie mówię o jawnym handlowaniu bastardow, mówię o tym, że Saulosi X pokolenia nadal jest Saulosem, a to, że ich jakość daleko jest w tyle to cóż... Taka jest natura. Można kupić sobie F1 bądź F2, ale wiadomo jaka jest sytuacja w przypadku Saulosi, więc naprawdę trzeba być czujnym i przede wszystkim nie oczekiwać, że ryba za 6-7zl będzie dorównywać tym co są F1/F2 za 15-20zl.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem tez rybki od tego PANA i tez mialem problem i to duzy bo wieksza polowa padla mi w krotkim czasie i naszzcescie po grozbach odzyskalem wydane pieniadze i co się okazala sprzedajacy wiedzial co mi sprzedaje (rybki chore).  nigdy wiecej i nikomu nie rzycze takich zakupow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Sprzedawca ogłasza wysyłkę od 100 zł (co zresztą potwierdził na początku rozmowy telefonicznej) , zamówiłem za ok 200 zł lecz Pan stwierdził, że wysyłka o godz 23 lub 5.30 go nie interesuje . Na pytanie za ile mam zamówić by zechciał wysłać odpowiedział , że możemy rozmawiać od 500 zł. Moim zdaniem świadczy to o podejściu tego sprzedawcy. Jestem po rozmowie z p Darkiem z Żor i nie ma problemu z wysyłką przy zakupie za 200 zł o tych samych godzinach

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to jest temat o „hodowli” Malawi Śląsk ze Świętochłowic. Posty pochwalne na temat Pana Darka Gaży wydzieliłem tutaj i właśnie w tym miejscu proszę o opinie na jego temat:

Natomiast w tym wątku ograniczmy się do opinii na temat „Malawi Śląsk”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.