Skocz do zawartości

niedzielek

Użytkownik
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niedzielek

  1. Jak zawsze promocje po fakcie Ale cena fajna Pozdrawiam, Damian
  2. Dzisiejszy pomiar 27.02 No3 Salifert dał wynik 10mg/l Od ostatniego pomiaru 15.02 który pokazał 25mg/l. Przy wodzie nic nie robiłem, żadnych podmianek ani dolewek. Czyli coś się ruszyło, albo w końcu zacząłem sypać odpowiednio mniejsze porcje pokarmu. Ryby żwawe i nie widać by coś się znimi działo niepokojącego.
  3. Czyli suma sumarum najlepiej obserwować zachowanie ryb. Na tym moim poziomie No3 25mg/l ryby są żwawe i pływają po całym zbiorniku. Wiec czy koniecznie musze za wszelka cenę walczyć z tym cholernymi azotanami, bo już mam dość Wodę podmieniam i tak raz na tydzień Ok 30%. Woda przepusCzona przez ustrojstwo typu jednego zbija mi No3 z kranu do poziomu zerowego. W zeszłym tyg mierzyłem. Tak jak w poście deccorativo z suchymi liczbami to myśle ze do poziomu No3 40mg/l nie musze się zbytnio przejmować dopóki ryby są żwawe i pływają po całej długości i wysokości baniaka. Pozdrawiam, Damian
  4. Złoże Purolite włożyłem w kubeł na początku stycznia. Przy pierwszym włożeniu bez żadnej podmiany wody w ciągu doby zbiło do 0mg/l poziom No3. Pozniej systematycznie poziom wzrastał az osiągnął pułap 25 mg/l. Po czym zregenerowałem, włożyłem i No3 dalej jest na poziomie 25mg/l. Ryby przekarmiane nie są a i żadne kupy nie zalegają. Choć moze problem leży w zbyt dużej ilości piasku.... Ok, czyli jak No3 wzrosnie mi powyżej 40mg/l to mogę się zacząć zastanawiać. Pozdrawiam, Damian
  5. Nie mam pojęcia czy ja robię coś źle czy u mnie po prostu Purolite A520e nie działa... Dzisiejsze testy No3 Salifert - 25. Poprzednie z piątku 10.02 przed regenracją Purolite również 25... Czyli tak jak przed regeneracją. Dodatkowo wzrósł mi No2 z 0,025 na 0,05 (testy JBL)
  6. Tyle miałem biologii na start z poprzedniego "stanu" Malawi.. No to fajnie, ech te moje skoki No3 i po4... chociaż z po4 zastosowałem ostatnio jakis nowy specyfik i jestem w trakcie testów. To No3 co chwile za wysokie :/ Pozdrawiam, Damian
  7. Od niedawna widzę takie brązowe "cosie" na szybie, pojawia się to w miejscach gdzie woda podmyje trochę piachu. No i piasek momentami jest dziwnie brązowy. Poniże zdjęcia. Co to może być?
  8. Oczywiście ze tak Pozdrawiam, Damian
  9. Włożyłem do wody i zapomniałem [emoji3] Pozdrawiam, Damian
  10. Nie poczytałem i wsadziłem. Dzięki za uwagę
  11. Mam nadzieję, że purolite przez 24h się zregenerował w soli. Dzisiaj pomiar przed wrzuceniem Purolite i podmianką wody Salifert No3 - 25. Podmianka 50% wody i wrzucony Purolite po dobie moczenia w soli. Pomiar będę mógł zrobić dopiero w poniedziałek, więc skrobnę coś za dwa dni
  12. W kuble 1L Purolite , ustrojstwo wersja I. Więc chyba wszystko w porzadku. Tutaj masz rację, włożyłem złoże w kubeł bez podmiany wcześniej wody...
  13. Tak dokładnie, przed podmianka było 25 a po podmianie nie mierzyłem. W kranie woda na poziomie No3 -5 ale lana przez ustrojstwo pomysłu deccorativo i zbija prawie do 0 Pozdrawiam, Damian
  14. Przed włożeniem miałem średnio na poziomie 25. Czyli lepiej wyciągnać, zregenerować i patrzeć do dalej? Czy może lepiej zainwestować w TMBT. Regeneracja solą w tabletkach do uzdatniaczy?
  15. U mnie purolite działa chyba jak chce. Mam trzy pomiary od włożenia purolite (wkładałem 18.01 i No3 spało do 0) 30.01 - No3 - 5 07.02 - No3 - 25 (tutaj zrobiłem podmiankę wody ok 50% wczoraj 08.02) i jeszcze nie mierzyłem. Tak więc no3 skacze, regenerować purolite po niecałym miesiącu użytkowania to chyba trochę słabo. W koszu nie mogło się rozjechać bo rajstopy zabezpieczone były siatką plastikową i ruszac się nie mogły.
