Skocz do zawartości

krzyhu

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10

O krzyhu

  • Urodziny 02.03.1986

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Białystok
  • Moje akwarium
    240L

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Dzień dobry, Przepraszam że odkopuję, ale może pomoże z boczkami, tak się składa że profil ma dobry współczynnik gięcia i może pomoże w "hermetyzacji"
  2. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Najważniejsze że udało się wszystko uratować. Teraz jestem już uzbrojony w Prime, więc niespodzianki przy podmiankach mnie nie czekają Co do piaskowca..... tak się składa że w piwnicy mam wolną wanne na eksperymenty Wrzuciłem go całego do wanny, jutro sprawdzę NO2. Szkoda mi tego piaskowca kruszyć, lub wyrzucać, będę szukał garnka i gotował go tak długo aż mu przejdzie ;P // edit Wszystko się potwierdza, piaskowiec po 7h leżenia w wodzie podniósł NO2 na poziom 0,5. Zatem teraz zabieram się za wertowanie sieci jak naprawić ten piaskowiec w sposób inny niż gotowanie Kilka wniosków na zamknięcie tematu: 1. Jak to powiedział deccorativo, uzdatniać wodę! 2. Nie wprowadzać kilku zmian na raz. Czyli jak to było w moim przypadku jeśli coś wrzucamy do akwa to nie podmieniamy jednocześnie wody. 3. Pyszczaki to silne ryby, z tym syfem w wodzie przeżyły blisko 20h, ale lepiej tego nie nadwyrężać.
  3. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Test robiony już po wszystkim, od chwili zrobienia testu nic nie dolewałem do akwa. Przed podmianą wody kolor testu był prawie czerwony :/
  4. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Dzień dobry, Kolejny dzień walki i okazuje się że nie ma o co walczyć. Mam totalny mętlik i nic nie rozumiem. Wczoraj wyleciał piaskowiec i podmieniłem łącznie 70% wody. Woda w akwarium po zlaniu do naczynia była lekko niebieskawa od uzdatniacza. Filtra biologicznego nie ruszałem, stwierdziłem że wyczyszczę go przy okazji jak wezmę od Mortisa trochę złoża. ( Tu od razu pokłon i podziękowanie dla Mortis'a za pomoc ). Dzisiaj wchodzę do domu z wiadrem złoża od Mortis'a, robię na dzień dobry test wody i wychodzi że NO2 ma stężenie minimalne. Załączam zdjęcie aktualnego koloru NO2, ten różowy to wczorajszy test z godziny 22. Kubeł jbl cp500, biobale, ceramika, kosz koralowca i gąbka. Zatem pytanie brzmi, to możliwe że bakterie nitryfikacyjne uchowały się gdzieś w koralowcu czy czymś i zdążyły się namnożyć do tego stopnia że akwarium jest znowu stabilne ? Przepraszam za zamieszanie, ale już sam zdurniałem :/
  5. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Super, dzięki Mortis ratujesz życie dla moich płetwiastych przyjaciół Nigdy nie przyspieszałem dojrzewania, teoretycznie z tego co wyczytałem w sieci powinna wystarczyć gąbka i ~10 litrów wody(tyle co do kubła) Może ktoś potwierdzić tą informację ? //edit Jutro będę miał Seachem stability oraz Seachem prime, więc będę to lał jak należy.
  6. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Miałem jakiś badziewny test AZOO nh4/nh3 , testowałem kranówkę wyszło nh4 0 mg/l . Przy okazji kupiłem bakterie tropical BactoActive, warto to wlewać ?
  7. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Zdążyłem przed zamknięciem sklepu kupić uzdatniacz Tetra Aquasafe(nie mieli prime :/). Prime już zamówiłem, ale pewnie zanim przyjdzie to będzie poniedziałek. Wymieniłem kolejne 40 litrów wody. NO2 spadło na poziom ~0,4. Ryby zaczęły zachowywać się normalnie, oddychają normalnie i kłębią się po żarcie. Ciągle ślepo wierzę że to wina piaskowca. Historia piaskowca była taka że był w tanganice. Kolega skończył z akwariami po tym jak padła uszczelka w kuble i zalał sąsiadów, bardzo możliwe że piaskowiec stał sporo czasu w nie filtrowanej wodzie. Później trafił na balkon. Teraz dopóki nie dorwę odpowiedniego GARA to sobie poczeka.
  8. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Dzięki za pomoc , zdaje się że biologia już nie istnieje bo pływają jakieś drobiny smarków w wodzie. Wymieniłem 50 litrów, NO2 nieznacznie spadło na ~0,6. Czy to jest dobry moment na to żeby wyczyścić kubełek ? (nie czyściłem go od maja) // edit aha kubeł ma założony prefiltr
  9. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Kiedyś uzdatniałem, od kilku miesięcy jadę bez uzdatniaczy :/ Zresztą teraz jest krytyczna sytuacja bo nigdzie nie dorwę uzdatniacza :/ Zresztą chyba się wyrobie jadę po uzdatniacz, czy potrzebuje coś jeszcze żeby spróbować uratować tą sytuację ? Dziękuję za pomoc
  10. krzyhu

