Skocz do zawartości

MISZYN AKŁA 840L - pytania


Misyo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam


Rozpocząłem już MISZYN AKŁA 840L. Tylko jak to jest zawsze w takich sytuacjach mam milion pytań.. ale powolutku...


Wczoraj zdjąłem panele by zrobić wylewkę. Powierzchnia prostowanej podłogi to 204cm x 64cm. i tutaj zwariowałem... jak równe sa podłogi ;D 25kg masy zamopoziomującej i powiem tak... z 5kg jeszcze by sie przydało....


Podłoga schnie sobie teraz. Niestety przy zdejmowaniu stelaża masa przykleiła się do drewna i przy demontażu lekko pękła na rancie... jutro poprawie jakąś masą szybkoschnącą i bedzię idealnie.


Jeżeli tylko przestanie mi sypać śniegiem za oknem ide na balkon kończyć stelaż. Został on pospawany z profili stalowych 6x3cm i ścianki 3mm. Wieczorem wrzucę pare fotek to zobaczycie co i jak...


Teraz mam tylko jedno szybkie pytanie. Co dać na blat. Przekonany byłem ze na tak solidnych stelażu wystarczy że położę zwykłą płytę 18mm taką jaką dam na obudowanie komody...

Jednak Makok mnie straszy tutaj i już sam nie wiem.. Blat kuchenny jest dużo droższy i w dodatku nie dostane go w kolorze jaki chciałem....


EDIT: 6x3 a nie 6x4.. już poprawiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam


Rozpocząłem już MISZYN AKŁA 840L. Tylko jak to jest zawsze w takich sytuacjach mam milion pytań.. ale powolutku...


Wczoraj zdjąłem panele by zrobić wylewkę. Powierzchnia prostowanej podłogi to 204cm x 64cm. i tutaj zwariowałem... jak równe sa podłogi ;D 25kg masy zamopoziomującej i powiem tak... z 5kg jeszcze by sie przydało....


Podłoga schnie sobie teraz. Niestety przy zdejmowaniu stelaża masa przykleiła się do drewna i przy demontażu lekko pękła na rancie... jutro poprawie jakąś masą szybkoschnącą i bedzię idealnie.


Jeżeli tylko przestanie mi sypać śniegiem za oknem ide na balkon kończyć stelaż. Został on pospawany z profili stalowych 6x4cm i ścianki 3mm. Wieczorem wrzucę pare fotek to zobaczycie co i jak...


Teraz mam tylko jedno szybkie pytanie. Co dać na blat. Przekonany byłem ze na tak solidnych stelażu wystarczy że położę zwykłą płytę 18mm taką jaką dam na obudowanie komody...

Jednak Makok mnie straszy tutaj i już sam nie wiem.. Blat kuchenny jest dużo droższy i w dodatku nie dostane go w kolorze jaki chciałem....



ja pod 200 L mam 2 x 18mm i sie wygięły ;) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


ja pod 200 L mam 2 x 18mm i sie wygięły ;) pozdrawiam



ugięcie blatu czy płyty pod spodem akwarium nie zależy od jego grubości tak bardzo jak od punktów podparcia, jakie ten ma.

Jeżeli sam stelaż sam się nie ugnie pod takim ciężarem to nie wygnie się i dno akwarium i tak jeżeli dno ma służyć jako tylko element dekoracyjny pod którym będzie stało akwarium a cały ciężar przyjmie na siebie stelaż to spokojnie starczy płyta meblowa, jednak jeżeli blat ma przyjąc na siebie część ciężaru akwarium to powinno by solidne.

Pokaż stelaż to ocenimy jak będą się rozkładały siły i ca Ci potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał yaro - to zależy od tego jak gęsto będzie podparty ten blat

makok ciebie straszy nie bez powodu - bo pewnie pamieta naszą rozmowę jak mu wspomniałem ze tydzień po zalaniu przy odwiercie do komuna walneło mi dno w 720 litrach mino blatu z płyt o grubości lącznej 6,5 cm ... ale to było spowodowane własnie tym że na dwóch metrach podparte było tylko na bokach oczywiscie i środku + pełne plecy potem podparłem jeszcze dodatkow te "połówki" - szafki kantówką a od przody dałem słupek i jest cacy już pare latek

Kiedyś miałem z koli 200 litrów które syało na blacie ze sklejki o grubości 0,5 cm ale było podparte pod spodem co 20 cm i tez było cacy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dno 230x50 , pojemność ca. 600l Co ile by wypadało dać profile podpierające dno w stelażu (stelaż z takich samych materiałów co powyżej)
profile podpierające nie muszą być takie masywne - bo imho lepiej gęściej a mniejsze

jak dasz tak mniejwięcej co 30 cm to blat nie musi byc za gruby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
    • Ryby powinno się karmić wielokrotnie w ciągu dnia małymi porcjami, lub w tedy kiedy możemy.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.