  16. Ok, ok ja tez nie chce twierdzić ze to główny powód. A każda cenna uwaga przyda się na zaś Pozdrawiam, Damian
  17. Gissel były spakowane po 3 sztuki w jednym worku. Yellow było 7 sztuk w jednym worku. I z tymi nie ma problemu. Choć Gissel były sporo większe od yellow. Pozdrawiam, Damian
  18. Tak, ryby jechały PKS. W podróży były jakies 6-7 godzin... tak myśle, licząc od zapakowania do wypakowania. Pozdrawiam, Damian
  19. Przynajmniej nauczka na przyszłość, zeby ryby "odkazić" i zaszczepić jakimś specyfikiem bo nigdy nie wiadomo co moze byc w środku w wodzie czy rybie. Pozdrawiam, Damian
  20. Ech, te naście lat wstecz kiedy ostatni raz miałem styczność z rybkami zrobiły ogromną dziurę.... Oczywiście ryby w worku klimatyzowałem dobre pół godziny plus podlewanie woda z baniaka, ALE... wlałem ryby razem z tym co przyjechały. Tutaj popełnilem wielki błąd jak widać. Sam sobie winien w takim razie. Więc póki po pozostałych rybach nie widać oznak żadnej choroby, prócz tej jednej (z tymi oczami) co już ja coś dopadło i nie wiadomo czy z tego wyjdzie, bo już dzisiaj ledwo co płetwami bocznymi macha. Nie ma co kupować artemiss? Tylko na przyszłość Kordon Fish Prep i po dodaniu nowych dodać?
  21. Pierwsza dostawa ryb Gissel i yellow były podobnej wielkości ok 5cm. Przez miesiac, zanim wpuściłem Tanzanię (ok 9 - 10cm) podrosły o jakiś cm. Ale razem z Tanzania wpuscilem 5 gissel ok 3-4cm i te maja się dobrze. Choć tak jak pisze, problemy z pierwsza dostawą gissel zaczęły się zanim wpuscilem kolejny ryby. Microbe artemiss zakupiony, jutro będę miał u siebie, więc zacznę aplikację. Przynajmneij żeby obecne ryby, już nic nie załapały.
  22. Testów pH niestety nie mam Czyli co, tak na przyszłość , wpuszczając nowe ryby lepiej odrazu zalać Microbe Artemiss zeby unikać podobnych przypadkow? Pozdrawiam, Damian
  23. Chorobę przyniesioną ze śląska raczej wykluczam. Ryby pełne werwy i energii, powiedziałbym nawet, że rozruszały trochę wpuszczone wcześniej ryby. No i pierwszy gissel padł przed wpuszczeniem ryb ze Slaska. Z tanmalu Gissel przyjechały razem razem z yellowkami i one nie wykazują żadnych objawów, choć po gissel już po pierwszych kilku dniach widać było, że coś się dzieje. . Ciężki przypadek bo nie wiadomo jak to zdiagnozować. Póki co to jedynie samiczka z tanmalu i największy samiec jeszcze się trzymają. Dzisiaj padakę zalicza kolejny gissel i kolejny chyba też już czeka na swoją kolej... Pierwszego przełożylem do wiadra bo już zaczął pływać do góry brzuchem. Nie wiem czy inne zdarzyly już go dopaść ale nie ma prawie płetwy ogonowej. Drugi zaś cały mocno ciemny i cos mu na oczy siadło.... Z całej "szóstki" którą dostałem trzyma się jeszcze jeden samiec i samiczka. Choć o ile samiczka pływa razem z innymi rybciami i nie wydaje się by jej co było to samiec pływa przy dnie i raczej nie jest chętny do pływania w grupce.
  24. Posiadziłem u siebie krzaki Valisnerrii i anubiasu, jedno i drugie narazie pogryzane. Valisneria co chwile wszędzie lata po zbiorniku, ale może z czasem się rybki przyzwyczają do zielonego kolegi Anubias też stracił pół liscia.
  25. Ja swoje rybcie (w tym yellowki) karmie osi chichild flakes plus vivid color, jesli chodzi o pokarm w płatkach. Dodatkowo raz w tygodniu kryl mrożony i dwa razy w tyg kryl/artemia/cyklop liofilizowany. Ani yellow ani placki nie maja za duzo ciałka, mimo to pokarm znika w mgnieniu oka :-) duzo nie sypie, ale lepiej dac mniej jak wiecej. Choć jak zauważę ze gdzies im sie tam odkłada to jedno dniowa Głodówka i rybcie wracają do formy Ale zaobserwowałem, ze co sie nie nasypie, czy to pokarm dla ryb roślinożernych czy zwierzęcych , yellowki ciągną wszytko niczym sasha grey Pozdrawiam, Damian
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.