    Kosmiczny skok NO2

    Dzień dobry, Właśnie wróciłem do domu, pierwsze co zobaczyłem to walające się śniadanie po dnie. Następnie zobaczyłem że rybki szybko ruszają pyskami. Sprawdziłem NO2, poza skalą (test kropelkowy JBL). Jeszcze w niedziele miałem NO2 niewykrywalne. Zmiany jakie robiłem od tego czasu to: Niedziela - podmiana 20 L wody Poniedziałek - zabrałem 20 Litrów wody do akwa szpitalnego Środa - wymiana jednego serpentynitu na dużych rozmiarów piaskowiec(nie był gotowany, waga około 20KG, nawet nie wiem gdzie taki garnek znaleźć żeby go wygotować chyba na stołówce szkolnej), dolałem brakujące 20 litrów wody. Piaskowiec wydawał się OK, dostałem go od znajomego trzymał go w akwarium z tanganiką, później spędził trochę czasu na balkonie. Wodę leję bezpośrednio z kranu, no2 i no3 są w niej niewykrywalne i dotąd nigdy nie było z nią problemów. Pierwsze co zrobiłem to wywaliłem piaskowiec, podmieniłem 25 litrów wody. NO2 na poziomie 0,8. Pytanie brzmi, czy myślicie że biologia już padła i czeka mnie restart ? ;/ Czy w takim razie podmieniać wodę dalej ?? Zbiornik o pojemności 240 litrów, myślę że po odjęciu kamieni i piasku jest około 150 litrów.
  11. Dzień dobry, Proszę o poradę z jedną rybką. Podejrzewam wiciowce, ale mimo to chciałbym się upewnić i poradzić co najlepiej zrobić. Jako że jestem nowicjuszem to nie chcę pojechać z grubej rury w akwarium ogólnym. Biologia jest dość świeża, akwa ma 2 miesiące. Nie posiadam drugiego zbiornika, ale jeśli będzie taka potrzeba to się zaopatrzę. Od samego początku jeden yellowek zachowywał się dość dziwnie: - nie jada z resztą obsady, woli leniwie zdzierać glony z kamieni i szyby - nawet jeśli jakieś jedzenie przepływa obok niego to nie jest specjalnie zainteresowany - jest blady, słabo wybarwiony(yellowki znacznie mniejsze od niego mają wyraźniejsze kolory) - często odpoczywa na dnie, w cieniu kamienia, albo w kącie - odchody cienkie, białe-półprzezroczyste - sprawia wrażenie samotnika - to trwa już od jakiegoś miesiąca - chyba nie rośnie, ciągle ma jakieś 4cm Próbowałem zrobić zdjęcie, niestety ciężko go złapać gdy stawia klocka. Wrzucam co mam. Chory yellow Może trochę jak powstała moja obsada. Miesiąc temu kupiłem 5 yellow. W tych yellow był również ten chory osobnik, jestem pewny że choruje od samego początku. W międzyczasie 2 samice zaczęły inkubować, ciągle siedzą pod kamieniami, na czas karmienia wychodzą zdaje się tylko powąchać co dobrego Jakieś 3 dni temu wpuściłem 10 nowych małych (yellow+p.saulosi), one zachowują się ok, chociaż sporadycznie ocierają się o podłoże (może to przez nowe warunki, albo przejedzenie(pracuje nad odpowiednią porcją, jutro głodówka)), ale mimo to ciągle czatują przy frontowej szybie i żebrają o żarcie, dopiero teraz tkneęło mnie jak ta chora rybka odbiega aktywnością od pozostałych. U tych nowych odchody naturalne brązowe chociaż u jednej zobaczyłem jakieś 5mm normalnego 4mm półprzezroczysty, a następnie znowu normalny. Szczegóły na temat zbiornika. Obsada, 15 rybek na pewno kilka do redukcji jak podrosną: 9 - yellow (2 samice inkubują) 6 - p. saulosi Parametry często sprawdzane, w normie: NH 3/4 - 0 NO2 - 0 NO3 - standardowo do max 25 PH - 8,2 KH - 20 (przegiąłem z sodą ) GH - ?? test w drodze Temperatura od 25 do 28 Sprzęt: - zbiornik 240l - 120x40x50 - (pod odjęciu wystroju wyszło mi że wody jest ~ 150 litrów) - filtr zew. jbl cp500: biobale, ceramika, żwir koralowy - filtr wew: aquael turbo 1000 sama gąbka Wystrój: - żwir kwarcowy - 50kg serpentynitu - tło czarne zewnętrzne Karmienie 2 razy dziennie, nie zalega na dnie Karmy: - hikari: gold, excel, cichlid staple - płatki: tropical spirulina 36%, tropical malawi - tropical cichlid gran - tetra - delica krill - raz w tygodniu szklarka - niedługo malawi mix Z góry dziękuję za pomoc
  12. Jako że to mój pierwszy post to słowem wstępu witam wszystkich Moja historia dopiero się zaczyna, ale zaczęła się dość nagle, w sklepie zoologicznym w którym nie ma nigdy pyszczaków, zauważyłem 4 pyszczaki... skulone blade i zestrachane pod filtrem(ktoś zmieniał obsadę i oddał) Za bardzo się nie przyglądałem, myślałem że wszystkie to yellow... ale trafił się też jeden nieznany osobnik, tu mam od razu prośbę o jego identyfikację, przegrzebuję od rana google obrazki nie mogę dojść co za jeden... Mam wrażenie że jest trochę bardziej terytorialny bo zachowuje się jak szeryf ;P Zbiornik 240L, 120x40x50, 3x yellow, 1x X Dziękuję za pomoc, Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.